Stefcia i Drórzyna Agentuw - Agenty w tajnyh miszjah

[MaryLux]

Ale świętowanie bez przyjaciół to żadne świętowanie!
Inka

[CatherineTheGreat]

może świętują.. jak to w święta by wypadało.. ?

Świeńtowały my Sztopcinek ma racje i jeździłymy sz Kasią szamohodem i Kasia nasz żabrała w nowiótkim namiocikó co to my go doształy od Cioci Aluś i my miały pożakladane szeleczki sz Chalinką i Chalinka żamyka wejście do namiociku podósią co to ona jeszt w środkó i muwi Stefciu Stefiu tótej jeszt żamkniete i siedzi w środku a Stefcia na żewnąntż i Stefcia wftedy jedzie w szeleczkah rużowyh na pulce od Kasinego wolwo i ogląnda obraszki za oknem i my jórz wruciły

[MaryLux]

Jak to świetnie, rze Sztefcia s Chalinkom jórz wruciły!
Inka

[Flortee]

Że bez Inki, to nie znaczy ze bez przyjaciół...

Sie Stopcia cieszy szalenie, ze Stefcia z Halinkom miały taką przygodę piękną! A nie siurała nic a nic Stefcia na wycieczce?

[MaryLux]

Że bez Inki, to nie znaczy ze bez przyjaciół...

Sie Stopcia cieszy szalenie, ze Stefcia z Halinkom miały taką przygodę piękną! A nie siurała nic a nic Stefcia na wycieczce?

To ja już nie jestem przyjaciułka Stefci?
Inka

[CatherineTheGreat]

Że bez Inki, to nie znaczy ze bez przyjaciół...

Sie Stopcia cieszy szalenie, ze Stefcia z Halinkom miały taką przygodę piękną! A nie siurała nic a nic Stefcia na wycieczce?

no raż nasiórała Stefcia w szmatki pżyznaje się

a Inka nie ryczy bo jeszt pzyjaciól terz nie tzeba od rażu robic rejwahó Stefcia głuwką kręci

[MaryLux]

Że bez Inki, to nie znaczy ze bez przyjaciół...

Sie Stopcia cieszy szalenie, ze Stefcia z Halinkom miały taką przygodę piękną! A nie siurała nic a nic Stefcia na wycieczce?

no raż nasiórała Stefcia w szmatki pżyznaje się

a Inka nie ryczy bo jeszt pzyjaciól terz nie tzeba od rażu robic rejwahó Stefcia głuwką kręci

[seidhee]

Stefcia była na wycieczce, Menaszka troszkę zazdrości. A my siedzieliśmy na balkoniku i mamy tam bambusa i trochę go zjadamy. Niestety nieznany sprawca w nocy wyrzygnął bambusa na podłogę. Tłumaczyłam Dużej, że to Wienio się wydostał z łazienki, ale nie wierzyła nic a nic.
Wczoraj Wienio uciekł z klatki i chodził po pokoju bardzo zadowolony ale Duża go szybko złapała bo on na nią nie syczy już nic a nic tylko popiskiwał żałośnie jak go niosła do klatki z powrotem.
Menaszka

[MaryLux]

Stefcia była na wycieczce, Menaszka troszkę zazdrości. A my siedzieliśmy na balkoniku i mamy tam bambusa i trochę go zjadamy. Niestety nieznany sprawca w nocy wyrzygnął bambusa na podłogę. Tłumaczyłam Dużej, że to Wienio się wydostał z łazienki, ale nie wierzyła nic a nic.
Wczoraj Wienio uciekł z klatki i chodził po pokoju bardzo zadowolony ale Duża go szybko złapała bo on na nią nie syczy już nic a nic tylko popiskiwał żałośnie jak go niosła do klatki z powrotem.
Menaszka

No, jak można było taką przykrość kotu sprawić?

[CatherineTheGreat]

Stefcia była na wycieczce, Menaszka troszkę zazdrości. A my siedzieliśmy na balkoniku i mamy tam bambusa i trochę go zjadamy. Niestety nieznany sprawca w nocy wyrzygnął bambusa na podłogę. Tłumaczyłam Dużej, że to Wienio się wydostał z łazienki, ale nie wierzyła nic a nic.
Wczoraj Wienio uciekł z klatki i chodził po pokoju bardzo zadowolony ale Duża go szybko złapała bo on na nią nie syczy już nic a nic tylko popiskiwał żałośnie jak go niosła do klatki z powrotem.
Menaszka

A jeszcze Wienio ni morze wyhodzić Stefcia pyta

[seidhee]

Wienio już jest odrobaczywiony i jakieś testy musiał zdać na wirusy czy coś takiego i już dzisiaj będzie wychodził.
Menaszka

[mih]

I chyba nie jest wirusem jednak. Jak dziś wyjdzie to go spacam na próbę.
kap.klos.Laoś

[MaryLux]

I jak wypadła próba?

[CatherineTheGreat]

I chyba nie jest wirusem jednak. Jak dziś wyjdzie to go spacam na próbę.
kap.klos.Laoś

tżeba koniecznie mysli Stefcia bo morze Wienio to bęńdzie jakiś wszpaniały Agentka

[seidhee]

Stefciu a nam wczoraj się zdarzyło takie zdarzenie że Duża się spieszyła rano i pakowała różne rzeczy i biegała i w końcu nas zamkła całkiem w pokoiku bez kuwety bez chrupek i bez wody i myśmy tam cały dzień siedzieli. A Wienio w tym czasie biegał swobodnie i wyjadł wszystkie chrupki to było najgorsze. A Duży jak wrócił to miał na łóżku trochę do posprzątania bo myśmy nie mieli kuwety.
No i Duża mówi że to Wienio nas wepchnął do pokoiku i zamknął ale ona tylko tak się usprawiedliwia.
Menaszka