witam ponownie. w piątek rozmawiałm telefonicznie ( z przesympatyczną Panią )w sprawie tego pięknego czarnulka ze zdjęć. mam cichą nadzieję,że rozmowa przebiegłą pomyślnie, mamy spotkać się w Święta i poznać bliżej i mam nadzieję,że czarnulek-który już nosi w mojej głowie imię Behemot( jak ten kotek od Mistrza i MAłgorzaty a nie od zespołu i Dody

), zostanie już z nami od Świąt

ale o szczegóły proszę pytać "KAMARI"

, bo to przecież ona decyduje
pozdarwiamy serdecznie-ja, mój mąż i nasze 3 futerka!