Kocia Familia z Konca Swiata. Jest nas piętnascie :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 22, 2011 17:06 Re: Kicia.Yoda z konca swiata. Absztyfikanci str 11 Film str 12

Obrazek

Witaj Yodo,
A my najwięcej zabawy mamy obserwując Gabinka. Gabi biega wzdłuż ekranu telewizora i naśladuje zwierzaczki z filmów na Animal Planet. Duża dokładnie opisała w naszym wątku, co ten maluch wyprawia.
Serdecznie Cię pozdrawiam
Oliwka


Kliknij miniaturkę

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Śro mar 23, 2011 2:06 Re: Kicia.Yoda z konca swiata. Absztyfikanci str 11 Film str 12

Czesc Oliwko :)

maluchy maja pelne prawo do wyglupow, my tez bylysmy male, no nie :) Pozdrow Gabi :1luvu:

Kicia.Yoda

 
Posty: 257
Od: Sob cze 05, 2010 5:16
Lokalizacja: Ameryka Poludniowa

Post » Śro mar 23, 2011 3:39 Re: Kicia.Yoda z konca swiata. Absztyfikanci str 11 Film str 12

Kicia.Yoda pisze:Czesc Oliwko :)

maluchy maja pelne prawo do wyglupow, my tez bylysmy male, no nie :) Pozdrow Gabi :1luvu:

Dziękuję bardzo, pozdrowię. :1luvu:

Pewnie, że byłyśmy małe i to był świetny okres w życiu. Duża mnie wzięła, kiedy miałam 3 tygodnie. Po tygodniu wypuściła mnie do dorosłych kotów. Ale było fajnie :lol: Potrafiłam godzinami bawić się ich ogonkami. Starsi się denerwowali i coraz szybciej ruszali ogonkami, więc zabawa była coraz lepsza. Albo wspinałam się na ich grzbieciki, a kiedy się zsuwałam, to wyciągałam pazurki, żeby się zakotwiczyć. Koty robiły mi prychu, prychu, a ja udawałam, że nie rozumiem kociego języka. Wtedy wszyscy uciekali przede mną na samą górę drapaka. Ja byłam malutka i nie umiałam się wspinać. Patrzyłam tylko, jak wszyscy tłoczą się na platformie pod sufitem i krzyczałam ile sił w gardziołku: "Złazić mi tu natychmiast i bawić się ze mną!!!" A oni spoglądali na dół i czekali, kiedy odejdę. Więc odchodziłam, starsi powoli i ostrożnie złazili z drapaka, gotowi w każdej chwili prysnąć na górę. Udawałam, że na nich nie patrzę, a gdy już zeszli i oddalili się od drapaka, to ja znowu zaczynałam się nimi bawić. Mówię Ci, polowanie na kocie ogonki to najfajniejsza zabawa, jaka może być :lol: Potem odkryłam, że gonitwa za plamką z laserka to też świetna sprawa. Duża mówiła, że jestem urwis, ale i tak mnie kochała, a Duży śmiał się, że terroryzuję starsze koty. Bo u nas wszystkie kotki zawsze uważały, że zrobić pacu, pacu łapką słabszemu, to wstyd i hańba. Zaczepiać zaś silniejszego jest nierozsądnie.

Wszyscy obejrzeliśmy filmik z Tobą i czarną skórzaną torbą Zary w roli głównej. Yoda, jesteś prześliczna i utalentowana. Poproś swoich Dużych, żeby częściej Cię filmowali, bo my pragniemy jeszcze, jeszcze, jeszcze i jeszcze Cię oglądać. Jesteś wyjątkową koteczką :1luvu:


Yoduniu, jakie zabawy lubiłaś, kiedy byłaś maluchem?

