
Cały czas czujemy wielki żal i tęsknotę

W ostatnich miesiącach też miała okresy dobrego samopoczucia, inaczej byśmy jej nie męczyli. ALe i tak pamiętam, jak bywała słaba, jak cierpiała, ile przyjęła kroplówek, ile zastrzyków, ile razy miała biegunkę (całe tygodnie, miesiące...)
Ja uważam, że warto było ją leczyć. Mam nadzieję, że ona też tak uważała.
Łzy kapią mi ciurkiem na klawiaturę

Czy kiedyś uda mi się zapomnieć jej chorobę? Pamiętać ile radości dawała nam jej obecność?