Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 21, 2011 21:55 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Oj, śliczne, naprawdę :1luvu:
Noisik chudzieńki, ale chyba troszkę z nim lepiej. Je i nawet sie bawi - mam nadzieję, że powoli wróci do formy :ok:
Episia - to pięknooka "baryłeczka" :twisted: - słodka kochana kicia
Silensia - piękna niedostępna - choć jej "niedostępność" ginie przy kilku smakowityc chrupkach :wink:
Astek - najpiękniejszy czarnuszek świata - posągowy, piękny i, jak zwykle, błyszczący :lol:
Miodzio - cudny, kochany, bardzo fotogeniczny rudzielec
i Kaszmir - słodziak, milas - przekochane stworzenie :D Bardzo urósł i zmężniał :wink:
Cała szósteczka :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Dziękujemy za przemiłą gościnę :1luvu:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 21, 2011 21:58 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

To ja dziękuję za odwiedziny. :mrgreen: :1luvu:
Powinniście wrócić, bo koty właśnie bardzo się ożywiły. :twisted: :wink:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 21, 2011 22:17 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Iwonko, a tak mi coś jeszcze przyszło do głowy, Ty używasz bentonitu czy drewnianego piasku?

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 21, 2011 22:24 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Używam niebieskiego Benka. Moje koty tylko tego rodzaju żwir używają. Kiedyś kupiłam im drewniane coś tam, to biedne ćwiczyły zwieracze i się nie przemogły. No, kto ćwiczył, to ćwiczył bo Lady Szczajlens to raczej nie.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 21, 2011 22:30 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Wiesz co, bo tak pomyślałam o Noisie, te drogi moczowe.
Czytałam gdzieś na forum, już nie pamiętam gdzie, że kot miał straszne problemy z drogami moczowymi, co podleczyli to po jakimś czasie powracało. Kombinowali na wszystkie strony, w końcu ktoś powiedział o piasku, że bentonit pyli, może podrażniać, zapychać, po zmianie na drewniany przeszło jak ręką odjął.
Mnóstwo kotów korzysta z bentonitu, ale widocznie są jednostki, którym on nie służy, nie wiem czy ma to jakiś związek, ale może Noise do nich należy :roll:
Próbowałaś drewnianego, takie pocięte ołówki czy takie zacierki?

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 21, 2011 22:37 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Takie hm... jak to nazwać :roll: glutki, przypominające masę przemieloną maszynką do mięsa.
Nie umiem tego inaczej określić. :roll:
Zapalenie dolnych dróg moczowych lubi wracać.
A z łapaniem siuśków dziś też poległam.
Jutro rano kolejna próba.
Pójdziemy do lekarza bez badań. :(
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 21, 2011 22:39 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Chyba dokładnie o tym pisali w kwestii tego żwirku, nawracające zapalenie dolnych dróg moczowych.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 21, 2011 22:40 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Iwonko, ten żwirek to coś takiego jak na obrazku?

http://www.krakvet.pl/images/zwirki/cer ... ruszon.jpg

Bo z tego co piszesz to taki na pewno nie:

http://www.krakvet.pl/images/akcesoria_ ... _pinio.jpg

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 21, 2011 22:50 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

No bardziej ten drugi. :lol:
Mamy inne wyobrażenie o tym co wychodzi z drugiej strony maszynki do mięsa. :ryk:
Przyznaję, że nigdy nie byłam szczególnie kulinarnie rozwinięta. :lol:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 21, 2011 22:58 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Ten drugi to dla mnie pocięte ołówki, ten pierwszy to zacierki :)
Długo używałam ołówków (tzn. Szprotka używała), bo teoretycznie tańsze, ostatnio przerzuciłam się na zacierki, re-we-la-cja. Magdaradek przerzuciła się z bentonitu i jest bardzo zadowolona, jest dużo bardziej wydajny, nie robi się ten cholerny cement, pięknie się zbryla i można wyrzucać do kibelka.
Może ten by Twoim ogonkom podpasował, a być może pomógł by na to zapalenie dolnych dróg moczowych, może to od bentonitu :roll:
My kupujemy konkretnie taki:

http://www.kar-ma.pl/cats-best-cats-bes ... _1936.html

Możesz spróbować z małym opakowaniem 10l za 20zł i z jedną kuwetą.
Tylko to byś musiała zamówić tam gdzie jedzonko zamawiasz, bo w tym sklepie w którym my zamawiamy wysyłka gratis od 79zł, czyli od worka 40l., ale zamawiasz, a następnego dnia żwirek już pod drzwiami :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 22, 2011 7:54 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

