Gapusia,Smakusia,Gucio i Ryś cz. 5 do zamknięcia

Wszystkim zagladajacym radosnych Świąt życzę

Smakusia

kontra pisanki naturalne 3:0

Dalam sie nabrac-od zrobienia pisanek nikt sie nimi nie interesowal

Wyszlam tylko na chwile nakarmić 8 :lol:

skarpetek ( jestem w kocim raju),a tym czasie pisanki wybraly sie na zwiedzanie mieszkania- jedna zawedrowala do łazienki,druga do drugiego pokoju,trzecia schowala sie w kuchni :wink:

Pisanki ceramiczne 5:0 kontra Smakusia-sa chyba za ciezkie

Nie piszcie ,ze Smakusia jest niewinna :roll:

Jak wrocilam patrzyla na mnie wyzywajaco siedzac na stole i kontemplujac swoje pracowite łapki :wink:

Dobrze ,ze jako osoba doceniajaca zdolnosci moich kotow przezornie koszyczek świateczny trzymam -tak na wszelki wypadek -na akwarium

Rys robi za mega duza przytulanke-biurko jest jego,Gucio zas pokazal mi swoja prywatna czarna dziure-wiedzialam ,ze ma nowa meline i dzis mi ja pokazal......otóż pomieszkuje w jednym z otworow w wiezy drapakowej

wreszcie wieża znalazla amatora :ok:

Mimo duzej strednicy ,w srodku udaje malutkiego koteczka -zrobilam mu fotke komorka jak drzemal

Wesołych świąt od zabersa i jego pokemonów

Moje dziś dostały głupawki przy śniadaniu,co chwila ganiając się któryś kot lądował na naszym stole wśród jedzenia :twisted:

Gosiara pisze:Moje dziś dostały głupawki przy śniadaniu,co chwila ganiając się któryś kot lądował na naszym stole wśród jedzenia

A moje dopasowane do pogody-przysypiaja na calego -zadnych glupawek od rana ,tylko mruczenie i nadstawianie roznych czesci ciala do glaskow jak kolo nich przechodze :kotek:

Uaktualnienie- Smakusia kontra pisanki 4:0 :roll:

determinacja osiagnela szczyt-Smakusia wspiela sie na Himalaje-tzn pokrywe akwarium,gdzie stal koszyczek zdawalo mi sie ,ze tam dama nie wejdzie, :roll:

zlapana na goracym uczynku ,jak jajo spadlo z hukiem na ziemie-delikatnie zdjeta,by sobie krzywdy nie zrobila

Pisanka -coz radosnie zostala dorwana przez Gucia-jego hobby to hokej :lol:

Rys patrzyl jednym okiem w stylu ,ale o co chodzi :idea:

Bylam u 8 skarpetek -4 skarpetki ganialy za myszka jak szalone mimo ksztaltow zblizonych do kuli, 4 pozostale spogladaly na mnie blagalnie ,bym odkrecila kran

-odkrecilam-odpowiednik mego Rysia pil z waskiego strumyczka ze smakiem. Miska z woda widac ,ze sporo wypite -musze zameldowac sasiadce ,ze wszystko ok.....skarpetki pamietaja mnie od poprzedniego razu ,bo daja sie glaskac i chetnie nadstawiaja :kotek:

swiateczne pozdrowienia od plaskatych

Odwzajemniamy pozdrowienia

Jeszcze nie wiem jak tam wejdę ,ale na pewno wejdę

Może boczkiem ? Też nie?!..............Carminaaaaa RATUNKUUUUUU !!!!!!

Poczekaaaaj muszę , to dokładnie obejrzeć

Wiem ! Koszyczek musi stać .Chodź mały , teraz na pewno ci się uda

Carminko jesteś najmądrzejszą koteczką .

Zobacz udało się. Prawda , że pięknie wyglądam. Nie to co te kurczaki , czy jakieś kłapouche zające

bunia102 pisze:Jeszcze nie wiem jak tam wejdę ,ale na pewno wejdę

Może boczkiem ? Też nie?!..............Carminaaaaa RATUNKUUUUUU !!!!!!

Poczekaaaaj muszę , to dokładnie obejrzeć

Wiem ! Koszyczek musi stać .Chodź mały , teraz na pewno ci się uda

Carminko jesteś najmądrzejszą koteczką .

Zobacz udało się. Prawda , że pięknie wyglądam. Nie to co te kurczaki , czy jakieś kłapouche zające