TG-PROSIMY O KONTAKT!!! MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA ŚMIERĆ.

[atla]

PS - ktoś prosił, by nie komentować warunków zewnętrznych osób, myślę, że ta sama prośba mogłały dotyczyć recenzowania książęczki. Ktoś ją napisał w dobrej wierze..

a nie uważasz, że jeśli się pisze książeczkę dla dzieci, to powinno się dokładnie sprawdzić i poprawić wszelkie błędy i literówki? to ile byków jest na jednej tylko stronie tej książeczki świadczy, moim skromnym zdaniem, o niedbalstwie i braku szacunku dla czytelnika... inną zupełnie rzeczą jest totalny brak hamulców u IM oraz absolutny niebyt samokrytycyzmu u tejże. narcyzm w czystej postaci...

[Zofia.Sasza]

PS - ktoś prosił, by nie komentować warunków zewnętrznych osób, myślę, że ta sama prośba mogłały dotyczyć recenzowania książęczki. Ktoś ją napisał w dobrej wierze..

a nie uważasz, że jeśli się pisze książeczkę dla dzieci, to powinno się dokładnie sprawdzić i poprawić wszelkie błędy i literówki? to ile byków jest na jednej tylko stronie tej książeczki świadczy, moim skromnym zdaniem, o niedbalstwie i braku szacunku dla czytelnika... inną zupełnie rzeczą jest totalny brak hamulców u IM oraz absolutny niebyt samokrytycyzmu u tejże. narcyzm w czystej postaci...

Ja akurat przygotowywaniem publikacji zajmuję się zawodowo. I jak widzę takie "cuś", to żadna miara od recenzowania powstrzymać się nie mogę

[Alle]

a nie uważasz, że jeśli się pisze książeczkę dla dzieci, to powinno się dokładnie sprawdzić i poprawić wszelkie błędy i literówki?

Uważasz. Ale recenzowanie książeczki to nie temat na ten wątek?

inną zupełnie rzeczą jest totalny brak hamulców u IM oraz absolutny niebyt samokrytycyzmu u tejże. narcyzm w czystej postaci...

Owszem. Ale jw - tu chętniej śledzę inne działania.

[PcimOlki]

Czy porzypadkiem zdanie ...osoba ta sama przyznaje, że ta adopcja była zwykłą prowokacją?? nie da się podciągnąć pod zniesławienie? Nie wydaje mi się żeby Femka takie bzdury napisała gdziekolwiek, więc jest to kłamstwo. Nie ma tylko pewności, czy identyfikacja jest wystarczająca - no ale ja czytając wiedziałem o kogo chodzi.

A nie wystawienie kotów w takim stanie było prowokacją? Wystawienie w tym samych miejscu kolejnych kotów, też potrzebujących weta, nie było prowokacją?
viewtopic.php?f=1&t=118171&p=7350707#p7350707

A tekst, z ktorego wynika, że KM żałuje, że nie uśpila tych kotów, bo zaadoptowała i uratowała je Femka? Tzn animozje między tymi paniami są dla KM ważniejsze od życia kotów?...

Nie wiem. Natomiast wiem (albo mi się wydaje), że Femka nigdzie nie przyznawała, iż adopcja tych kotów przez nią była prowokacją skierowaną przeciw FKM. Pisała raczej, że zrobiła to z konieczności ratowania życia tych kotów. W związku z powyższym, informacja zamieszczona na stronie FKM jest kłamliwa i szkaluje dobre imię Femki.

[KotkaWodna]

według mnie, akcja z tymi biedakami w tesco to była kolejna okrutna
bezmyślność milińskiej, mam nieodparte wrażenie, że procesy myślowe tej osoby skończyły się w okolicach nowej kiecki, sądząc z tego, jak nieustannie strzela sobie samobójcze bramki. Natomiast text o żałowaniu tego, że się Kotów nie uśpiło, niżby miały trafić do Femki, to już jest po prostu karygodne draństwo - obrazuje wyraźnie, jak milińska traktuje zwierzaki: są dla niej tylko i wyłącznie narzędziem służącym do autopromocji - a jeśli osiągnięcie celu warunkuje zabicie zwierzaka, what the hell? let's do it! za pięć minut znajdzie się kolejną biedę na ulicy i będzie można dalej strugać samarytankę

[ana]

Natomiast text o żałowaniu tego, że się Kotów nie uśpiło, niżby miały trafić do Femki, to już jest po prostu karygodne draństwo

Nie widziałam tego. Rzucisz link?

