Tak, Mroczek po trzydniowej nieobecności znów pogodził się z moją stołówką. Pochłania nieprawdopodobne ilości jedzenia i sypia pod krzakiem.
Uszatej zachciało się mieć rujkę na same Święta. Śpiewa na różne tony i posikuje po ścianach jak kocur

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości