WAW TDT/DT dla kocura JEST ufff :D

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 25, 2011 18:21 Re: WAW TDT/DT dla kocura na CITO!!!

OKI pisze:
salvadoredali67 pisze:jezusiczku........

Prawda? Też się przeżarłam... jak co roku... :roll:

Sytuacja opanowana o tyle, że jak kumpel wróci ze świątecznych rozjazdów, to śmierdziela przetrzyma - ma wolny pokój bez perskich dywanów i inszych antyków :twisted: Do tego czasu rudzielec pokibluje, przynajmniej mam go na oku.
Zjadł odrobinę, siknął odrobinę, kupalka walnął jak małe kociątko, ale funkcjonuje przynajmniej...
Śmierdzi trochę więcej niż odrobinę, ale póki co idzie znieść :roll:

Asiu, wielkie dzięki za ofertę :1luvu: Miałabym wyrzuty straszne podrzucając Ci takie śmierdzące jaja :wink:


Jesteś wielka i mądra .


Szacun!!!!!!!!!!!!!!!
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

salvadoredali67

 
Posty: 2391
Od: Śro wrz 22, 2010 17:21

Post » Pon kwi 25, 2011 19:18 Re: WAW TDT/DT dla kocura JEST ufff :D

Wielka z pewnością 8)
Z mądrością różnie bywa :roll:
Ale na pewno lepiej mi nie podpadać - można skończyć z jajcatym tymczasem :mrgreen:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 25, 2011 19:49 Re: WAW TDT/DT dla kocura JEST ufff :D

Pierwszy raz w życiu spotykam się z tym ,że kobieta grozi mi zajajczeniem a nie odjajczeniem . Jak to świat się zmienia ... (albo ja się starzeję.).


:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

salvadoredali67

 
Posty: 2391
Od: Śro wrz 22, 2010 17:21

Post » Wto kwi 26, 2011 6:17 Re: WAW TDT/DT dla kocura JEST ufff :D

Kobieta jest jak najbardziej "inna".Syneczek bez jajeczek mógłby już nie być jej syneczkiem.a ja podpisałam policji cyrograf niemalże własną krwią,że kot będzie miał opiekę i wróci do mamusi.Nie było co prawda nic w tym dokumencie na temat jajek,ale może jak kuracja mamusi potrwa dłużej i przyniesie rezultaty to po dobroci się zgodzi.W co ja wrobiłam biedną Ciotkę Oki?Mam wyrzut ...... :oops:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 26, 2011 7:40 Re: WAW TDT/DT dla kocura JEST ufff :D

I z góry przepraszam,ale nie daje mi to spokoju i już.Gdyby ktoś inny pojechał na interwencje do tej pani nie wiem jakby się skończyło.Wyjścia byłyby dwa,albo pani by się wypisała ze szpitala szybko na własną prośbę i wróciła chora do kota,albo kot zostałby na długo sam i umarł z głodu i pragnienia.Pani do szpitala jechać musiała nawet wbrew swojej woli,bo zagrażała sobie i innym.Takie mamy prawo.Ale jednocześnie nasze prawo nie umie zapewnić opieki zwierzęciu.Straż miejska kategorycznie odmówiła zabrania kota który ma właściciela,czy ktoś wie jakie są przepisy prawne w tej kwestii?Czasem eko-patrol zabierał psy z miejsca wypadku jeśli właściciel był nieprzytomny i nie było co zrobić ze zwierzakiem.Ale kota zabrać nie chcieli i już.Załatwienie płatnego miejsca pobytu też nie wchodziło w rachubę,bo Pani nijakiej kasy nie posiadała.Wszyscy pytani przez policjanta sąsiedzi nie mogli i nie chcieli zaopiekować się Sevenem.Mogliśmy tam utknąć na ładnych parę godzin szukając rozwiązania tej sytuacji....którego tak naprawdę nie było.Karetka byłaby "zajęta" i nie pojechała do kolejnych chorych.Po raz kolejny zastanawiam się ...gdzie ja żyję.Dlatego jeszcze raz wielkie dzięki Oki.Wszyscy obecni na tej interwencji postawili gały,że tak można.Policja nic nie wie,że istnieją TDT i o szoo chodzi.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 26, 2011 7:43 Re: WAW TDT/DT dla kocura JEST ufff :D

To może, jeśli ona jest "inna", to może dała by się potem przekonać że ten kotek to już taki był "wybrakowany"...
"no widzi pani, kochana, co oni z tą pamięcią w tych szpitalach robią, już nawet koteczka swojego pani nie pamięta ..."


edit: kocurzyca, a ile jest takich spraw, które nie mają tak szczęśliwego zakończenia, kiedy nie znajdzie się nikt kto w takiej sytuacji pomyśli także o zwierzaku, nie tylko o człowieku :(
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6957
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Wto kwi 26, 2011 8:26 Re: WAW TDT/DT dla kocura JEST ufff :D

