Na pewno.
Ja mam słabo rozbudowaną sferę emocjonalną

i nie mam takiej ilości miłości do rozdawania
Caillou też tak się ciągle pchała, żeby ją głaskać. Spać chciała przy policzku albo na szyi.
W dzień potrafiła wejść po plecach i na szyi się położyć, jak na chwilę usiadłam.
I jaki znalazła odpowiedni dom u pozytywki

pozytywka właśnie chciała takiego kota super-słodziaka
Może i Noyau lepiej byłoby w domu, gdzie ktoś byłby prawie cały czas i nie byłoby tyle kotów do konkurencji
Noyau śpi wtulony w Młodego. TŻ starał się go przekonać, żeby nie spał Młodemu przy twarzy, ale ostatnio zrezygnował.
Noyau kładł się grzecznie i czekał aż TZ szedł spać i wtedy szybciutko

wpychał się koło buzi Młodego i jeszcze się łapami przytulał.

