Bądź szczęśliwa Lukrecjo! kicia już w domu stałym:)

To ja trzymam mocno ,żeby to był ten dom. :ok:

ja też trzymam mocno aby to był TEN domek.

sto x

CatAngel - jak Ty to robisz...

Co do klatki - jak tylko będzie taka decyzja dziewczyn, żeby kicie do klatki to wikt i opierunek zapewniam.Wtedy dobrze by była zaszczepiona. :roll:

sunicram pisze:sto x

CatAngel - jak Ty to robisz...

Sama nie wiem

Zawsze jak robię fb czy ogłoszenia w pobliżu jest mój Gucio czarny kot szczęściarz (dosłownie w pełnym tego słowa znaczeniu) Może to jego zasługa

i innych moich kociastych

A w tym momencie Gucio siedzi na oknie i się myje

Też trzymam kciuki za domek :ok:

Dzisiaj poznałam Lukrecję - to śliczna i kochana kicia. Taka delikatna panienka, z pięknymi oczkami. Nie może wrócić na ulicę, do kociej dżugli!

**Adopcje: 12 >>**

ja też trzymam kciuki :ok:

Oby się udało znaleźć jej DS/DT :ok:

Agita pisze:Też trzymam kciuki za domek
Dzisiaj poznałam Lukrecję - to śliczna i kochana kicia. Taka delikatna panienka, z pięknymi oczkami. Nie może wrócić na ulicę, do kociej dżugli!

Agita, dzięki śliczne za pomoc w zawiezieniu do lecznicy :1luvu:

aha, okazało się że koteczka była już sterylizowana :roll:

nigdy nie widzialam kota po narkozie, zalosny widok, strasznie mi przykro mi na nia patrzec.

do tego ciagle sciaga sobie kolnierz, nie wiem co robic czy dac jej na razie spokoj?

dzisiaj tak będzie, bo narkoza pewnie jeszcze działa.. nie wiem czy taka wiercipiętka usiedzi w kołnierzu ....

Teraz tak jeżeli nic się nie znajdzie do poniedziałku to Mikołaj może kotkę zabrać. Tylko muszę wiedzieć na bieżąco jak sie sprawy z domkami mają. Ja mu napisałam, że będę informować co i jak

A jak sie nic nie znajdzie on będzie do Was dzwonił

I sobie pogadacie

i go "sprawdzicie" że tak napiszę

CatAngel pisze:Teraz tak jeżeli nic się nie znajdzie do poniedziałku to Mikołaj może kotkę zabrać. Tylko muszę wiedzieć na bieżąco jak sie sprawy z domkami mają. Ja mu napisałam, że będę informować co i jak A jak sie nic nie znajdzie on będzie do Was dzwonił I sobie pogadacie

kilka osób pytało, ale nikt nie dzownił jeszcze , może jutro...
jestem z jedną panią wstępnie umówiona na weekend - ale nie sądzę :wink:

czekam zatem na telefon od Mikołaja :kotek:

dziubowa pisze:nigdy nie widzialam kota po narkozie, zalosny widok, strasznie mi przykro mi na nia patrzec.

Nie martw się, to normalne, człowiek po głupim jasiu wygląda tak samo

Jeden dzień i będzie OK

Dziewczyny, chyba jest jednak nadzieja dla kotki, oby oby.

PS. Tylko zaraz, po co narkoza jak już była sterylizowana? Aha, to wyszło dopiero po otworzeniu tak?

Bądź szczęśliwa Lukrecjo! kicia już w domu stałym:)

Kto przegląda forum