Właśnie wróciłem z wyciągania kleszcza, a raczej z wykręcania. Jest lekkie zapalenie krtani - zapewne stąd skrzeczenie. Na razie ma brać Immunodol i powinno się samo cofnąć. Wczoraj miała stan podgorączkowy, ale jej temperatura spadła i dziś jest w porządku już. Jak po świętach będzie dalej skrzeczeć, podam antybiotyk.
Ponieważ ma problemy z kamieniem i zapaleniem dziąseł, kupiłem jej dziś na próbę RC Oral Sensitive na próbę (smakuje, więc zagości na stałe). I będzie zajadać hypoalergiczną karmę. Może jednak nie ma plazmocytarnego zapalenia tylko enzofilowe, związane z uczuleniem.
I w nagrodę za powrót i dzielność u weta nieuczulającą puszeczkę mokrego z kaczki z sosem pomidorowo-szpinakowym. Ja tak nie jadam... ale dla córeczki tatusia wszystko co najlepsze
