Poznań Główny - koty i kocięta / Super-pilne DT!!! - str 80

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto kwi 19, 2011 8:01 Re: Poznań Główny - koty i kocięta / Przekaż nam 1% ! - str.52

super ze Lilka sie odnalazla!
teraz nauczka, nie wypuszczac kota by znow nie zaginal! :ok:

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 19, 2011 8:18 Re: Poznań Główny - koty i kocięta / Przekaż nam 1% ! - str.52

Uffff!!! Dobrze że już jest. I popieram co napisała Etka - już nie wypuszczać kociny.
ObrazekObrazekObrazek

skwareek

 
Posty: 3571
Od: Pon maja 03, 2010 12:42
Lokalizacja: Łódź/Amsterdam

Post » Wto kwi 19, 2011 13:35 Re: Poznań Główny - koty i kocięta / Pilne DT-koty w depresji :(

9.03.2011 napisałam posta:

kasia_5000 pisze:Byłyśmy dzisiaj z madzka Nad Wierzbakiem.
Wypuściłyśmy wykastrowanego kocurka - innych kotów tam nie spotkałyśmy dzisiaj, ale podobno jest ich 10... Kocurek szybko uciekł, chyba źle znosił zamknięcie.

Głównym celem było złapanie kotka z chorą łapką.
Nie udało się go złapać, ale widziałyśmy go i zawarłyśmy znajomości z jedną karmicielką i woźnym ze szkoły, na terenie której przebywa teraz ten kotek.
To jest w okolicy ul Gen. Maczka.

Kocurek (raczej na pewno jest to kot, bo chodził za kotką) rzeczywiście chodzi na 3 łapkach, ale całkiem nieźle sobie radzi. Dzisiaj nie udało się go złapać, bo wszystkie koty były już nakarmione.
Mamy nr tel. do tego woźnego i w przyszłym tyg. będziemy dzwonić w przeddzień i wtedy nie nakarmią kotów.
Oprócz niego na terenie szkoły żyje (są regularnie dokarmiane, mają budki) 6 lub 7 kotów.
Woźny poprosił nas, aby wysterylizować 2 kotki.
Pewnie ciachniemy też kocurki, ale na początek pójdą kotki.

Zanim weszłyśmy na teren szkoły, spotkałyśmy też karmicielkę, tzn. najpierw kotkę, którą ona dokarmia. Kotka też kuleje na jedną łapkę. Podobno jest na tym podwórku od 10 lat, niestety jets niewysterylizowana. Z tego co zrozumiałam, to kuleje, bo wyskoczyła z mieszkania od jednej pani, która zabrała ją do domu, jak były mrozy.
Kotka nie jest dzika. Dała mi się wziąć na ręce, ale nie udało się już jej włożyć do transportera, uciekła. Klatkę łapkę też omija szerokim łukiem.
Wymieniłyśmy się z tą panią telefonami i ona ma porozmawiać z tą drugą, u której kotka była.
Być może ona nam będzie mogła pomóc, podobno kotka ma do niej zaufanie.
To właśnie ta pani nam powiedziała, ze widziała tego kulejącego kocurka i skierowała we właściwe miejsce.

Tak podsumowując - kolejka kotów:
1. kocurek z chorą łapką (Gen. Maczka)
2. kotka z chorą łapką (jw)
3. kotka z grzybem na Składowej
4. 2 kotki (Gen Maczka)
5. 4-5 Kocurków (Gen Maczka)
6. 3 koty w Kiekrzu
7. Pozostała koty na Składowej (kilka - kilkanaście)
8. Pozostałe koty na łączce (5-6)
9. Nieznana ilość w okolicy wolnych torów
10. Koty/ki z Grochowych Łąk (to Marta wie)
11. Kot/y z os. Pod Lipami (jw)
12. Koty z Nad Wierzbakiem (9?)

[...]


Nie udało nam się jeszcze ogarnąć m.in. spraw 1,2,4,5 - główną przeszkodą do tej pory był brak miejsca na przetrzymanie na czas leczenia i po zabiegach oraz kasa.
Ale teraz Magdzie udało się załatwić miejsce, gdzie możemy przetrzymać kotki.
No i są jeszcze kupony od miasta na sterylizację - tak wiec przynajmniej chcemy złapać kotki.

