Tasia i Tycia - część pierwsza i z pewnością nie ostatnia

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw kwi 21, 2011 12:54 Re: Tasia i Tycia - nowe zdjęcia str. 83

Nic nie będę wymawiać, jem, a nie mówi się z pełnymi ustami :P

Wiecie co, nie wiem jak to jest możliwe, ale dziś koty obudziły nas o 8 i to tylko dlatego, że grzecznie przyszły położyć przy naszych głowach 8O Same nasze wczorajsze rozmowy i Wasze rady pomogły? :D

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 21, 2011 12:54 Re: Tasia i Tycia - nowe zdjęcia str. 83

Acha, a gdybyś chciała naprawdę wyleczyć się z tej fobii, to wygląda to tak, ze musiałabyś się zamykać w pomieszczeniach itp, tak czy siak. Tyle że w odpowiednich warunkach przy odpowiedniej terapii. I nie wszystko naraz 8)
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 21, 2011 12:55 Re: Tasia i Tycia - nowe zdjęcia str. 83

Może dziewczyny poczuły, ze już przeginają i trzeba się uspokoić? :twisted:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 21, 2011 13:07 Re: Tasia i Tycia - nowe zdjęcia str. 83

W życiu mi to jakoś strasznie nie przeszkadza - cóż, czasem zdarzy się wejść pieszo na 9 piętro, ale to mi tylko na zdrowie wyjdzie :lol: Pierwszy raz się zdarzyło, że fobia stała się przeszkodą w czymś naprawdę ważnym.

Wczoraj Mąż dostał surowy prikaz, żeby się ze mnie nie śmiać, kiedy będę nad ranem werbalnie karcić koty. Widocznie usłyszały i uznały, że to już żadna zabawa :roll:

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 21, 2011 13:23 Re: Tasia i Tycia - nowe zdjęcia str. 83

Dziś byliśmy z Mężem na ostatnich przedświątecznych zakupach i mijaliśmy polarowe, kolorowe kocyki, które akurat były na promocji. Biorę jeden do ręki, macam, oglądam, dumam, a praktyczny jak zawsze Mąż pyta, po co mi kolejny kocyk, skoro mamy ich w domu zatrzęsienie. Na co ja bez chwili zastanowienia, że jak to po co - dla kotów... :roll:

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 21, 2011 13:23 Re: Tasia i Tycia - nowe zdjęcia str. 83

:piwa: dla kotów - wszystko
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 21, 2011 13:25 Re: Tasia i Tycia - nowe zdjęcia str. 83

no właśnie, co my byśmy bez tych kotów zrobiły?
a tak zawsze jest wymówka, ze to przecież dla footerek ...
:mrgreen:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 21, 2011 13:27 Re: Tasia i Tycia - nowe zdjęcia str. 83

No wiesz, pod takim kocykiem to ja się nie zmieszczę, nie wiem, jak Ty 8)
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw kwi 21, 2011 13:28 Re: Tasia i Tycia - nowe zdjęcia str. 83

:lol: tak jak u mnie,będąc ostatnio na zakupach wzięłam wielką paletę jajek, a mój H wielbiciel jajek. Cieszy sie i mówi, że fajnie że o nim pomyślałam, a ja na to, że wzięłam tyle bo koty do mieszanki potrzebują żółtek :twisted: :lol: prawie się na mnie obraził. Tak samo jest zawsze z mięsem.

Jak na codzień nie przeszkadza, to wyproś jakąś narkoze i nie katuj się terapiami 8)
A długo będziesz musiała teraz czekać na kolejny termin? bo na to badanie to chyba długo sie czeka co?
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 21, 2011 13:42 Re: Tasia i Tycia - nowe zdjęcia str. 83

Strach pomyśleć, jaki obłęd będę miała na punkcie potomstwa, skoro nad kotami tak się rozpływam na każdym kroku :lol:

Shalom - długo niestety... Jest jeszcze coś takiego jak rezonans otwarty, wygląda tak:

Obrazek

Też nie jest to nic przyjemnego, ale szansa na to że wytrzymam jest dużo większa - zamierzam tam jutro podejść i poprosić, żeby pozwolili mi się położyć i sprawdzić, czy dam radę - jeśli dam, to się zarejestruję :)

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 21, 2011 13:52 Re: Tasia i Tycia - nowe zdjęcia str. 83

No i super, będę trzymać kciuki, żeby pozwolili się położyć i sprawdzić :ok: rezonans drogi strasznie, dlatego się tyle czeka. Ja ostatnio słyszałam że koszt badania to ok 1000 zł, nie wiem czy wszędzie tak samo.
I dobrze, że ktoś wymyslił ten rezonans bo wcześniej były okrutne i sadystyczne metody badania :roll:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 21, 2011 14:35 Re: Tasia i Tycia - nowe zdjęcia str. 83

O Pasibrzucho, nie mów mi nic o kocykach polarowych :oops: Właśnie wyprałam swoje stadko, mam ich chyba więcej niż ludzie "na młynie" razem wzięci :oops:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33273
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw kwi 21, 2011 14:42 Re: Tasia i Tycia - nowe zdjęcia str. 83

To taka oczywista oczywistość z tymi kocykami, jeśli ma się tylko odrobinę kocioukierunkowanej empatii. Po jednym kocyku na każdy parapet, po jednym na krzesło, na szafę, pod szafą, jako wyściółka wszelkich dostępnych legowisk i wszystkiego, co mogłoby jako legowisko posłużyć, jeden do narzucania na łóżko, żeby można pod niego wpełznąć i od biedy jeden, żeby człowiek mógł się przykryć 8)

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 21, 2011 14:44 Re: Tasia i Tycia - nowe zdjęcia str. 83

Jaaa, u Ciebie też wpełzają pod kocyki? Czytałaś, jaką jazdę miałam rano z Mru?

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33273
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw kwi 21, 2011 14:49 Re: Tasia i Tycia - nowe zdjęcia str. 83

Czytałam, to mnie właśnie zainspirowało :mrgreen: Tycia pod nic nie wpełza, ale Tasia kocha wylegiwać się pod kołdrą i to w taki sposób, że ja się zastanawiam, czym ona tam pod tą kołdrą w ogóle oddycha :twisted:

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MB&Ofelia, pibon i 15 gości