

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
maciejowa pisze:Marcelemu odwaliło. O 5 rano wieszałam zasłonkę w kuchni
maciejowa pisze:zawiesił na zasłonce i wyrwał ją z żabek.
maciejowa pisze:Dzień dobry. Marcelemu odwaliło. O 5 rano wieszałam zasłonkę w kuchni bo się zachciało kociowi na szafeczkę wskakiwać. A że było za wysoko, to się zawiesił na zasłonce i wyrwał ją z żabek. Większość dnia spędził na balkonie wisząc na siatce. Poważnie się zastanawiam, czy to aby na pewno kot jest, bo zimą spędzał dni w wodzie a teraz kiedy ciepło w miarę się zrobiło, przeważnie wisi na różnych meblach, firankach i siatkach. Jakieś skrzyżowanie wydry z nietoperzem mam w domu. A przez niego i Łatkowi odbija i miauczy mi całe noce nad głową, do kuchni prowadzi, a jak sypnę groszkami, to on patrz na mnie wymownie i nie je. Po czym znów miauczy... Hrabia cholera jasna...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Paula05, pibon, Silverblue i 84 gości