Avian pisze:Wow

To masz wreszcie swoją
krowę w domu
No przecie miejsce
krowy jest na wsi, a nie w drukarni, prawda?
Amyszka pisze:A jak w pracy ? Nie brakuje Wam czegoś ?

Tak, bardzo, zwłaszcza piachu w klawiaturze, który mi tam zostawiał po swoich spacerkach
Wróciłam dziś wcześniej do domu, bo ciekawość mnie zżerała i co zastałam? Cztery zaspane koty, które z postawionymi ogonami wyszły mi na spotkanie przy drzwiach

. Milka co prawda trzymała pewien dystans, ale nie zabrakło jej w tym gronie

. Po tak miłym powitaniu, otworzyłam im drzwi na taras i ekipa jak zwykle ruszyła do swoich zajęć. Fryc zaległ na krześle ogrodowym i kontynuuje drzemkę, a reszta melduje się co kilkanaście minut
Mam nadzieję, że skoro są dla siebie tak
uprzejme już czwarty dzień, to chyba nie powinno być gorzej, prawda?