My też przerzuciliśmy się na drewno i juz nie znajduję grudek ze zmienionym kolorem moczu. Koty przestawiałam powoli. Najpierw była jedna kuweta z drewnem, potem dwie, a gdy skończył się nam bentonit, wszystkie są wypełnione drewnem. I koty nie narzekają.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 22, 2011 8:22 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

ja też zmieniłam bentonit na Cat's Best Eko Plus (mogę sobie na kompost wyrzucać :) ). zastosowałam kurację wstrząsową - wymieniłam poprostu zawartość kuwety i dziewczyny od razu załapały. jedyny mankament to to, że się nosi. ale przy minimum wysiłku można to opanować. u mnie wystarczy raz lub dwa dziennie zamieść przed kuwetą.
****** Atan ['] 21.02.2001 - 21.10.2013 ****** Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015 ****** Ares ['] 02.12.2013 - 03.06.2016 ****** SaBunia 2006 - 31.10.2017 pękło mi serce

atla

 
Posty: 5214
Od: Wto wrz 29, 2009 8:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 22, 2011 9:24 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Iwonko Kochana :1luvu:
Spóźnione, ale najgorętsze i najszczersze życzenia dla Twojej wspaniałej Córci :1luvu: :1luvu: :1luvu: , o której tak pięknie napisała już Ania!!!
A i dla Twoich futrzastych Ukochań- jubilatów rozszalałe buziaki, mizianki, przytulanki i życzonka najwspanialsze :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Dla niejubilatów również :wink: :D

Fotki fantastyczne, no bossskie masz te kociska :love:
Nie wiem, którym bardziej się zachwycać!!! Każdy inny i każdy wspaniały!!!

Jeśli chodzi o piasek, to ja polecam Cats Best Eco Plus (Gosia wkleiła link).
Odmienił moje życie (6 kuwet + kuweta dla izolowanych tymczasików), naprawdę. Obawiałam się ceny, ale jest tak wydajny, że nie wypada drożej od betonitu. Moje koty zaakceptowały go natychmiast i (może to zbieg okoliczności) Myszka i Saruś nie mają nawrotów zapalenia pęcherza, co im się zdarzało. Ale przede wszystkim mnie jest znacznie łatwiej i przyjemniej :oops:

A teraz wracam do obgryzania paznokci :oops: :wink:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pt kwi 22, 2011 12:14 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Dziękujemy za życzenia. :D
Dziś wzięłam urlop, bo idąc do pracy nie jestem w stanie złapać Noisikowych siuśków.
Ale się zdziwił, że nie wyszłam rano do roboty! :twisted:
Przetrzymał mnie do 10.30 i wreszcie musiał!
Zawiozłam cenną zawartość do badania i Noisa na kolejną wizytę, bo mu się convenia dziś kończy. Dostał następną.
Z racji że wynik badania laboratoryjnego będzie jutro, miał robione badanie moczu z paska.
Jest poprawa!!! :D
Białka było 100 jest 30! :ok:
Ph było 7 jest 6. :D
Jutro po południu będę wiedziała coś więcej, bo interesują mnie jeszcze bakterie i erytrocyty, choć tych ostatnich pasek nie wykrył.
Co do żwirku, to chyba podoba mi się opcja stopniowego wprowadzania. Spróbuję, ale dopiero w następnym miesiącu.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 22, 2011 19:34 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Dawno mnie nie bylo,ale od razu zagladam do kociej gromadki i ciesze sie ze u was wszystko w porządku :)
Pozdrawiam Światecznie wszystkie kociaki i ich opiekunkę :)
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, crisan, Nul i 26 gości