GLIWICE-DT Gosi B-POŁAMANA CZESIA Z WYPADKU - RATUNKU - s.43

[Merwa]

Ale śliczna dziewczynka

Kochani koteczka Kendra z Gliwic z przed kilkoma minutami się odnalazła
Serdecznie dziękuję tym którzy się do tego przyczynili

[Merwa]

Wczoraj na Forum Kociego Życia otrzymaliśmy informację o kotce, która zaginęła w Gliwicach na Trynku. Podklejam poniżej obrazek z ogłoszeniem - żeby się powiększył trzeba kliknąć w zdjęcie:



Gdyby ktoś widział kotkę - dajcie znać...

Kochani koteczka przed kilkunastoma minutami się odnalazła
Dziękuję z całego serca wszystkim za pomoc

[wiewióra11]

Rózia zmieniła imię na Ptysia! No jest słodka jak ptyś, wygląda jak ptyś, nie mogło być inaczej
Całą noc przespała! Dwa razy budziła się ale tylko na kuwetkę i do wodopoju
Za to jej Duzi nie spali całą noc bo na nią patrzyli, czy oby kotek ma wygodnie pod moją pachą, bo sobie obrała to miejsce na legowisko
Mruczy, ugniata, jak wracam z łazienki to biegnie do mnie jakby mnie co najmniej miesiąc nie było
Zjada ze smakiem, zrobiła dwie ładne kupki. Na razie przebywa z nami w sypialni, a jutro pozna kolejne pokoje.

A ja wstałam dzisiaj specjalnie godzinę wcześniej, nakręciłam jej mnóstwo filmików komórką i w pracy ciągle ją oglądałam

Dziękujemy Ci Gosiu B. jeszcze raz

[kotx2]

Ale śliczna dziewczynka

Kochani koteczka Kendra z Gliwic z przed kilkoma minutami się odnalazła
Serdecznie dziękuję tym którzy się do tego przyczynili

super

[Gosia B]

wiewióro - nie ma za co To ja dziękuję za wspaniały domek dla małej...
Z dobrych wiadomości to Rambo odzyskał już pełnię sił i sprawności. łapka już nie boli a maluch biega po domu i rozrabia.
Jutro oba chłopaki wychodzą do swoich domków. Rudiego jeszcze jakoś przeżyję, ale Rambuś będzie nieodżałowany - ja mam osobiste preferencje do rudo-białych kotów...
Oliwka dostała wczoraj rujkę. Jej nowa właścicielka jest już uprzedzona i kocica w najbliższych tygodniach będzie sterylizowana.

Z dobrych informacji to jeszcze dodam, że dziś na Waryńskiego udało mi się złapać przedostatnią kocicę z dzikiego stada, które tam sterylizuję. Kotka jest w ciąży i polowałam na nią bardzo długo, bo już ponad miesiąc. Ale wreszcie mi się udało. I jedno jest przesądzone - więcej dzieci już w życiu nie urodzi...
W stanie niewyciętym została już tylko jedna kocica-matka i jeden kocur-dominant dzielnicy.

[andfor]

Rudy Sheldon od pięciu godzin u nas w domku, chyba jest całkiem dobrze skoro już śpi z Wilsonem, co?

[Amanda_0net]

Ale fajne dokocenie

[Amanda_0net]

Gosiu a kiedy dotrzesz na moje osiedle ze sterylkami?

[Gosia B]

Rudy Sheldon od pięciu godzin u nas w domku, chyba jest całkiem dobrze skoro już śpi z Wilsonem, co?

No zdjęcie przepiękne !!! Bardzo się cieszę, że tak ładnie idzie socjalizacja.

U Rambusia też wszystko w porządku - dostałam już smsa z jego domku i jesteśmy w kontakcie. Jak dobrze widzieć dzieci na swoim.


Amando, co do Twojego pytania - nie wiem, za 10 lat, jak skończę na Waryńśkim? Tych kotów tam są dziesiątki....

[wiewióra11]

Ja naprawdę mogłabym wstawiać mnóstwo zdjęć z Ptysią, ale po co marnować czas przed komputerem, skoro można się z nią bawić, głaskać, tulić, całować, patrzeć jak je, śpi....

Martwiłam się dwa dni temu, że mała kuleje na jedną nóżkę. Gosia B mnie uspokoiła, ale i tak przeżywałam ostatnio chwile grozy Dziś Ptyśka biega, skacze jak gdyby nigdy nic, więc to faktycznie były tylko zakwasy



To jej ulubiona zabawka. Nakupowaliśmy jej mnóstwo zmyślnych zabawek, a ta mała pchełka najbardziej lubi kuleczkę za 1,50zł



Niepokoiło mnie to, że Ptysia jest za grzeczna, tak więc dzisiaj o 5 nad ranem obudziłam się z czyjąś łapką wetkniętą w nos I brykałyśmy do 7.

[Gosia B]

Wczoraj, jadąc z Wrocławia, przywieźliśmy ze sobą maleńką burą kociczkę z białymi wstawkami. Kicia przybłąkała się w poniedziałek do przydomowego ogródka w rejonie Borowskiej. Ludzie, którzy się nią chwilowo zaopiekowali, przypuszczali, że jej mama musiała zginać na ruchliwej ulicy, a malec jakimś cudem ocalał i poszedł przed siebie szukać ratunku...
Kicia ma między 5 a 6 tygodni i jest nieskończenie urocza. Przypomina mi małą Kulcię, która mieszkała u nas 2 lata temu... Koteńka ma już solidne zęby, dzięki czemu zjada i pasztety dla maluchów i drobne chrupki. Korzysta z kuwety, jest w dobrej formie, tłuściutka i wesoła. To strasznie przyjazny i towarzyszki maluch - najbardziej płacze, kiedy musi zostać sama. Za ok. tydzień zaczniemy odrobaczanie, potem szczepienie i szukanie domu. Cudny z niej kociak...'

Na razie roboczo została nazwana Glizdą, ale to baaardzo niemedialnie.
A żeby Wam było łatwiej wrzucam zdjęcia:

[Amanda_0net]

Ożesz, ale Ty "produkujesz" śliczne kocięta
Te słodkie łapuńki

[Lemoniada]

I ten noseczek czarny Cudna mała

[wiewióra11]

Glizda jest przecudna! Spytam Ptysi czy chciałaby rodzeństwo

[Gosia B]

Spytaj koniecznie !!! Co dwie koteczki to nie jedna W razie czego dawaj znać szybko, bo na razie jeszcze Glizdy nie ogłaszam (jeszcze jest za maleńka), ale jakby co, to nie chciałabym, żeby Wam okazja przeszła koło nosa (drugi raz... )