Przesyłam Ci moje lizu, lizu, lizu, lizu, lizu, lizu najsłodsze na świecie (tak mówi Duża) :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Oliwka, nadal lubiąca poszaleć

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Sob kwi 02, 2011 9:41 Re: Kicia.Yoda z konca swiata. Absztyfikanci str 11 Film str 12

A Kicia.Yoda teraz w solankach... Obrazek :wink:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 04, 2011 1:35 Re: Kicia.Yoda z konca swiata. Absztyfikanci str 11 Film str 12

O, nie, nie ja sie nie moczylam w tych termalnych wodach, brrr mokro. Ja tam bylam wylacznie dla towarzystwa moich Malp. Nie powiem, bylo calkiem milo :) I nawet widzialam jakies zwierze, wygladalo jak pies, ale mialo dlugi, puszysty ogon.Malpy mowily, ze to lis. Moze i lis ale sobie za duzo pozwalal i nie moglam spac w nocy, Malp moich musialam pilnowac, a bo ja wiem co taki lis wymysli? I jeszcze Moja Ukochana Malpa doczytal, ze tam gdzie bylismy moga wystepowac pumy :!: ale niestety zadnej nie spotkalam.Ogolnie bylo fajnie. Chodzilam sobie na spacerki w takie fajowski zarosla, tylko to pilnowanie w nocy bylo meczace :mrgreen:

Kicia.Yoda

 
Posty: 257
Od: Sob cze 05, 2010 5:16
Lokalizacja: Ameryka Poludniowa

Post » Pon kwi 04, 2011 1:46 Re: Kicia.Yoda z konca swiata. Absztyfikanci str 11 Film str 12

Oliwko, Malpy mowia ze mnie znalezli na drodze i mialam wtedy 4 tygodnie. Zasadniczo to bylam i jestem kochanym koteczkiem. Ot, czasami w ferworze zabawy w ruch pojda zeby i pazury ale czasami trzeba pokazac Malpom gdzie ich miejsce. Lubie tez wskakiwac Malpom na plecy i kaze sie przeniesc np do szafy z posciela i recznikami.Szczegolnie lubie gdy za winde pracuje Malpa Marysia :mrgreen: Lubie tez zaczepiac i bawic sie w berka, chowac sie w tunelu i oczywiscie zawsze polowac i atakowac. O, polowanie to moj zywiol.

Laserka nie mam :| Moja Ukochana Malpa mowi, ze zabawa z laserkiem jest wygodna dla czlowieka ale nie jest uczciwa dla kota, goni sie za czerwona kropka i nie ma zadnej frajdy bo nie ma zdobyczy.

Okropnie nie lubie jak mnie filmuja i robia mi zdjecia i potem to pokazuja calemu swiatu. Za ten film z torebka jestem bardzo na nich zla!

Glaski dla Ciebie Oliwko i dla Gabi.Fajne koty jestescie.

Ja jestem jedyny kot w domu i czasami bardzo tego zaluje. Nudzi mi sie samej. Inne koty uciekaja jak mnie widza, tylko Gapcio sie mnie nie bal. Szkoda, ze go nie ma :cry:

Kicia.Yoda

 
Posty: 257
Od: Sob cze 05, 2010 5:16
Lokalizacja: Ameryka Poludniowa

Post » Pt kwi 22, 2011 21:46 Re: Kicia.Yoda z konca swiata. Absztyfikanci str 11 Film str 12

a jak u Was szykujecie się do świąt?
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Sob kwi 23, 2011 14:01 Re: Kicia.Yoda z konca swiata. Absztyfikanci str 11 Film str 12

My juz ciociu Dagmaro swiateczni :) U nas juz wczoraj bylo swieto, ale Malpa Marysia szalala w kuchni a ja na kolanach Mojej Ukochanej Malpy caly dzien spedzilam. Bo juz zima sie zaczela, padalo, bylo zimno i w ogole nudaaaa

Kicia.Yoda

 
Posty: 257
Od: Sob cze 05, 2010 5:16
Lokalizacja: Ameryka Poludniowa

Post » Sob kwi 23, 2011 14:04 Re: Kicia.Yoda z konca swiata. Absztyfikanci str 11 Film str 12

Wszystkim moim Przyjaciolom, tym futrzatym i tym niefutrzatym zycze Dobrych Swiat. I calego mnostwa domow i wlasnych kolan dla szukajacych ciepla i milosci

