Kociątka po cesarce

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 22, 2011 18:59 Kociątka po cesarce

W niedzielę wieczorem moja malutka kotka miała cesarkę. Adoptowałam ją już w ciąży i postanowiłam pozwolić mieć kocięta. Została zapłodniona chyba w czasie pierwszej rujki. Biedaczka sama waży ledwie 2 kilo z kawałkiem, co od razu zwiastowało kłopoty. Na szczęście zdążyłam zareagować w porę i wylądowała na stole operacyjnym zanim było za późno. Okazało się, że kociak który był najbliżej wyjścia był martwy i wdało się zakażenie. Do domu wróciłam z nieprzytomną kotką i czterema kociętami, które udało się odratować. We wtorek niestety dwa kociątka odeszły. U jednego weterynarz stwierdził częściowo rozszczepione podniebienie, a drugi miał podejrzenie wodogłowia. Zostałam więc z dwoma małymi kotkami- chłopcem i dziewczynką. Dziewczynka jest dużo silniejsza i większa, widać, że dobrze sobie radzi. Chłopiec niestety jest mniejszy, wolniej przybiera i jeszcze do tego ma biegunkę :(
I tu pytanie... Czy to bardzo źle? Czy można jakoś temu zaradzić?
Oba są karmione przez swoją mamę. Jak próbowałam to mniejsze dokarmiać pipetą to nie za bardzo chciało jeść. Brzuszek ma okrągły, więc chyba nie jest głodne?
Bardzo chciałabym zrobić wszystko by biedak nie umarł.

Jeszcze sprawa kotki. Bidula jest na antybiotykach. Dzisiaj został jej podany silniejszy lek bo wciąż ma podwyższoną temperaturę. Rana goi się dobrze, jednak jeden z sutków zrobił się twardy i napuchnięty. Widać, że jest drażliwy- nie lubi jak kociaczki go dotykają. Poza tym zachowuje się jakby wszystko było dobrze- chodzi, je, pije, nie ma problemów trawiennych, mizia się.
Będę wdzięczna za wszelkie porady.
I proszę, oszczędźcie mi uwag o tym że powinnam zrobić mojej kotce sterylkę aborcyjną jak jeszcze była taka możliwość. Zachowanie i ratowanie kotków było moją świadomą decyzją. Może nie najlepszą ale już jej nie zmienię.

addie

 
Posty: 28
Od: Śro kwi 20, 2011 15:17

Post » Pt kwi 22, 2011 19:15 Re: Kociątka po cesarce

Jesli kocia mama je karmi, wylizuje i daje ciepło, my ludzie nie możemy zrobić nic lepszego. Opieka naturalnej mamy jest najlepszą z mozliwych.

Gratuluję decyzji o ratowaniu malutkich, niewinnych stworzeń :1luvu: Trzeba zaufać naturze i liczyć,ze maluch z pomocą mamy dojdzie do pełni zdrowia.
I broń Boże, nie obwiniaj sie za swoją decyzję

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Pt kwi 22, 2011 19:26 Re: Kociątka po cesarce

addie chyba m.in. za moją sprawą trafiłaś na forum ;)
z tego co się orientuję to jeśli kocięta przybierają na wadze, chociaż kilka gram to jest dobrze. z biegunka to nie wiem :|
na sutek to może zimne okłady? cholera na kociętach i porodach to ja się w ogóle nie znam :(
ale wiem, że dużo osób tutaj ma wiedzę na ten temat i wierzę, że Ci pomogą bardziej niż ja.
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Pt kwi 22, 2011 20:19 Re: Kociątka po cesarce

temu maluchowi z biegunka podaj kilka kropli Enterolu (Enterol kupuje sie w aptece - jest w kapsulkac albo w saszetkach), rozcienczonego jak dla niemowlaka woda w temp ok 38 stopni, pipeta do pysia i espumisan - tez w kroplach, ze 4 krople bym podala, brzuch pewnie wzdety jest, skoro twardy
co do sutka - roztwor sody oczyszczonej zalac wrzatkiem, wymieszac, poczekac, az ostygnie na tyle, ze dasz rade wlozyc w to palce i zamoczyc wacik - przykladac do twardego sutka kilka razy dziennie, a po kazdym przykladaniu koniecznie wymyc sutek woda przegotowana letnia
powinno pomoc
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt kwi 22, 2011 20:23 Re: Kociątka po cesarce

