KOTOMANIA strzał w dziesiątkę! Ariel ma DS :)

kropkaXL pisze:Wiecie same,że weci baaardzo nie lubią,jak ktoś wie cokolwiek więcej od nich
No jak ja smiałam wiedzieć???????

Mnie kiedyś wet powiedział dosłownie "To za przeproszeniem po h.. pani do mnie przyszła skoro wie lepiej?"
Ja mu na to "Bo sobie k.... sama recepty nie mogę wypisać" :mrgreen:

To było w Bieszczadach u wiejskiego weta. Byliśmy na wczasach i poszliśmy z psem gospodarza. Wiejscy weci to kompletna porażka. Receptę wypisał, po czym nazwał mnie paniusią z miasta co przyłazi zawracać gitarę fanaberiami (fanaberią była zaropiała rana). Co mu odpowiedziałam nie nadaje się do powtórzenia, w każdym razie mój tż przez całą drogę powrotną zarykiwał się z jego miny

Witam Kasieńko w sobotni ranek i miłego weekendu życzę

Buziaczki kochana :1luvu:

Dzień dobry

Kasiu, nie tylko weci sa do bani :cry:

Mój TZ od lat walczy z polipami w nosie (miał już kilka zabiegów) i w zwiazku z tym, sam wie kiedy trzeba je usunąć. Poszedł do lekarz pierwszego kontaktu. Ten zajrzał do nosa i powiedział, że " przesada, tam nic nie ma" Przyciśniety , wypisał skierowanie do laryngologa, ale był wściekly, że chłop podważa jego kompetencje :evil:

Operacja za tydzien

oj tak, niestety, wiejscy weci w dużej mierze nadają głównie do usypiania zwierząt, nie do leczenia :evil:

dzień dobry Kasieńko :1luvu:

Miałam właśnie napisać,że nie tylko weci tacy są
Jak dzisiaj nasza biała piękność?

:ok:

Witajcie kochane!!!! :1luvu:

Udało mi sie !-będę miała lekarstwo-dzięki naszej kochanej Emilce 77! :1luvu:

Nastuś-jesteś kochana!
Jak tylko przyjdzie przesyłka,zaczniemy podawać-najpierw zaniżona dawkę,a potem powolutku ,stopniowo dojdziemy do całej dawki!
Bianusia straszy Antośkę,która się jej panicznie boi!-no i proszę,jak się role odwróciły!!!-zawsze to małe ,zmorowate licho wszystkie koty ganiało,a teraz sama zwiewa ,aż się kurzy!

Obrazek

**Adopcje: 10 >>**

bardzo sie cieszę.
Moje chodzenie do weta to kopia chodzenia z dzieckiem do pediatry :roll:

.Dziecię mi chorowało/choruje non-stop.
I tu i tu JA wiem lepiej :mrgreen:

Ale wet znosi to lepiej :wink:

Kciuki za kociaste ogromne :ok:

No i superrr :piwa:

A jak Nasza Nastusia?kiedy do nas wróci?

Asik-najgorsze,że ja nie zmotoryzowana i nie mam wyboru-bo ta druga lecznica,to nieuki i rzeźnicy!
To dzięki nim Pynia ma raka sutka,bo ja szpikowali przez 8 lat hormonami,bo sterylki robią dopiero od 2-3 lat!-i to partaczą! :evil:

Myszolandia pisze:No i superrr
A jak Nasza Nastusia?kiedy do nas wróci?

Nie wiem Sylwinko-ale serdecznie Was wszystkie pozdrawia!!!! :1luvu:

Kasiulku, ogromnie się cieszę :dance:

Pozdrów, proszę, od nas Nastusię kochaną :1luvu:

To teraz kciuki za skuteczną terapię :ok:

Ufff dobrze, że się udało :ok:

Dzień dobry
Obrazek

Miłego dnia

Kasia, za delikatna jestes dla tego swojego weta, trzeba bylo ostrzej troche :mrgreen:

Znasz swoje koty jak nikt inny, a to, ze wg wszelkich medycznych notek, ksiazek itp jakis lek pomaga na 1200000% nie oznacza w rzeczywistosci, ze kazdemu zwierzakowi pomoze. Jesli wiec wyprobowalas lek i wiesz, ze na twoje kociaste nie dziala, no to trzeba szukac czegos innego. Nie daj sie! Emilka77 :1luvu:

KOTOMANIA strzał w dziesiątkę! Ariel ma DS :)

Kto przegląda forum