Witam nową krew!
U nas Święta pod hasłem rujka.Taka pseudo-rujka,bo ciach był miesiąc temu,ale nasilenie upierdliwości duże,bo Pirania jęczała nocą ,za dnia tylko jadła i spała.Cycki też ma(miała-smarowane!) jak rzeźba wilczycy,co wykarmiła Romulusa:

Z tego stresu Czarcia powygryzała sobie sierść na łapkach,jak pod kroplówkę.Feliway na nią nie działa,chyba RC Calm zamówię ,skuteczny?
Ach jeszcze pobiły rekord w brudzeniu:załatwiły żwirek silikonowy 5,5 l(na 2 kuwety) w 4 dni

.Dziś musi być zmieniony,tylko nie mam,czekam na kuriera.Zużyłam zapas przed weekendem.
Strat w ludziach nie zanotowano,jajka były świeże
Rowery od rodziców przywiezione,rozruch zaliczony,w poniedziałek nikt mnie nie polał-stara już jestem?
Dziś do roboty

i po świętach...