addie pisze: Rana goi się dobrze, jednak jeden z sutków zrobił się twardy i napuchnięty. Widać, że jest drażliwy- nie lubi jak kociaczki go dotykają.
koniecznie musisz zająć się tym sutkiem
rozmasuj go dość energicznie i opróżnij go z mleka
kotkę to będzie bolało i będzie się bronić, ale musisz to zrobić, bo to co opisujesz wygląda na początki albo i całe zapalenie sutka
mleko może być od tego skażone przez bakterie i kocięta poumierają
rozbij też liść kapusty i rób okłady na ten sutek
zaniedbanie tego może skończyć się nieszczęściem, więc musisz ten sutek opróżnić, aż będzie miękki i musisz pilnować, by znowu się nie zrobił zastój

kotka powinna dostawać antybiotyk przynajmniej przez 10 dni

jeśli chodzi o kocięta, to niewiele możesz zrobić, skoro kotce zrobił się zastój mleka to pokarmu ma aż za dużo
kotka za młoda, prawdopodobnie coś było nie tak w trakcie ciąży (ze złych warunków?) skoro kocięta były z wadami


pamiętaj tylko, że jeśli kotka nie była szczepiona, powinnaś zaszczepić kocięta jak skończą 6 tygodni a wcześniej odrobaczyć, najlepiej pyrantelum, bo jest skuteczny i delikatny
Obrazek

Olivia

 
Posty: 4464
Od: Czw mar 20, 2003 20:51
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt kwi 22, 2011 21:00 Re: Kociątka po cesarce

Olivia pisze: rozbij też liść kapusty i rób okłady na ten sutek
zaniedbanie tego może skończyć się nieszczęściem, więc musisz ten sutek opróżnić, aż będzie miękki i musisz pilnować, by znowu się nie zrobił zastój



Na temat kociątek nic nie doradzę, bo się nie znam.. :oops:

Ale jeśli chodzi o kapustę, to liść powinien być ugotowany i ciepły.. nie gorący, żeby koty nie poparzyć ale dość ciepły.. Przyłóż na sutek i przykryj czymś.. a najlepiej owiń kotę kocem i potrzymaj na kolanach w tym kokonie tak długo, jak długo liść będzie ciepły..
Ja bym powtórzyła to kilkakrotnie..
Takie okłady naprawdę pomagają.. :)
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt kwi 22, 2011 21:06 Re: Kociątka po cesarce

aamms pisze:
Olivia pisze: rozbij też liść kapusty i rób okłady na ten sutek
zaniedbanie tego może skończyć się nieszczęściem, więc musisz ten sutek opróżnić, aż będzie miękki i musisz pilnować, by znowu się nie zrobił zastój



Ale jeśli chodzi o kapustę, to liść powinien być ugotowany i ciepły..
Absolutnie nie.
lisc powinien byc surowy i rozbity tak, zeby puszczał sok
moze byc tłuczkiem do mięsa
tzn, tak robię ja i znajomi hodowcy
nie znam nikogo, kto by kocie sutki gotowaną kapustą okładał, ale może aams ma inne doświadczenia

ja leczyłam (lub zapobiegałam) w ten sposób zap. sutka 10-12 razy, kotki dość często miewają zastoje pokarmu

bardzo ważne jest opróżnianie sutka, żeby był miękki
plus antybiotyk
Obrazek

Olivia

 
Posty: 4464
Od: Czw mar 20, 2003 20:51
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt kwi 22, 2011 21:11 Re: Kociątka po cesarce

jak sutki sa potrzebne jeszcze, to tez robie tak, jak Olivia, lisc w gaze, tluczkiem tlucze az sok pusci i masuje tym sutki kotki, a potem sciagam mleko
ale jak np dwa sa zapalone, a reszta OK, to zasuszam soda wlasnie
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt kwi 22, 2011 21:14 Re: Kociątka po cesarce

zapomniałam: oczywiście po okładzie trzeba kotce umyć brzuszek
Obrazek

Olivia

 
Posty: 4464
Od: Czw mar 20, 2003 20:51
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt kwi 22, 2011 21:16 Re: Kociątka po cesarce

Ile dokładniej tego enterolu? Jak go rozcieńczyć? Znalazłam w domu parę saszetek, ale ulotka gdzieś się zgubiła. Kotek jest bardzo mały- waży około 100g.
Próbowałam wymasować sutek i niewiele wyleciało ;/ Za to z rany wyszła mała biała kropelka- chyba ropy. Źle by było gdyby kotki ją wycisnęły, prawda? Dookoła sutka są takie twarde zgrubienia. Sam jego kolor nie różni się od reszty sutków, za to miejsce jest wyraźnie cieplejsze. Może by tak zakleić tego sutka plasterkiem by kociaki z niego nie piły? Przynajmniej do jutrzejszej wizyty u weterynarza. Co o tym sądzicie?
Niestety nie mam teraz ani sody oczyszczonej ani kapusty. Kupię jutro.