BTW. Kotko, przyznam, że zaczynam podejrzewać Cię o sabotaż.
Jak na razie wiele Twoich wypowiedzi, ze względu na ich napastliwy ton, może spokojnie posłużyć komuś niechętnemu do dorobienia gęby wszystkim forumowiczom, uznanie ich za zapalczywych idiotów, a co za tym idzie totalnie niepoważną stronę konfliktu.
Może warto przystopować?

[Alle]

Rzucisz link?

na dole strony, dopisane 2011.04.17 (swoją drogą szybko dotarło, kto koty zadopował ) http://www.kociamama.pl/?kocie-i-ludzki ... wiami,2398

Fajna ta informacja o pielęgnacji kotów i wspanialości pracownikow sklepu.

[KotkaWodna]

Ana - owszem, ponoszą mnie nerwy. Nie mogę spokojnie patrzeć na to, co ta baba wyprawia. Szlag mnie trafia, gdy czytam o cierpiących wskutek jej działań Kotach
i uwierz mi - pojechałabym o wiele ostrzej ozorem, ale staram się przyhamować. Mimo wszystko..

[ana]

Rzucisz link?

na dole strony, dopisane 2011.04.17 (swoją drogą szybko dotarło, kto koty zadopował ) http://www.kociamama.pl/?kocie-i-ludzki ... wiami,2398

Fajna ta informacja o pielęgnacji kotów i wspanialości pracownikow sklepu.

Ale tam nie jest napisane, to co utrzymuje KW.
tzn. "żałuję że ich nie uśpiłam" etc. "wolałabym je uśpić, niż dopuścic, żeby dostały się w ręce..." itd.
Może źle widzę. Pokażesz mi cytat?

[ana]

Ana - owszem, ponoszą mnie nerwy. Nie mogę spokojnie patrzeć na to, co ta baba wyprawia. Szlag mnie trafia, gdy czytam o cierpiących wskutek jej działań Kotach
i uwierz mi - pojechałabym o wiele ostrzej ozorem, ale staram się przyhamować. Mimo wszystko..

To się pohamuj.
Bo robisz bardzo złą robotę, na co zwróciło Ci uwagę już parę osób.
Jak z uszu para gwizda, to się idzie do kąta i przez chwilę wydmuchuje nosem, albo zieje paszczą.
Pomaga.

[CoToMa]

Podpisuję się pod tym co napisała ana...

[KotkaWodna]

ok.
uznaję argument rozsądku.
przystopuję.
(postaram się )

[ana]

senkju

[Alle]

Ale tam nie jest napisane, to co utrzymuje KW.
tzn. "żałuję że ich nie uśpiłam" etc. "wolałabym je uśpić, niż dopuścic, żeby dostały się w ręce..." itd.
Może źle widzę. Pokażesz mi cytat?

Nie pokażę.
To moja interpretacja tekstu - moim zdaniem wręcz bije z niego żal, że koty nie zostaly uśpione, i że uratowal je ktoś niewłaściwy.
Przy okazji - co mogłoby być przyczyną ich eutanazji? Stary uraz oka i przebyty koci katar? Wg takich kryteriów sporo kotów trzebaby uśpić, tych opisywanych na forum pewnie 90%?

[KotkaWodna]

Ana, według mnie, z tego textu km wynika, że tylko "nadzieja" na adopcję tych Kotów przez jakichś - pardon za określenie - jeleni powstrzymywała milińską przed uśpieniem zwierzaków, które nie były w stanie usprawiedliwiającym ewentualną eutanazję. I zanim rozpęta się piekło, że użyłam określenia "jelenie", które mógłby wziąć sobie do serca ktoś, kto sam adoptował "trudne" Kotki - to nie jest moja opinia ani zdanie na temat takich osób, które osobiście podziwiam za trud, jaki wkładają w leczenie takich przypadków - po prostu z wszelkich wpisów km wynika, że generalnie traktuje ona jak idiotów większość ludzi, z którymi ma do czynienia. Innymi słowy, uważam, że wykonując taką "adopcję", jak opisana przez Femkę, spycha na ludzi coś, o co powinna sama zadbać wcześniej, nie mówiąc o tym, że adopcja takich chorych zwierzaczków nigdy nie powinna się odbywać poprzez market.
mam nadzieję, że poziom moich emocji zadowala uczestników dyskusji, albowiem jest to najniższy poziom tychże, jaki jestem w stanie utrzymać..