Tylko teraz pojawił się problem organizacyjny.
Jutro ani w piątek ja nie dam rady, a Magdzie znów nie pasuje w czwartek, kiedy ja bym mogła łapać.
Czy ktoś dałby radę pomóc mi transportowo w czwartek - po południo - od ok. 16-tej?

kasia_5000

 
Posty: 3100
Od: Czw mar 23, 2006 21:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 19, 2011 16:20 Re: Poznań Główny - koty i kocięta / Przekaż nam 1% ! - str.52

Ja mogę pomóc :mrgreen:
Obrazek

itaka

 
Posty: 3482
Od: Sob maja 29, 2010 14:43
Lokalizacja: Poznań/Lublin

Post » Wto kwi 19, 2011 18:49 Re: Poznań Główny - koty i kocięta / Przekaż nam 1% ! - str.52

itaka - dzięki! :)
Zadzwonię jutro, żeby się dokładnie umówić.

kasia_5000

 
Posty: 3100
Od: Czw mar 23, 2006 21:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 19, 2011 19:31 Re: Poznań Główny - koty i kocięta / Przekaż nam 1% ! - str.52

Dziewczyny, czy mam w takim razie urabiać moją Babcię, co by Wam do użytku garaż na os. Pod Lipami oddała, czy macie wystarczająco miejsca? Tam z 4-5 klatek na pewno się zmieści...

Duża von Focha

 
Posty: 1859
Od: Śro kwi 29, 2009 14:04
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 19, 2011 21:02 Re: Poznań Główny - koty i kocięta / Przekaż nam 1% ! - str.52

Wracając do tematu Składowej - nie wiem czy ziarno coś zmieni, może tylko ściągnąć więcej ptaków.
Gołębie zjedzą każdą ilość: swoje a potem kotów. Szkoda, że koty nie jedzą (lub mało) przy postawionych budkach, czy jest sposób by je tam ściągnąć? Albo wejść głębiej w uliczkę.
Ja chodzę na Składową w południe, wtedy kotów jak na lekarstwo: w pon były dwa. Resztę jedzonka pewnie wcinają ptaki jak koty pójdą :|

Ori

 
Posty: 70
Od: Czw sty 13, 2011 23:11

Post » Wto kwi 19, 2011 21:20 Re: Poznań Główny - koty i kocięta / Przekaż nam 1% ! - str.52

Niestety chyba najlepszy czas na Składową to około 19stej, tylko raz tam byłyśmy tak wieczorem i kotów przyszło chyba z dziesięć, dzisiaj byłyśmy o 14 i kotów stawiło się sztuk trzy i ok 20 gołębi. Tam w godzinach pracy chyba jest za duży ruch.

edit: itaka widzę, że jutro karmisz- zwróć uwagę czy tri z łączki coś zje, bo dzisiaj jako jedyna nic nie jadła i w czwartek nie musisz iść karmić, bo łapiemy z Martą i ciężarną z łączki i ciężarną ze Składowej, także po łapance im damy.

moorland

 
Posty: 1422
Od: Pon cze 22, 2009 12:26
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 19, 2011 22:27 Re: Poznań Główny - koty i kocięta / Przekaż nam 1% ! - str.52

Duża von Focha pisze:Dziewczyny, czy mam w takim razie urabiać moją Babcię, co by Wam do użytku garaż na os. Pod Lipami oddała, czy macie wystarczająco miejsca? Tam z 4-5 klatek na pewno się zmieści...

Jak się uda to poprosimy Babcię o miejsce, tylko o klatkach by jeszcze trzeba pomyśleć. :roll:

madzka

 
Posty: 77
Od: Śro paź 13, 2010 19:26
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 20, 2011 7:27 Re: Poznań Główny - koty i kocięta / Przekaż nam 1% ! - str.52

madzka pisze:
Duża von Focha pisze:Dziewczyny, czy mam w takim razie urabiać moją Babcię, co by Wam do użytku garaż na os. Pod Lipami oddała, czy macie wystarczająco miejsca? Tam z 4-5 klatek na pewno się zmieści...

Jak się uda to poprosimy Babcię o miejsce, tylko o klatkach by jeszcze trzeba pomyśleć. :roll:


Byłoby super!

kasia_5000

 
Posty: 3100
Od: Czw mar 23, 2006 21:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 20, 2011 8:33 Re: Poznań Główny - koty i kocięta / Przekaż nam 1% ! - str.52

Ok to w czwartek nie karmię :ok:
Obrazek

itaka

 
Posty: 3482
Od: Sob maja 29, 2010 14:43
Lokalizacja: Poznań/Lublin

Post » Śro kwi 20, 2011 9:15 Re: Poznań Główny - koty i kocięta / Przekaż nam 1% ! - str.52

madzka pisze:
Duża von Focha pisze:Dziewczyny, czy mam w takim razie urabiać moją Babcię, co by Wam do użytku garaż na os. Pod Lipami oddała, czy macie wystarczająco miejsca? Tam z 4-5 klatek na pewno się zmieści...

