Hospicjum 'J&j'. ZAMYKAMY.

[magaaaa]

Magaaaa, ja to marzę, żebyś z Gryzią przyjechała

Imprezka szybko by się skończyła.
Jak się ktoś Gryzi nie podoba to wylatuje
O, właśnie przyszła na kolanka; mruczy.
Znaczy ma fazę na czułości, lecę korzystać; w takich razach jest szansa ze nie zaliczę z liścia za całuski albo przytulanki...
Pa!

[Agn]

Zatem.
Święta. Jakieś.
A to oznacza dwa pełne dni bez dostępu do źródeł zaopatrzenia. A zatem - chcąc nie chcąc, muszę nieco pouczestniczyć w gorączkowym robieniu zakupów, które ogarnęło kraj.

Chani, po jednorazowym epizodzie biegunkowym dziś zrobiła wzorcową kupę. Dieta: conv+kurak zdaje egzamin. Mała nie chce jeszcze jeść z miski, woli strzykawkę. W nocy udało nam się pospać całe sześć godzin. Widać na kolację trzeba dać kuraka, to wtedy brzuszek dłużej śpi.

Tofu i Grendel - trzymają się dzielnie.

Reszta - w normie.

[pixie65]

Współczuję konieczności robienia zakupów "świątecznych"...
I cieszę się, że Grendel oraz Tofu trzymają się jakoś.
Natomiast brakuje mi nieco wieści o Rottenku
Ale to już może jak się się "obrobisz" z zakupami...?

[Agn]

Natomiast brakuje mi nieco wieści o Rottenku
Ale to już może jak się się "obrobisz" z zakupami...?

Tak sobie właśnie pomyślałam, że komuś czegoś zabraknie...
Na razie to usiłuję obrobić się z tym, co w domu. Długo to idzie, bo bez przerwy muszę komuś zabierać piszczącą zabawkę albo Darkowi odbierać Chani, albo Chani odbierać ogon, ucho lub łapę Tili.

Rotten się zaokrągla i ofutrza. Usiłujemy sobie poradzić z posmarkaniem. Podawania Bactrobanu do nosa Rotten jednak nie lubi...
Ale bardzo lubi spać w łóżku, na które sam wskakuje. Uwielbia też spać na mojej szyi, za czym z kolei ja nie przepadam. Ostatecznie po pół nocy przekładania dochodzimy do kompromisu i Rotten śpi na moim ramiu [jak mawiała Babcia].

[magaaaa]

A, to Rotten ma takie nawyki jak Gryzia (oczywiscie jak ma fazę na przytulanie anie na gryzienie...)

[Maryla]

spokojnych świąt
bez atrakcji, znaczy

[pixie65]

(...)
Ale bardzo lubi spać w łóżku, na które sam wskakuje. Uwielbia też spać na mojej szyi, za czym z kolei ja nie przepadam. Ostatecznie po pół nocy przekładania dochodzimy do kompromisu i Rotten śpi na moim ramiu [jak mawiała Babcia].

To całkiem jak Grzywuś....
Tylko uważaj Agn, bo ja z powodu tego Grzywusiowego nawyku nabawiłam się takiej kontuzji prawej ręki (obejmującej śpiącego dziadunia...), że już miałam wizję utraty pracy z powodu niezdolności do wykonywania obowiązków zawodowych...

[Agn]

Marylo - dziękujemy i z wzajemnością.
[Atrakcji nie przewiduje się. Zwłaszcza nieprzewidzianych. ]

Pixie - ja `nastroszonego` nie obejmuję. On mi się wciska pod brodę i kiedy uda mi się go powstrzymać przed uciskaniem mi szyi, to ląduje na ramieniu, przy moim uchu [efekty dźwiękowe utrudniają spanie...].

[Asia_Siunia]

Jezdem...normalnie ledwo wyrabiam i to wcale nie na zakrętach ale na zwykłej prostej...

Rootten...kolor ma cudny morelowy, biszkoptowy jak kto woli. W dotyku miękki niczym puszek ale z wyglądu zawsze dla mnie będzie piękny inaczej. jest przesłodki! Tak bardzo jest spragniony pieszczot, tulenia, obecności tuż obok człowieka. Sierść mu ślicznie odrasta Agnieszki ręka działa cuda . Kudłata za to zamieniła się w...yorka! Piknie ostrzyżona z kryzą wokół głowy...coś a'la gryfonik . Inuk to typ dresiarza -nawet chód ma jakby szedł w portkach z krokiem do kolan (tym sposobem przeleciałam przez trzy persy... ) a Chani...no cóż maleńtas na którego każda z nas dostawała małpiego rozumku i słitała słitititi zachwycajac się "wyraźnie zarysowanymi paluszkami" ...


Dziękuje dziewczyny za relaksujące środowe popołudnie w doborowym towarzystwie




Spadam piec keksa

[justyna p]

(...) a Chani...no cóż maleńtas na którego każda z nas dostawała małpiego rozumku i słitała słitititi zachwycajac się "wyraźnie zarysowanymi paluszkami" ...

No co?! Moja Henrysia też ma paluszki pianistki, to mi sie takie podobają
Smacznego keksika życzę

[kasiek252]

błogiego,świątecznego lenistwa...

[morelowa]

Ahnija jesteś.... no co ja będę ..
Strona z rozkładem coś mi robi [nie wiem komp., serwer, łącze , strona... ] i nie wiem jaka jest cena, ale słyszalam tu, że ho,ho... .Nie cierpię przesiadek ale za TAKĄ cenę to warto
Ja często jeżdżę więc sie jeszcze Ciebie wypytam pewnie, a maj, czerwiec, sierpień pod Warszawę będę...

Agn napisała

Tak sobie właśnie pomyślałam, że komuś czegoś zabraknie...

mnie brakuje babki i mazurka Nie mam jak piec, więc bez dobrych rad proszę.Sklepowe się nie liczą

Poza tym Morela dawkuje swoja obecność, żadne tam łóżko, szyja czy inna część ciała,ew. ponosić na rękach i drapać w kuper, bo przecież wiosna... , Smok nadal w Gdyni...

Asia_Siunia napisała:

Rootten...kolor ma cudny morelowy, biszkoptowy jak kto woli

morelowy, morelowy

[mpacz78]

Smok nadal w Gdyni...

Chyba w Gdańsku

Ja też życzę wszystkim radosnych, wesołych, a atrakcje tylko przewidziane

[katarzyna1207]

Wesołych Świąt życzy Miszcz Demolki Kropencjusz, Bubencjusz II i cała Ekipa

[morelowa]

Mpacz:

Chyba w Gdańsku

no, w Gdańsku , w Gdyni... - to pewnie można tramwajem - do Opola jak zza morza

chyba, że macie jakieś terytorialne uprzedzenia

Też wszystkim najlepszego - kotom oczywiście przede wszystkim i innym stworom takoż