Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 01, 2011 16:52 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

Czapki z głów :!:
I klękajcie narody :!:
Taki Jacek to na wagę złota jest :piwa:
A balkon po prostu luxussssowy.
A koty balkonowe - małmazyja :love:
Nie wiem tylko skąd taką fajna pogodę udało się wam przytargać tramwajem :?:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 01, 2011 17:30 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

Ale zajebiaszczy balkon, to ja może nasze koty do was na majówke wyślę :mrgreen:
Obrazek

Satyr77

 
Posty: 7920
Od: Pt lip 31, 2009 12:06
Lokalizacja: Óć

Post » Nie maja 01, 2011 18:00 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

Doberek wszystkim! 8)
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Nie maja 01, 2011 18:05 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

Ale piękny balkonik :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Nie maja 01, 2011 18:06 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

Bez podsmiszek prosim :wink:

Kotom sie podoba, a to najważniejsze :D
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 01, 2011 18:07 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

ale jest super :!:
powaga :!:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 01, 2011 18:12 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

Kocie siedziska do wymiany są, krasnal zostać musi bo to nagroda Szurki z jakowejś wystawy, chyba w WCF za zdobycie 2 miejsca w konkurencji która nazywa się Ring jesli dobrze pomnę. Kiedyś był cały złoty, ale coż, ma już swoje lata i posiwiał :ryk: :ryk: :ryk: I jak będa kwiatki to zaraz będzie weselej :ok:

No i sprawa najważniejsza, całość kosztowała 110 zl :mrgreen:
Ostatnio edytowano Nie maja 01, 2011 18:13 przez Szura-najmysi mama, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 01, 2011 18:13 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

No toż przeca ja sięnie śmieję, u nas balkona czasowo brak, to by chociaż u was koty sobie posiedziały :mrgreen:
Obrazek

Satyr77

 
Posty: 7920
Od: Pt lip 31, 2009 12:06
Lokalizacja: Óć

Post » Nie maja 01, 2011 18:14 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

pozytywka pisze:ale jest super :!:
powaga :!:

Dokladnie! :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Nie maja 01, 2011 18:34 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

Szura-najmysi mama pisze:Kocie siedziska do wymiany są
jakże do wymiany? Naprawione przeca :wink:

A, i nie całość 110 zł. Na barierce została stara siatka, ta plastikowa. Nowa jest wszystko to co ponad barierkę i stelaż (poprzedni był z bambusa :mrgreen: ). Czyli gdyby wymieniać całość, to jeszcze jedną rolkę siatki by trzeba i zapinek jeszcze więcej.

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 01, 2011 18:46 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

gdyby nie ta siatka mozna by powiedziec ale odlot :D ale i tak powiem ze odlotowy ten balkon :D

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Nie maja 01, 2011 18:47 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

Odlotowy był poprzedni zanim się zawalił, bo wyglądał jak gołębnik jakiegoś kuracjusza :ryk:

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 01, 2011 19:20 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

Małgosiu "kuracjusze" to sa panowie nie pracujący, majacy dużo czasy i kurujący sie przeważnie pod sklepam lub w krzaczorach dziwnymi procentowymi naleweczkami, a i często hodującymi gołębie :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 01, 2011 19:24 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

Mamo, dlaczego założyłaś z góry, że Gosia nie wie, kto to kuracjusz? :ryk:

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 01, 2011 19:31 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

Bo nie czytuje niektórych wątków :mrgreen: Ja bym nie wiedziała :wink:
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Darkmatter, Google [Bot], Kankan i 52 gości