
CIABATTA jest filigranową koteczką około 8-9 miesięczną, choć na pierwszy rzut oka wydaje się znacznie młodsza. Łagodna, rozmruczana, całkowicie pozbawiona agresji. Musiała mieć dom, nie wiemy w jakich okolicznościach go straciła. Zgarnął ją z ulicy patrol Straży Miejskiej. Miała trafić na Paluch


Tak doszło do tego, że wczoraj koło południa otrzymałam telefon, że trzeba gdzieś umieścić kota. Pomyślałam, trudno, wezmę do łazienki (wątek o zbieraczach zamiera, potrzebny nowy bohater





Jest mi głupio i nie wiem jak zdołam Ci się odwdzięczyć!!!
Kicia została zaszczepiona, obejrzana na wszystkie strony (objawów chorobowych poza zaczerwienionymi spojówkami nie stwierdzono). Za 10 dni zostanie wysterylizowana. Oczywiście szuka domu!
PS. Pani ze Straży Miejskiej prawdopodobnie zapisała sobie mój numer, więc proszę nie próbować do mnie dzwonić. Na wszelki wypadek rozwaliłam komórkę Bardzo Dużym Młotkiem


Oto sesja zdjęciowa Ciabatki:


