A dzieci też skrzydeł nie mają, a ja znam tylko jeden przypadek zabezpieczenia okna na 4 pietrze siatką i to plastikową, bo w latach 90 nie było jeszcze np. OBI.
I znam też tragiczny przypadek z Wroclawia wypadnięcia dwójki dzieci przez okno, bo za śniegiem na parapecie siegały
Nie znamy szczegółów - mieszkanie może być wynajmowane, a właściciel niekoniecznie zgodzi sie na osiatkowanie itp., pokój zazwyczaj niedostepny itd.
Najważniejsze w tej chwili jest nie ocenianie, a przestrzeganie/ uświadamianie tych innych.
i oby kot znalazł się
A pies nie pomaga w odnalezieniu?
Nam 7 lat temu też zdarzyło się wypadnięcie z okna. Panterka miała wtedy pół roku. Okna mamy zabezpieczone (mieszkamy na parterze), ale kota wymknęła sie na korytarz na klatce schodowej. I niestety schodziła sąsiadka z piskliwym głosem i wielką trwałą + treska. Panterka tak sie jej wystraszyła, że wyskoczyła przez otwarte okno na półpietrze - to byly dosłownie sekundy.
Kotka zniknęła, bo z kolei ukryła się w piwnicy( przez otwarte okienko). I siostra Panterki - Puma pokazywała nam to miejsce. (Podwórze mamy zamkniete - pomiedzy kamienicami i murem, wiec koty pod naszym nadzorem mogą wychodzić)