Ślepaczkowe wieści :
Lolek, który przebywa pod troskliwą opieką Kasi w DT, w dniu dzisiejszym miał usuniętą gałkę oczną. Zabieg był planowany, lekarz stwierdził, że lepiej usunąć martwą gałkę.
Lolek, jeszcze w schronie, zdjęć z DT nie mam, ale wieści są dobre.
Bolek/Wojtek miał podawane zastrzyki, stan oczu poprawił się.
Skórę ma tak twardą, że trudno mu było zrobić zastrzyk - igła się wyginała.
Jak zwykle problem ze zrobieniem zdjęcia, musiałam podstawić miseczkę z karmą, żeby pokazać jaki on duży, ale i tak się wiercił, więc pozostałe zdjęcia są poruszone.

I nowość,
kotka Zuzia, tak naprawdę w chwili obecnej wiem tylko tyle, że raczej nie widzi, może nie dowidzi - nie reaguje na ruch ręki, jest bardzo wystraszona.
Cały czas ma tak duże źrenice.


Kolejne koty, ale już widzące.
Kocur Cekinek - trafił do nas z błękitną obróżką z błyszczącymi cekinkami, prawdopodobnie mieszkał gdzieś na działkach, nie do końca jest łagodny, ale też większej krzywdy nikomu nie zrobi - ma swoje humorki. Po świętach okazało się, że coś się z nim dzieje, nie było mnie w pracy 2 dni, jak przyszłam to okazało się, że jest jakiś taki poobijany. Pani doktor stwierdziła, że mógł mieć atak padaczki. Wczoraj zauważyłam, że wylizuje sobie łapy - alergia ??
Kocur Rysiek, znaleziony na koniec kwietnia pod schroniskiem w zielonej obróżce przeciwpchelnej na szyi. Wybaczcie Ci, którzy używacie obróżek, ale dla kota taki smród pod nosem to musi być męczarnia okrutna
Rysiek na razie nadrabia jakieś braki żywieniowe, nie jest zbyt chętny do fotografii, fotki mało wyraźne, ale wstawię, żeby zaznaczyć, że jest.

i jeszcze
Ptyś, kocur po wypadku, niesamowicie przytulaśny, takie "ciasteczko"
