wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 22, 2011 18:33 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

ObrazekWesołych Świąt kamari dla Ciebie, Pana Mężula i wszystkich małych i dużych koteczków :D
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt kwi 22, 2011 19:25 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

wesołych świąt!!!
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 22, 2011 19:25 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Bardzo dziękujemy za życzenia :1luvu: Piękny ten koszyczek :D

Patrzyłam dzisiaj na bawiące się na słońcu kurduple i nagle wszystkie problemy i zmęczenie odpłynęły w niebyt.
Pomyślałam od razu o kilku wątkach, w których jest obecnie poruszana sprawa sterylizacji ciężarnych kotek i usypiania ślepych miotów. Bardzo ciężki i kontrowersyjny temat.
Nie chcę się nad tym rozwodzić, nie jestem zwolenniczką beztroskiego rozmnażania kotów, ale powiem szczerze - cieszę się, że Myszol pojawił się w naszym życiu. I Niusia, Amelka, Ominia, Rudy i cała futrzata reszta.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt kwi 22, 2011 19:44 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Masz rację Kamari, to najpiękniejszy widok na świecie. Mam nadzieję, że sama niedługo zostanę "babcią" i już nie mogę się doczekać. Prócz moich trzech "dachowców" mam również trzy hodowlane MCO. A powodem dla którego zdecydowałam się na hodowlę (prócz wspaniałego charakteru tych kotów) była możliwość obcowania z maluchami od ich pierwszego dnia i obserwowania kotki opiekującej się kociętami.
Życzę Wam wspaniałych Świąt.
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob kwi 23, 2011 17:56 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Drogie cioteczki, cała nasza ludzko - futrzasta gromadka życzy wam spokojnych i bardzo sympatycznych świąt, spędzonych bez pośpiechu i stania przy garach (no chyba, że ktoś bardzo lubi w wolny dzień urzędować w kuchni :ok: ).
A wszystkich futrzastym przyjaciolom, żeby im w te świeta skapnęło ze stołu jak najwiecej bardzo niezdrowej, ale bardzo smacznej wędlinki :1luvu:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie kwi 24, 2011 14:38 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

kamari pisze:
Obrazek


Uwielbiam takie widoki :1luvu:


PS Witam po powrocie z gór i pozdrawiam świątecznie :flowerkitty:
Obrazek

KasiaF

Avatar użytkownika
 
Posty: 769
Od: Sob sie 14, 2010 19:15

Post » Nie kwi 24, 2011 18:56 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Witamy świątecznie i radośnie :flowerkitty:

Mały czarniutki Behemocik spędza pierwsze w życiu święta w swoim domku. Dostałm wiadomość, że mała szybko zlokalizował dwie najważniejsze rzeczy w domu - miskę z mięskiem i łóżko :ok:
Bądź szczęśliwy słodziaku :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pon kwi 25, 2011 0:17 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Kamari - baaardzo spokojnych Świąt dla Ciebie i dla futer.
Kiedys podziwiałam Twój talent literacki i " lekkość pióra " , dzis chyle głowę przed Twym talentem artystycznym.
Czarodziejko, czy jest coś czego nie potrafisz? :aniolek: :flowerkitty:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16616
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon kwi 25, 2011 10:23 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

izka53 pisze:Kamari
Kiedys podziwiałam Twój talent literacki i " lekkość pióra " , dzis chyle głowę przed Twym talentem artystycznym.
Czarodziejko, czy jest coś czego nie potrafisz? :aniolek: :flowerkitty:


Ja wciąż marzę, aby kiedyś opowieści z tego pięknego optymistycznego wątku znalazły się w książce lub albumie...
Byłaby to fascynująca i podnosząca na duchu lektura oraz prawdziwa radość dla oczu :1luvu:
Obrazek

KasiaF

Avatar użytkownika
 
Posty: 769
Od: Sob sie 14, 2010 19:15

Post » Pon kwi 25, 2011 10:36 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Ja wciąż marzę, aby kiedyś opowieści z tego pięknego optymistycznego wątku znalazły się w książce lub albumie...
Byłaby to fascynująca i podnosząca na duchu lektura oraz prawdziwa radość dla oczu :1luvu:[/quote]


Oj tak :piwa: co prawda to prawda :ok: :ok: :ok:

Farcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1201
Od: Pon lis 22, 2010 14:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 25, 2011 20:16 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Na razie w ramach fascynujących opowieści donoszę uprzejmie, że mamy na stanie trzy nowe czarne kurduple :roll:
Co wiosna to samo. Płaczący krzak (lub samochód) i głodne kurduple. I zamiast pójsć dalej, to się to to zbiera :evil:
Czatowaliśmy na matkę, ale zadna sie nie pojawiła, więc są u nas. Większe, niż piątka z mamusią, ale jeszcze przebija błękit w oczkach. Zobaczymy, co powie pan doktor. A w sobotę mu tłumaczyłam, że więcej nie możemy przyjąć :mrgreen:
Jutro porobię zdjęcia...
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pon kwi 25, 2011 20:18 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Omatkobosko... 8O

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 25, 2011 20:25 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Megana pisze:Omatkobosko... 8O


No właśnie.

Przerabiamy to co roku i szczęsliwie zawsze udaje się znaleźć im domki, ale teraz to już przesada :roll:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pon kwi 25, 2011 20:26 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Ooooo rany 8O Odkąd znalazłam moją Zazi (we wrześniu), aż boję się chodzić po ulicy, a tu sezon na kociaki się zaczyna.
A tak przy okazji Zazi zrobiła mi prezent wielkanocny i dostała rui, tylko zamiast kokietować kocura to napastuje mojego psa, a on głupieje.... i wcale mu się nie dziwię :mrgreen: Chyba w następnym tygodniu czeka mnie sterylka...
Czekam z niecierpliwością na zdjęcia i powodzenia z maluchami :ok:
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pon kwi 25, 2011 20:36 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Za mną się zawsze plątały jakieś bidy. Kiedy byłam mała to łaziły za mną psy. Mama znajdowała im domy, a co poniektóre zostawały z nami i moją białą myszką Funia.
Odkad przeprowadziliśmy się do Siedlec plączą sie koty.
Najmilej wspominam kocuki.
Wychodzę rano z domu. Parking zastawiony ciasno samochodami. Podchodzę do swojego autka a pod nim dwa płaczki :roll: Dlaczego akurat pod moim :evil:
Zawszone, zagłodzone, zasmarkane...Rudy i czarny. Rudy od razu znalazł najlepsze miejsce do spania - na moim ramieniu. Nie powiem, to było wzruszające.
Szczęśliwie poszły razem do dużego domu i wariują tam po dziś (mają już 6 lat).
A kocuki, bo pani z Tozu źle dała ogloszenie, zamiast kocurki napisał "kocuki" i ludzie dzwonili po kucyki :mrgreen: A :kocuki" są teraz u nas okresleniem na wszyskie małe znajdy :D
Ech, wiosna...
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości