Zadzwoniłam do opiekunki Tanitki, bo już dawno nie kontaktowałyśmy się. Pani powiedziała o Tanitce: "kotek marzenie" Tanitka jest grzeczna, zdrowa (miała problem z oczkiem, ale wyleczyli), kochana i bardzo im dobrze razem. Cieszę się bardzo.
Osiołek ma tylko jeden pomysł na życie swe - tulić się do innych kotów i barankować miseczki na jedzenie. Jest tak śliczna i słodka... I dała mi się ostatnio ponosić na rękach i wymiętosić - chyba się gorzej czuła, czy co?