Kicia.Yoda

 
Posty: 257
Od: Sob cze 05, 2010 5:16
Lokalizacja: Ameryka Poludniowa

Post » Nie maja 08, 2011 20:43 Re: Kicia.Yoda z konca swiata. Absztyfikanci str 11 Film str 12

Co tam Kiciu u Ciebie słychać? :roll: Wszystko w porządku? Martwić się zaczynam.
To ja pisałam, Melania.
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Czw maja 12, 2011 15:43 Re: Kicia.Yoda z konca swiata. Absztyfikanci str 11 Film str 12

Melaniu, u Yody wsio w porzadku :)

Jesien mamy piekna, ciepla, sloneczna i sucha wiec Kicia.Yoda wykorzystuje kazda chwile by byc na dworze :) i polowac.

Wieczorami za to grzeje brzucho przy kominku, bo wieczory i noce juz chlodne. Slowem zywot kota szczesliwego prowadzi :)

kociamysza

 
Posty: 3978
Od: Czw wrz 24, 2009 17:08
Lokalizacja: Santiago de Chile

Post » Pon maja 16, 2011 16:13 Re: Kicia.Yoda z konca swiata. GŁOSUJEMYYYY!!!!!

Pamietajmy o Kociej Arce!

viewtopic.php?f=1&t=127220

kociamysza

 
Posty: 3978
Od: Czw wrz 24, 2009 17:08
Lokalizacja: Santiago de Chile

Post » Pt sie 12, 2011 2:40 Re: Kicia.Yoda z konca swiata. GŁOSUJEMYYYY!!!!!

O rany, ale mnie tu dawno nie bylo.

Zima,no zima. Pada, wieje i w ogole jak wiadomo 'w czasie deszczu koty sie nudza'. No jak sie maja nie nudzic! Na polowanie sie nie pojdzie, jaszczurki sie pochowaly, futro moknie, w lapy mokro. To laze sobie, wrzeszcze, poleguja na kanapach, na kolanach Mojej Ukochanej Malpy, pod kominkiem.

Malpa Marysia namowila Moja Ukochana Malpe zeby mi kupic laserek. Moja Ukochana Malpa byl przeciwny, ze to niby takie frustrujace dla kotow, bo sie goni za czerwona kropka i nie mozna jej zlapac i nie przyjemnosci z polowania. Ale sie w koncu zgodzil. I mam ubaw. A tak mam ubaw i malo tego, wiem jak taki laserek dziala. Malpy mi wszystko pokazaly i wytlumaczyly. Teraz wiem, ze kropke robia Malpy i nie mam sie co stresowac, bo to tylko czerwone swiatelko, ktore wlaczaja.

Moge sobie je gonic ile chce i gdzie chce.

Ale, ale sluchajcie NADCHODZI JUZ WIOSNA!!! WIOSNA!!! i dzisiaj nawet bylam bardzoo dlugo na dworze, ba nawet dwa razy wychodzilam. Slonko pieknie grzalo, ptaszki sobie fruwaly, quetele (czy jak je tam zwa) laza i krzycza, troche sie na nie czaje, tak dla wprawy.

Slowem zaczyna sie koci raj.

Kicia.Yoda

 
Posty: 257
Od: Sob cze 05, 2010 5:16
Lokalizacja: Ameryka Poludniowa

Post » Pt sie 12, 2011 7:00 Re: Kicia.Yoda z konca swiata prosi o glosy na KOTA :)

Cześć Yodo, fajnie, ze wpadłaś.
Jak u Ciebie robi się wiosna, to u nas pewno idzie zima, biedne bezdomiaczki znow bedą moknąć i marznąć :( Na razie robimy zapasy tluszczyku, bo chociaż mieszkamy w domu, to tłuszczyk może się na zimę przydać.
My tez mamy laserek i lubimy na niego patrzeć, ale ganiać to już nie, bo po co. Same odkryłyśmy, ze to dzi robią te czerwone kropy :twisted:
Czarusia
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt sie 12, 2011 13:04 Re: Kicia.Yoda z konca swiata prosi o glosy na KOTA :)

Kiciu nasze schronisko na Paluchu iwdać ze przegrywa więc poprzemy Twoją prośbe!
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana, Silverblue i 26 gości