To raczej też nie to, bo Tasia ma kilka miejsc, gdzie Tycia wskoczyć nie potrafi - np. swoje gniazdko na szafie lub legowisko na parapecie. Ma tam zapewniony całkowity spokój, a mała cholera jej nie dosięgnie, choć bardzo by chciała.
A z dobrych wieści - przytulały się dzisiaj przesłodko, zrobiłam zdjęcia, wrzucę wieczorem, jak Mąż będzie mecz oglądał
mecz jest jakis? ja poza takimi atrakcjami, bom się pudła tiwu pozbyła z domu i życia ale przyjdę popatrzeć na zdjęcia
A co do polegiwania w żwirku, może to tak jak z Behemotem u AYO - po prostu nabrała ochoty i się położyła (wiadomo, że poobserwować trzeba, byle od razu nie siwieć)
Nabrała ochoty i się położyła, a mi nic do tego. Bezczelna jestem (a i przy okazji naiwna), że szukam w tym jakiegoś konkretnego powodu.
Półfinał Ligi Mistrzów, Real Madryt kontra FC Barcelona Przecież nie będę (aż) taką francą, żeby chłopu zabraniać (ale w ramach rekompensaty wymogłam w najbliższą sobotę zakupy bieliźniane, achhhh )
Musisz mi shalom wybaczyć, ale się nie podzielę Wszystko zależy od tego, jak się mężczyźnie daną kwestię przedstawi - bo przecież ta bielizna, to tak naprawdę w gruncie rzeczy dla niego, a ja się będę wspaniałomyślnie poświęcać nosząc ją Czyli "Mężu, Mężu, nie dość, że pozwolę Ci obejrzeć sobie mecz, to jeszcze będziesz mi mógł ineksprymable kupić"
Ja też nie lubię się dzielić U mnie to praca u podstaw, muszę zacząć od przekonania do w ogóle kompromisów w przypadku bielizny to nie byłoby problemu, ale mam sporo innych pragnień które nie są jemu przydatne i co wtedy?
Pasibrzucho, z ta kuweta to zarazliwe przez forum Mania przed chwila ganiajac po domu wpadła do łazienki, wlazla do kuwety i sie tam rozłożyła Na widok miny TZ-ta wstala i popedzila dalej.
Conchita Może czytałaś forum na głos? Albo Maniusia zaglądała Ci przez ramię i uznała, że wywinie Ci numer?
Zostałam ubogacona o nowe, nieco krępujące przeżycie: kąpiel w towarzystwie dwóch kotów, siedzących na brzegu wanny i wpatrujących się badawczo w Dużą, od czasu do czasu troskliwie sprawdzających łapką temperaturę wody, żeby przypadkiem za zimna nie była. Szkoda tylko, że otrząsały mi owe łapki prosto w oko albo na maseczkę glinkową. Spojrzenia miały tak czujne, że nie zdziwiłabym się, gdyby mi w odpowiednim momencie ręcznik podały Panny łaziebne?
Cudowne jest to, co połączyło te dwie kotki. Jakby ktoś nie wiedział, to jak matka ze swoim kociakiem
Jak rozmawiałam z H, to się żalił, że Konan upodobał sobie mizianie jak Duży siedzi na tronie a Frejka zawsze otwiera mu drzwi jak się kąpie i go podgląda ja jestem chyba mało ciekawym obiektem bo mam swoją prywatność i intymność