Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 27, 2011 21:16 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

A my i do tego wątku spóźnione a tu już tyle stron 8O :mrgreen:

KAsia Amy

 
Posty: 3728
Od: Nie sty 03, 2010 21:17
Lokalizacja: P-ń

Post » Śro kwi 27, 2011 21:19 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Tam wcześniej to nie ma co czytać! :roll:
Do śmiechu mi nie było, bo myślałam że Noisa tracę. :(
Tfuuu, tfuuu...., na psa urok!
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 27, 2011 22:52 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

selene00 pisze:
kiche_wilczyca pisze:kciuki za zdrowie WSZYSTKICH trzymam :twisted: :ok:

Więcej tych kciuków poproszę, bo /nie wiem czy wspominałam/ ja duża jestem. :lol:

kiche_wilczyca pisze:OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOGROOOOOOOOOOOMNE trzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

:D

:ryk: :ryk: :ryk:

Noise, tak trzymaj, stado bierz pod kontrolę i daj wytchnąć Dużej :ok:
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro kwi 27, 2011 22:56 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Jako żem księgowa ;) przeliczyłam kciuki przez mnożnik i stwierdzam, że przesadzasz Iwona :?
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw kwi 28, 2011 6:44 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Chciałabym się pomylić. :lol:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 28, 2011 7:17 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

selene00 pisze:Chciałabym się pomylić. :lol:

oj tam, oj tam.........ale 90% z tego to olbrzymie serducho do kotów :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 28, 2011 8:48 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

selene00 pisze:Więcej tych kciuków poproszę, bo /nie wiem czy wspominałam/ ja duża jestem. :lol:

eeeeee tam! widziałam i... nie potwierdzam! :twisted:

a poza tym:
kiche_wilczyca pisze:oj tam, oj tam.........ale 90% z tego to olbrzymie serducho do kotów :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

:ok:
****** Atan ['] 21.02.2001 - 21.10.2013 ****** Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015 ****** Ares ['] 02.12.2013 - 03.06.2016 ****** SaBunia 2006 - 31.10.2017 pękło mi serce

atla

 
Posty: 5214
Od: Wto wrz 29, 2009 8:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 28, 2011 10:03 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

kiche_wilczyca pisze:
selene00 pisze:Chciałabym się pomylić. :lol:

oj tam, oj tam.........ale 90% z tego to olbrzymie serducho do kotów :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

co racja, to racja :)
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw kwi 28, 2011 14:00 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

No dzięki, dzięki. :oops: :mrgreen:
Byłam u Pana doktora. Noga się zużyła i mus się położyć.
W turkusach absolutnie nie jest mi do twarzy.
27 maja mam zapewnione rżniątko.
Właściwie to tak na pół gwizdka, bo torebki stawowej nie będzie rozcinał, tylko mi je przeleci laperoskopowo.
Długo w szpitalu nie poleżę. :ok:
Kika bidula się wyraźnie przejęła, bo od kilku dni szufluje kuwety i nawet prosić jej o to nie muszę!! 8O
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 28, 2011 14:07 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

selene00 pisze:27 maja mam zapewnione rżniątko. (...)
tylko mi je przeleci (...)


fiu fiu! ciotka! ale się seksualnie zrobiło... :oops:
****** Atan ['] 21.02.2001 - 21.10.2013 ****** Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015 ****** Ares ['] 02.12.2013 - 03.06.2016 ****** SaBunia 2006 - 31.10.2017 pękło mi serce

atla

 
Posty: 5214
Od: Wto wrz 29, 2009 8:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 28, 2011 14:11 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

atla :ryk: :ryk: :ryk:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 28, 2011 14:13 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Noooo. :mrgreen:
Hm... no to jest jedyny rodzaj seksu jakiego czasami doświadczam. :ryk:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 28, 2011 14:13 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

padłam :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 28, 2011 14:14 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

:ryk: :ryk: Powstań! :ryk:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 28, 2011 14:19 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

nie mogę, tekst atli dokumentnie rozłożył mnie na łopatki, popłakałam się ze śmiechu :lol: :lol:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1, Silverblue i 18 gości