Kilkanaście dni temu rozmawiałam ze znajomym z pracy, zeszło na moje koty i na miau. Kotów kolega to tak nie bardzo, ale z głupia frant spytałam, czy nie chce pieska przygarnąć, bo ich tu tyle mamy przecież. A kolega na to, że w sumie owszem, ze swoją dziewczyną się nad tym zastanawiają. Obiecałam im pomóc, niestety trochę się to odwlekło, bo po drodze zaliczyłam pobyt w szpitalu. No ale teraz zaczynamy szukanie - najlepiej, gdyby udało sie to jeszcze trakcie weekendu, żeby psiak i Duzi mieli dla siebie więcej czasu, zanim zacznie się praca.. Ale to już raczej troche późno wszystko.
Piesek nie powinien być duży. Najchętniej jak najmłodszy. Warunki będzie miał dobre - tereny spacerowe fajne. Poza tym zamieszkałby niedaleko mnie - więc wiedziałabym co u niego

Macie jakies propozycje? Zaraz będe dalej szukac sama, ale mam strasznie wolny net, więc ciężko idzie. A poza tym im więcej uszu i oczu otwartych, tym lepiej

Najfajniej, gdyby psiak był z okolic Trójmiasta, przyspieszyłoby to adopcję...