Hospicjum 'J&j'. ZAMYKAMY.

[PearlRain]

he "u mnie " w kościelnym węźle ciepłowniczym są 3 takie 2-3 tygodniowe
jutro porównam

[justyna p]

To robi się większa imprezka

[PearlRain]

To robi się większa imprezka

no Justyna jak szaleć to szaleć, na "czerniewicką" się wybieram

[ahnija]

Dobry termin wizyty wybrałyśmy
Chani - pięknie!!

Racja! Bardzo dobry termin
Chani - prawie jak miasto na Krecie
Już się nie mogę doczekać zobaczyć tego maleńtaska!!

[ahnija]

To robi się większa imprezka

Mam nadzieję, że ta babka, którą do piekarnika wstawiłam na jutro wystarczy

[justyna p]

Na pewno zostanie pochłonięta w całości Juz my sie postaramy

[marikita]

Mała dostała na imię Chani. [Czytane przez 'ch'.][...]

Śliczne imię

Żadnych reklamacji nie ma

[PearlRain]

To robi się większa imprezka

Mam nadzieję, że ta babka, którą do piekarnika wstawiłam na jutro wystarczy

postaramy się nie zawieść i zjeść caluśką

[Asia_Siunia]

A dla mnie coś starczy? Bo też zamierzam być...


Chani....maciuptas słodki, ślicizny...kciuki

[justyna p]

Taaaak!

[golla]

Oryginalne imię, prawie jak nasza: Hania tylko przez CH.

[ahnija]

A dla mnie coś starczy? Bo też zamierzam być...


Chani....maciuptas słodki, ślicizny...kciuki

A mężczyzn też wpuszczacie? Mój chciałby się wybrać Akelu i inne pogłaskać no chyba, że się za ciasno zrobi..

[Agn]

A mężczyzn też wpuszczacie? Mój chciałby się wybrać Akelu i inne pogłaskać no chyba, że się za ciasno zrobi..

No pewnie - zapraszam. Nie ma dyskryminacji ze względu na płeć.

[PearlRain]

muszę pochwalić siem, niebieski dzisiaj pogonił cudnie groźnego Yorka sąsiadki, przyszła z nim dupek wystartował do niebieskiego, ten syknął najgroźniejszym z kocich bluzgów i york wpasował się za kanapę u taty w pokoju
nie mogę się doczekać jutrzejszego spotkania

[Mrata]

Bohater ! Właściwie dwaj bohaterowie. Mój TŻ nazywa takie małe, zajadłe, ujadające maskotki typu york czy pomeranian "strażnikami Teksasu". Mratawoj za to dręczy ratlertka (też zajadłego) - wyskakuje znienacka i gryzie go w zadek albo desantuje się mu na łeb z jabłonki. Ratlerek niemal schodzi na zawał.