Kicie Smarti-...bierzemy weta na DT...a co!!

Uaktualniłam rozliczeniowy post - wszystko jest już wprowadzone i wyprowadzone na dzien dzisiejszy.
Erin - 30zł z bazarków dla Promyka wpłynęło, wpłynęły też pieniążki na szczepienie Trisi (*) :cry:

jak smutno :cry:

Ciągle nie mogę w to uwierzyć.... patrze na tytuł i uzywam pełnej świadomości, aby do mnie dotarło to co jest napisane...
I wpadam w paranoję... Nutka się chowa pod grzejnikiem - boże, moze to coś znaczy?? Maleńka smutna - moze coś jej jest?? W końcu dostałam pierwszą w tym roku :strach:

pensję i po Swietach idę zaszczepić Mała - a może trzeba zrobić badania krwi bo ostatnie miała w grudniu??
Nie da się tak życ.... nie można w posiadaniu kotów widzieć tylko strach o ich zdrowie i jakąś udrękę z niepewności.... Więc jak żyć po takiej absurdalnej, jak grom z nieba, śmierci??

Ja miałam schizę jak u Kasi86 Mieczysław zmarł na zawał serduszka. Mój Miecio też czasem sypia na pleckach. Miałam mega schizę aż mnie wet musiał do pionu stawiać bo normalnie do łba dostawałam :roll:

Po takich tragicznych i nagłych odejściach kociastych to naprawdę człowiek ma milion myśli na sekundę

Jak to?

a to coś złaego jak kot śpi na pleckach??

mój Smartek b.często śpi na pleckach..to coś znaczy?

smarti pisze:Jak to? a to coś złaego jak kot śpi na pleckach??
mój Smartek b.często śpi na pleckach..to coś znaczy?

Przestań, proszę.. a mozę zrob mu badania krwi? I niech wet go osłucha, pod kątem serduszka też..

Krew zbadam wszystkim-mam to w planie już od zimy ale czekam na grubsza gotówkę bo to będzie krew na maxa i szczepienia z wizytą domową.. niestety już tylko dla piątki a nie szóstki..czyli z 700 min.ale już lada dzień..

(bo moje koty są liczone po normalnych cenach,czyli ok 140 od sztuki wyjdzie..)

ale poważnie-czy to żle jak kot śpi na plecach?

Ja nie wiem, nie pamiętam dokładnie, ale chyba wspomniany Mieczysław tak spał iu odeszdł nagle na serce.... ale się nie wypowiadam znacząco, bo dokładnie tej historii nie pamiętam...

ale czy to ten kicio który miał kardiomiopatię przerostową,czy jakoś tak?

Ja nie wiem, pewnie Gibutek wie i napisze.

smarti pisze:Jak to? a to coś złaego jak kot śpi na pleckach??
mój Smartek b.często śpi na pleckach..to coś znaczy?

No teoretycznie koty chore na serce tak śpią przez większość czasu. Już wcześniej o tym gdzieś czytałam kilka razy i jak umarł Miecio od Kasia86 to mi się przypomniało, bo on często na pleckach spał, a właściwie to większość spał na pleckach. Mój Miecio też tak śpi ale czasem tylko i bardziej tak, że przednia część jest jednak trochę na bok przechylona, a miednica jest "na pleckach" i tylne łapki rozwalone. Bardziej raczej to pasuje na te jego połamane nóżki, tak mu lepiej i nie boli i jak wstaje po takim spaniu to nie ma przykurczów, a jak śpi na boku z podkurczonymi nóżkami to potem ma takie jakby przykurcze i ciężko mu wstać. No ale on też ma coś z przegrodą i tak trochę chrapie a to tez niby jakiś "sercowy" objaw może być. Ja co jakiś czas takiej schizy dostaję, że on ma coś z serduszkiem, czasem się budzę i go słucham jak oddycha przez sen. Ale Ciocia Kułko jakiś czas temu była, żeby mnie po płucach osłuchać i też przy okazji Mieciowe serduszko słuchała i nic tam nieprawidłowego nie wysłuchała.
Jakoś bardzo się też nie męczy, sama nie wiem. Czasem mnie takie jakieś strachy napadają :roll:

smarti pisze:ale czy to ten kicio który miał kardiomiopatię przerostową,czy jakoś tak?

Tego chyba nie miał, przynajmniej nie spotkałam się z taką informacją na wątku Kasia86, musiałabyś jej zapytać.

czyli znaczy że musi Smartka zbadać jakiś koci kardiolog bo on często śpi na pleckach,bardzo tak lubi..

smarti pisze:czyli znaczy że musi Smartka zbadać jakiś koci kardiolog bo on często śpi na pleckach,bardzo tak lubi..

Wiele kotów śpi na plecach ale właśnie ta częstość może być niepokojąca. Mój Miecio teraz śpi na boku z bródką do góry. Jak się go bierze na ręce to lubi właśnie tak jak "dzidziuś" na pleckach ale on wtedy przeciąga bardzo mocno nóżki tylne i przednie, tak się baaardzo wygina, chwilkę tak poleży i chce już się nosić obrócony na brzuszek. Gdyby nie te jego łapki i to spanie właśnie tak pół na pół - gdzie jedynym pewnym elementem jest to ze będzie miał nóżki "rozkraczone jak żaba" a góra jest raz tak, raz tak, no i gdyby nie to osłuchanie serduszka to też bym się nad serduszkiem mocno zastanowiła. To chrapanie mu przeszło (u niego zresztą widać w nosku w środku jak się tak zajrzy - a jest gdzie zaglądać bo nochal ma wielki, że ta przegroda jest taka jakby jej wcale nie było, także to chrapanie bardziej od nosa). Z resztą jak on śpi tak głęboko to nie chrapie, oddycha cichutko, choć nieco szybciej niż Sibel. :roll:

Ech.. i znów zaczynam myśleć i go obserwować :roll:

Kicie Smarti-...bierzemy weta na DT...a co!!

Kto przegląda forum