No właśnie,mnie po raz pierwszy zdarzyła się taka sytuacja.Chyba zrobię ankietę wśród koleżeństwa czy oni mieli takie problemy i jak je rozwiązali.Przecież do diabła nie wywieszę kartki w robocie...jak będziecie mieli problem z opieką nad kotem pacjenta dzwońcie pod mój numer telefonu.Tym bardziej,że sama nie mogę być DT,czy chociażby TDT ze względu na warunki mieszkaniowe.Kurcze jak to ...rozwiązać?Bardzo dużo samotnych osób ma zwierzęta,zwykle znajduje się jakaś zaprzyjażniona sąsiadka,która zgadza się zaopiekować na parę dni psem czy kotem,albo jakaś dochodząca rodzina.Ale nie ma żadnej instytucji,która byłaby zobligowana do przetrzymania pupila bez opłat w razie wypadku losowego właściciela.Zastanawiam się czy nie pogadać ze swoim dyrektorem [on jest kociolubny,sam ma kota,którego wziął jako malucha naszej pracowej kotki,która przybłąkała się do nas będąc w ciąży.Teraz już ciachnięta,szczęśliwa,zadbana.Ma z pięćdziesiąt łóżek i opiekunów co niemiara.Dyro kazał kotkę zostawić,maluchy przygarnąć i koniec] co mamy robić w takich sytuacjach,niech wyjaśni jak to prawnie wygląda.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 26, 2011 9:09 Re: WAW TDT/DT dla kocura JEST ufff :D

piotr568 pisze:To może, jeśli ona jest "inna", to może dała by się potem przekonać że ten kotek to już taki był "wybrakowany"...
"no widzi pani, kochana, co oni z tą pamięcią w tych szpitalach robią, już nawet koteczka swojego pani nie pamięta ..."

Piotrze, nie jestem fachowcem od głowy, ale zaburzenia psychiczne raczej rzadko idą w parze z niepełnosprawnością umysłową...
W pierwszej chwili też pomyślałam, że ciachnę i potem się będę tłumaczyć - bo co mi zrobi? Pozwie? Niech pozywa ;)
Ale po głębszym namyśle - efekt może być kompletnie nieprzewidywalny, zarówno dla kota, jak i dla tej pani. I nie chcę go sprawdzać, chyba że w ostateczności :?
Poza tym szczerze mówiąc, nie widzę powodu żeby w tego kota inwestować na kastrację. Tak naprawdę te jego nieszczęsne jaja szkodzą tylko jemu i to w tej konkretnej sytuacji. Dzieci nie narobi - jest z pewnością kotem niewychodzącym, widać to po nim. A wiadomo, że kasy brak na wszystko :| Spróbuję panią przekonać, że na przyszłość warto to zrobić, ale to będzie jej decyzja i za jej kasę. Ewentualnie można będzie jej pomóc, jeśli będzie taka potrzeba, ale za jej zgodą.


piotr568 pisze:edit: kocurzyca, a ile jest takich spraw, które nie mają tak szczęśliwego zakończenia, kiedy nie znajdzie się nikt kto w takiej sytuacji pomyśli także o zwierzaku, nie tylko o człowieku :(

Takich spraw jest aż nadto - wtedy za parę dni się komuś (sąsiadom/dzieciom/znajomym) przypomina o zwierzaku i po interwencji albo jest już za późno, albo zwierzę w majestacie prawa ląduje w schronisku, tyle że już wygłodzone i chore :?

Ja do tej pory byłam przekonana, że w takich sytuacjach (ciężka choroba, konieczność hospitalizacji jedynego opiekuna) schroniska przyjmują zwierzęta mające właściciela. Jak widać się myliłam. A problem jest faktycznie niemały :|

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa


Post » Wto kwi 26, 2011 12:14 Re: WAW TDT/DT dla kocura JEST ufff :D

A w przypadku choroby? Mógłby się ktoś dowiedzieć bezpośrednio w schronie?
Bo to jakiś absurd jest :? W końcu eksmisję da się przewidzieć wcześniej i jeśli komuś naprawdę na zwierzęciu zależy, to spróbuje mu poszukać opieki.
A choroba przecież często uderza znienacka - pomijając już ten konkretny przypadek.
Co wtedy? Do kogo ma się zwrócić pogotowie, żeby zabezpieczyć zwierzę w takiej sytuacji?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 29, 2011 10:32 Re: WAW TDT/DT dla kocura JEST ufff :D

Rudy śmierdziel vel Syneczek Seven wrócił szczęśliwie do swojego domu.
Wczoraj skontaktowała się ze mną jego właścicielka i przysłała znajomego po odbiór Syneczka. Pani ponoć dziś wychodzi i będzie dalej leczona na oddziale dziennym. W każdym razie znajomy ma do niej klucze, więc w razie czego zajmie się kotem.
Udzieliłyśmy z Kocurzycą41 pouczeń, że pani powinna zadbać o kota, czyli: odjajczyć, zrobić przegląd zębów koniecznie!, mieć pod ręką książeczkę i pilnować, żeby były w niej wpisy z aktualnych szczepień, odrobaczeń itd. :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 29, 2011 10:37 Re: WAW TDT/DT dla kocura JEST ufff :D

:ok:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt kwi 29, 2011 10:40 Re: WAW TDT/DT dla kocura JEST ufff :D

Dobrze, że go wywieźć nie zdążyłam - czasu zabrakło :lol:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa


Post » Pt kwi 29, 2011 14:52 Re: WAW TDT/DT dla kocura JEST ufff :D

Trza by Zmienić mu imię z Rudy Śmierdziel na Śmierdziel- Szczynściorz..

!!!!!!!

:ok: :ok: :ok: :ok:

salvadoredali67

 
Posty: 2391
Od: Śro wrz 22, 2010 17:21

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 109 gości