addie

 
Posty: 28
Od: Śro kwi 20, 2011 15:17

Post » Pt kwi 22, 2011 21:23 Re: Kociątka po cesarce

rozmasuj ten sutek i zgrubienia naokoło (to zatkane gruczoły mlekowe) porządnie, weź go w 2 dłonie i rolującym ruchem rozmasuj
potem go jakby dój
z wyczuciem, ruchem ściągającym w dół
na początku będzie słabo leciało

znam przypadek, gdy powikładne zapalenie sutka skończyło się ropniem, martwicą i amputacją obu listew mlecznych
pozwoliłas kotce urodzić, to teraz zajmij się nią, to się nazywa odpowiedzialność
MUSISZ opróznić sutek bo będzie gorzej i gorzej
do rana może nastąpić gwałtowne pogorszenie
zapalenie sutka to nie żarty
Obrazek

Olivia

 
Posty: 4464
Od: Czw mar 20, 2003 20:51
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt kwi 22, 2011 21:37 Re: Kociątka po cesarce

Obrazek tak wygląda ten sutek i jego okolice. Czy jest bardzo źle? Wymasowałam już trochę. Kotka strasznie się wyrywa więc zrobiłam jej chwilę przerwy.

addie

 
Posty: 28
Od: Śro kwi 20, 2011 15:17

Post » Pt kwi 22, 2011 21:39 Re: Kociątka po cesarce

Olivia pisze:
aamms pisze:
Olivia pisze: rozbij też liść kapusty i rób okłady na ten sutek
zaniedbanie tego może skończyć się nieszczęściem, więc musisz ten sutek opróżnić, aż będzie miękki i musisz pilnować, by znowu się nie zrobił zastój



Ale jeśli chodzi o kapustę, to liść powinien być ugotowany i ciepły..
Absolutnie nie.
lisc powinien byc surowy i rozbity tak, zeby puszczał sok
moze byc tłuczkiem do mięsa
tzn, tak robię ja i znajomi hodowcy
nie znam nikogo, kto by kocie sutki gotowaną kapustą okładał, ale może aams ma inne doświadczenia
ja leczyłam (lub zapobiegałam) w ten sposób zap. sutka 10-12 razy, kotki dość często miewają zastoje pokarmu

bardzo ważne jest opróżnianie sutka, żeby był miękki
plus antybiotyk


Ja się nie upieram..
Po prostu napisałam to na bazie własnych, można powiedziec - osobistych :twisted: doświadczeń..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt kwi 22, 2011 21:43 Re: Kociątka po cesarce

Olivia pisze:rozmasuj ten sutek i zgrubienia naokoło (to zatkane gruczoły mlekowe) porządnie, weź go w 2 dłonie i rolującym ruchem rozmasuj
potem go jakby dój
z wyczuciem, ruchem ściągającym w dół
na początku będzie słabo leciało

znam przypadek, gdy powikładne zapalenie sutka skończyło się ropniem, martwicą i amputacją obu listew mlecznych
pozwoliłas kotce urodzić, to teraz zajmij się nią, to się nazywa odpowiedzialność
MUSISZ opróznić sutek bo będzie gorzej i gorzej
do rana może nastąpić gwałtowne pogorszenie
zapalenie sutka to nie żarty


Z tym się zgadzam, to naprawdę nie żarty..

A nie masz od kogo pożyczyć chociaż sody?

EDIT: nie dziwię się, że kota się wyrywa.. to jest ból nie do opisania.. :evil: i właśnie ciepły okład to nieco łagodzi..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt kwi 22, 2011 21:51 Re: Kociątka po cesarce

Najtrudniej jest zacząć. Ja masuję lekko na początku, w końcu mleko zaczyna nie tylko wypływać ale wręcz tryska. Jak zacznie już lecieć lekko to staram się masowac tak długo, aż gruczol zmieknie. Masuj rytmicznie. Od końca obrzeknietego gruczolu do sutka. Uciskaj w okolicy sutka.
Gdy mleko już zacznie ładnie wyplywac kotka się uspokoi i pozwoli sobie pomóc. Bardzo jej to ulży.
Kotka musi być na antybiotyku, to chroni rownież dzieci.

Biegunka u kociąt jest bardzo niebezpieczna.
Pamiętaj jednak, ze takie malenstwa załatwiają się często a ich kupy są luźne. Może pomylilaś smółke z kolejnymi kupami?

P.S. Oklady z tluczonych liści kapusty bardzo moim kotkom pomagały przy zastojach.
Najpierw ściąganie mleka, potem oklad zimny z kapusty.
Obrazek

O-l-g-a

 
Posty: 3826
Od: Śro sie 11, 2004 1:46
Lokalizacja: Łódź

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Myszorek, puszatek i 109 gości