iii, nie ma o czym pisać....
Bungo waży 6 kilo (Luśka zresztą podobnie

), ale goni tylko koty, które przed nim uciekają, i to wyłącznie w celach zabawowych. Poza tym wszystko, co ma futro miłośnie wylizuje. Oswajał wszystkie moje tymczasy, z Luśką na czele. A ta ma dwie szare komórki, więc nasladuje Bunga i tez szybko się do tymczasów przekonywała.
No i Bungo próbował także oswoić Musię - kiedy pierwszy raz na niego zasyczała, probował zaserwować jej noska. No i dostał łomot...
Teraz oba jej się boją. Ale gdyby wykazała minimum dobrej woli, Bungo na pewno by sie do niej przekonał.