Moderator: Estraven
Szalony Kot pisze:Jak tam w te okropne wiatry?
 Najgorszy był piątek.
 Najgorszy był piątek.
 Pozdrawiam więc wiosennie Ciebie, Teodorka, Demolkę
 Pozdrawiam więc wiosennie Ciebie, Teodorka, Demolkę   
  
  Z drobną różnicą, że skacze na Lunę
 Z drobną różnicą, że skacze na Lunę  Pozdrawiam serdecznie
 Pozdrawiam serdecznie  


 Dziś coś pstrykał.
 Dziś coś pstrykał. ( Nieśmiałek żonkila).
 ( Nieśmiałek żonkila). 
  foootki foootki na footkach kootki koniecznie
 foootki foootki na footkach kootki koniecznie 
  
   
   a w piwnicy nie damy rady przechować ze względu na sąsiadów i spółdzielnię.
  a w piwnicy nie damy rady przechować ze względu na sąsiadów i spółdzielnię.envy pisze:Przypomniało mi się, że chyba nigdy nie pisaliśmy o kocie, który formalnie miał właściciela, ale od roku przychodził do nas się stołować. Nie ujmowaliśmy go nawet w statystykach. Niestety, w ubiegłym tygodniu zmarł jego pan. Dotychczas zdania na temat kocura były podzielone. Mój ojciec twierdził, że ten kot jest okropny, wszystkie nasze działkowe kocury terroryzuje. Ja uważałam natomiast, że kot jest przemiły i łagodny, zwłaszcza dla kociąt. Prawdą jest, że nasze kocury się go boją, ale przy mnie B.... nigdy żadnego nie uderzył. On tylko rzucał spojrzenie, a panowie uciekali z kwikiem
Wczoraj B. przyszedł do nas w gości na grilla. Wielkie było moje zdziwienie, gdy okazało się, że ojciec zmienił o B. zdanie o 180 stopni. Cytuję : " O, przyszedłeś tu. Biedna sierota." B. dostał poczęstunek. Bardzo kulturalnie zachowuje się podczas jedzenia. Nie wyrywa go ani kotom, ani ludziom, tylko cierpliwie czeka.
 
  
 
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 47 gości