Ciąg dalszy losów mojej gromadki..nowa rezydentka - Kasia!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 11, 2011 11:21 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

Juliśka pisze:Czy Wy też macie takie problemy ze swymi ulubieńcami?Dzisiaj rano zajrzałam przez przypadek do pyszczka mojemu Rudziowi.Mało tego,że ma niesamowity kamień na zębach,to na dziąśle olbrzymią torbiel.Dobrze się składa,że dzisiaj przychodzi wet do Nazarka i Chmurki to przy okazji zbada Rudego.Można by pomyśleć:"ot,stara histeryczka,czepia się wszystkiego".Jestem przewrażliwiona,to prawda,ale z pewnością wychodzi to na dobre moim kotom,bo w większości przypadków okazuje się,że moja nadwrażliwość się opłaciła i w porę można było zapobiec poważniejszym powikłaniom.Dzisiaj wet wypowie się co dalej,więc po jego wizycie wszystko Wam opowiem.

Witaj Julisiu-trzymam kciuki-jesteś dzielną kobitką :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Biegaj sobie za TM kochana Misieńko [*]/26.05.2005r.-11.11.2010r./
===================================
Teraz w Twoim domku mieszka Miłka:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Prawda, że pięknota

Dom bez kota jest jak samolot bez pilota

ula-misia

 
Posty: 17144
Od: Pon lis 01, 2010 14:34
Lokalizacja: Włocławek

Post » Pon kwi 11, 2011 13:22 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

Ręce opadają.
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Pon kwi 11, 2011 13:52 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

Dzięki,ula-misia,ale wcale nie jestem dzielna.Za bardzo wszystko przeżywam.Chciała bym,aby moje zwierzęta były okazami zdrowia,a tu ciągle coś nowego się dzieje. :conf:
Obrazek

Juliśka

 
Posty: 399
Od: Sob sty 15, 2011 20:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 11, 2011 15:50 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

Juliśka pisze:Dzięki,ula-misia,ale wcale nie jestem dzielna.Za bardzo wszystko przeżywam.Chciała bym,aby moje zwierzęta były okazami zdrowia,a tu ciągle coś nowego się dzieje. :conf:



No co Ty, jesteś bardzo dzielna, nie załamujesz się , szukasz , pytasz, biegasz do weta i leczysz swoje kotecki. Jesteś zuch dziewczyna. Będzie dobrze, bo przy takiej Dużej nic nie może się złego koteckom stać. Trzymam mocno kciukasy, zaglądam i czekam na wieści. Będzie dobrze. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Biegaj sobie za TM kochana Misieńko [*]/26.05.2005r.-11.11.2010r./
===================================
Teraz w Twoim domku mieszka Miłka:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Prawda, że pięknota

Dom bez kota jest jak samolot bez pilota

ula-misia

 
Posty: 17144
Od: Pon lis 01, 2010 14:34
Lokalizacja: Włocławek

Post » Pon kwi 11, 2011 17:34 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

Jesteś bardzo miła,ula-misia.Spieszę donieść co się wydarzyło.Chmureczka dostała zastrzyk z depomedrolu i mam ją obserwować.Wściekła była jak lwica,ale wetowi udało się ją ujarzmić.Nazarek dostał zastrzyk na pobudzenie,bo jest bardzo apatyczny,smutny i nie chce się bawić.Na robale dostanie lek dopiero za tydzień.Również mam go obserwować.Rudzio ma dużo kamienia nazębnego,a torbiel wet nakłuł i wszystko w porządku.Pusia dostała kropelki do oczu,bo to niewidzące oczko zaczęło troszeczkę ropieć.Jakoś wszyscy przeżyliśmy dzisiejszy najazd weta poza Rudziem pozostałe towarzystwo nieco na mnie się boczy.Mam jednak nadzieję,że kiedy zacznę dzwonić michami z żarciem gniew pójdzie w zapomnienie. :ok: :kotek: :ok: :kotek: :ok: :kotek: :ok: :kotek:
Obrazek

Juliśka

 
Posty: 399
Od: Sob sty 15, 2011 20:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 11, 2011 17:49 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

Juliśka pisze:Jesteś bardzo miła,ula-misia.Spieszę donieść co się wydarzyło.Chmureczka dostała zastrzyk z depomedrolu i mam ją obserwować.Wściekła była jak lwica,ale wetowi udało się ją ujarzmić.Nazarek dostał zastrzyk na pobudzenie,bo jest bardzo apatyczny,smutny i nie chce się bawić.Na robale dostanie lek dopiero za tydzień.Również mam go obserwować.Rudzio ma dużo kamienia nazębnego,a torbiel wet nakłuł i wszystko w porządku.Pusia dostała kropelki do oczu,bo to niewidzące oczko zaczęło troszeczkę ropieć.Jakoś wszyscy przeżyliśmy dzisiejszy najazd weta poza Rudziem pozostałe towarzystwo nieco na mnie się boczy.Mam jednak nadzieję,że kiedy zacznę dzwonić michami z żarciem gniew pójdzie w zapomnienie. :ok: :kotek: :ok: :kotek: :ok: :kotek: :ok: :kotek:



napewno-trzymaj sie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Biegaj sobie za TM kochana Misieńko [*]/26.05.2005r.-11.11.2010r./
===================================
Teraz w Twoim domku mieszka Miłka:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Prawda, że pięknota

Dom bez kota jest jak samolot bez pilota

ula-misia

 
Posty: 17144
Od: Pon lis 01, 2010 14:34
Lokalizacja: Włocławek

Post » Pon kwi 11, 2011 20:05 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

