To mój syn się produkował
(ten bez sierści
)a ten gościu po lewej, ma słuchawki na uszach

zawsze jest problem kto i co namaluje, ale w piatek byłam tak zmęczona, że sobie klapłam przy stole i pobawiłam się kredkami, a mój syneczek się dołączył w swoim, jedynym, stylu
Jest jeszcze taka z uchachanym Jezusem (cieszy się, bo zmartwychwstał), ale nie zamieszczam, bo a nuż trafi ktoś kto nie zrozumie przesłania 