Witam, kot dzisiaj w nocy w końcu zjadł, a raczej pochłonął jedzenie, zarówno puszkę jak i suche, nawet mleko wypił ze spodka. Wiem już na 100%, że jest to kocur, jest niewykastrowany. Zachowuje się nieufnie, aczkolwiek wczoraj w mojej obecności chodził po pokoju. Załatwia się do kuwety i na moje oko na pewno mieszkał w mieszkaniu. Nie podejrzewam by był wychodzący, był zbyt czysty i zadbany, poza tym wnioskuję po jego zachowaniu. Znalazłam go (a raczej mój pies) w bramie, wciśniętego w kąt. Na psa w ogóle nie zareagował, mimo, że ten w niego nos wciskał to on po prostu siedział dalej. No po prostu nie zachowywał się jak kot, który choć trochę przebywa na dworze. Za to teraz w mieszkaniu na psa prycha jak szalony. Poza tym sypia w typowych dla kota miejscach w pokoju

Dzwoniły już do mnie 2 osoby, ale niestety to nie ich kocurek.