:ok: uf, ulżyło mi ,że już po wecie. Dzisiaj rozmawiałam z Chmurką przez telefon.. :1luvu: .
Trzymajcie się wszyscy.. :ok:
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Wto kwi 12, 2011 7:36 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

Mnie również ulżyło,a pełnia szczęście nawiedzi mnie,jak wszystkie moje kociaki będą zupełnie zdrowe. :kotek:
Obrazek

Juliśka

 
Posty: 399
Od: Sob sty 15, 2011 20:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 14, 2011 8:41 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

Cześć,Dziewczyny!Rozśmieszyć Was?Służę uprzejmie.Otóż wczoraj wieczorem przyniosłam do domu piątego kotka.Kotek piękny,czarny,długowłosy z piękną obróżką wysadzaną "brylantami".Ogon piękny jak u lisa.Kotek od dłuższego czasu błąkał się pod moim blokiem.Zanosiłam jedzenie,chociaż nie wiem czy zdołał się cokolwiek pożywić,jako że pyszczków do jedzenia jest sporo.Wygląda na to,że często miał pusty brzuszek,bo jest przerażliwie chudy.Kotek jest wykastrowany i to stosunkowo niedawno.Domyślam się,że albo komuś uciekł,albo ktoś go wyrzucił,ale wątpię,bo jest naprawdę śliczny.Raniutko pobiegłam do weta,pobrali mu krew,a wieczorem mam odebrać wyniki.Tymczasem zamknęłam go w kuchni,żeby nie stykał się z moimi chorowitkami,a potem zobaczymy.Napisałam ogłoszenie,ale od niedzieli nikt się nie odezwał.Wypatrzyłam go już z miesiąc temu,ale chyba był w szoku,bo bardzo się bał,a wczoraj widocznie głód bardzo mu dokuczył i postanowił przestać się bać.Jest bardzo sympatyczny,miziasty i bardzo grzeczny.Wie,co to jest i do czego służy kuwetka.Ma apetyt i nie ma się czemu dziwić.Rozwieszę jeszcze trochę ogłoszeń,a jeśli nikt się nie zgłosi,to chyba go zatrzymam(kompletnie mi odbiło).I co Wy na to? :mrgreen: :spin2: :?: :oops:
Obrazek

Juliśka

 
Posty: 399
Od: Sob sty 15, 2011 20:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 14, 2011 11:31 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

NNOOOO. odbiłooooo :ryk: :1luvu:
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Pt kwi 15, 2011 5:45 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

A teraz bardzo smutna wiadomość.Kotek jest bardzo chory.Wczoraj zaniosłam go do kliniki ponieważ dostał silnej biegunki.Okazało się,że ma 40 stopni gorączki,ponadto jest odwodniony,ma bardzo złe wyniki moczu(mocznik 200),anemię.W sobotę będzie miał ponownie pobraną krew do badania i jeśli po podanych lekach wyniki nie poprawią się musimy przygotować się na najgorsze.Hanelka jednak nie odpuści i zaproponowała,że w sobotę zawiezie go do naszej sprawdzonej wety i zobaczymy,co ona na to.Będziemy go ratować. :cry:
Obrazek

Juliśka

 
Posty: 399
Od: Sob sty 15, 2011 20:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 15, 2011 13:01 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

Juliśka pisze:A teraz bardzo smutna wiadomość.Kotek jest bardzo chory.Wczoraj zaniosłam go do kliniki ponieważ dostał silnej biegunki.Okazało się,że ma 40 stopni gorączki,ponadto jest odwodniony,ma bardzo złe wyniki moczu(mocznik 200),anemię.W sobotę będzie miał ponownie pobraną krew do badania i jeśli po podanych lekach wyniki nie poprawią się musimy przygotować się na najgorsze.Hanelka jednak nie odpuści i zaproponowała,że w sobotę zawiezie go do naszej sprawdzonej wety i zobaczymy,co ona na to.Będziemy go ratować. :cry:

Smutne, biedaczek jak on cierpi...Trzymajcie się. :ok:
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Sob kwi 23, 2011 21:22 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

Julisiu- Tobie i Twoim podopiecznym życzę zdrowych,pogodnych i wesołych Świąt Wielkanocnych, tylko uśmiechu i szczęścia z Twoimi kociastymi :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Biegaj sobie za TM kochana Misieńko [*]/26.05.2005r.-11.11.2010r./
===================================
Teraz w Twoim domku mieszka Miłka:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Prawda, że pięknota

Dom bez kota jest jak samolot bez pilota

ula-misia

 
Posty: 17144
Od: Pon lis 01, 2010 14:34
Lokalizacja: Włocławek

Post » Sob kwi 23, 2011 21:24 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

ula-misia pisze:Julisiu- Tobie i Twoim podopiecznym życzę zdrowych,pogodnych i wesołych Świąt Wielkanocnych, tylko uśmiechu i szczęścia z Twoimi kociastymi :1luvu: :1luvu: :1luvu:

:1luvu:
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Nie kwi 24, 2011 6:09 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

Ula-misia,Tobie i wszystkim Twoim bliskim,tym dwunożnym i tym czworonożnym,życzę zdrowych,wesołych Świąt i wszystkiego,co najlepsze. :aniolek: :1luvu: :kotek:
Obrazek

Juliśka

 
Posty: 399
Od: Sob sty 15, 2011 20:45
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Lexi38, Meteorolog1 i 107 gości