Jak się uda to poprosimy Babcię o miejsce, tylko o klatkach by jeszcze trzeba pomyśleć. :roll:


Duża von Focha, absolutnie urabiać :!: Miejsca nam brakuje desperacko, więc gdyby Twoja Babcia zgodziła się użyczyć garaż, choćby na jakiś czas, to to nam niesamowicie usprawni łapanie.

O klatkach pomyślę, coś się wykombinuje. Jak będzie miejsce, to klatki wykopię choćby spod ziemi.

W tej chwili wygląda to tak, że każde wolne miejsce w klatce jest natychmiast wypełniane następnym kotem. Dzieje się tak głównie dzięki niesamowitej pomocy moorland, która poświęca na łapanki ze mną całe dnie (merciii tak podziękuję Ciii! :mrgreen: ). W sobotę Sasanka pojechała do DT - nota bene też załatwionego przez mooorland - i w sobotę jej miejsce zostało od razu zajęte przez kocurka złapanego na Składowej. W poniedziałek wypuściłyśmy z moorland białego kocura z łączki i od razu złapałyśmy kolejnego kocurka na Składowej. Jutro wypuszczamy dwie kotki krówki z łączki i zaraz łapiemy na ich miejsce dwa kolejne koty. Także robota idzie pełną parą, a szła by jeszcze pełniejszą przy dodatkowym miejscu. W tej chwili maksimum naszych możliwości, to tylko cztery koty za jednym razem.

MartaK

 
Posty: 2327
Od: Sob mar 18, 2006 22:02
Lokalizacja: Łódź / Poznań

Post » Śro kwi 20, 2011 19:34 Re: Poznań Główny - koty i kocięta / Przekaż nam 1% ! - str.52

uuu Marta ale mi dosłodziłaś w tym poście- dobrze, że nie jestem diabetykiem :wink:

Wracając do Sasanki- właściwie to kociak nie wymaga w ogóle socjalizacji- jest w pełni zsocjalizowany, kuwetkujący, mruczący, drepczący i w ogóle full opcja wypasionego domowego kotka, zasypia na kolankach, drapie na drapaku, uwielbia czesanie i zabawy piłeczkami. Śmiejemy się z Martą, że jest bardziej domowy niż nasze własne koty. Daje sobie robić wszystkie zabiegi pielęgnacyjne z kąpielą włącznie a nawet przy tym mruczy. Została przez nas odpchlona, odrobaczona, dała sobie przyciąć pazurki i wyczyścić uszka a nawet bez problemu daje sobie robić zabiegi odkażające przy ranie posterylkowej, bo coś tam zaczęło jej się babrać brzydko niestety. Jest to niewątpliwie dworcowy fenomen, wypuszczona z klatki cały czas musi być przy człowieku, chodzi za nami, kładzie się i wywala brzuchol do głaskania. Kotka musi jak najszybciej znaleźć DS, w DT u mojej sąsiadki może zostać tylko 2 miesiące.

Oto Sasanka w kocyku, grzejąca się po kąpieli w objęciach Marty
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

A tu Sasanka drzemiąca na moich kolanach, u Moniki, która dała jej DT może spać w ten sposób godzinami :D
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

moorland

 
Posty: 1422
Od: Pon cze 22, 2009 12:26
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 20, 2011 19:45 Re: Poznań Główny - koty i kocięta / Przekaż nam 1% ! - str.52

Dzisiaj na Składowej był oswojony kot. Jadł mojemu TŻ z ręki. Mam jego zdjęcia później wstawię.
Obrazek

itaka

 
Posty: 3482
Od: Sob maja 29, 2010 14:43
Lokalizacja: Poznań/Lublin

Post » Śro kwi 20, 2011 21:13 Re: Poznań Główny - koty i kocięta / Przekaż nam 1% ! - str.52

A podobny do Sasanki? W jakim wieku mniej wiecej? Bo nam się wydaje, ze tam są trzy kotki oswojone z tego miotu. Pewnie ktoś je wziął jak były małe zima i wywalił jak się ocieplilo, byc może nawet były urodzone w domu lub piwnicy. Jej brata mamy chyba w piwniczce, jeszcze nam jednego brakuje.

moorland

 
Posty: 1422
Od: Pon cze 22, 2009 12:26
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Daniel1988, luty-1, Wix101 i 65 gości