Po tych naszych wojażach zimowych koty na dietę muszą przejść

Regularnie przychodzący rodzice przekarmili je

To znaczy Ciri już za gruba była... Iglak też jakiś taki większy się zrobił już wcześniej (ale to duuuży kocur

), ale żeby mi kotka orientalna mini-brzuszka nabrała ??

Tylko Jedi trzyma ciągle taką samą formę.
Na razie mam jeszcze dużo karmy, którą je obecnie karmię (ProNature Hairball), ale zmniejszyłam im dawkę. I jest teraz wielkie zdziwko, że michy robią się puste tak wcześnie

bo już rano, a kolejną dzienną porcję wsypuję dopiero po południu (zwykle tak jak po powrocie z pracy).
Ale potem kolejną karmą, jaką będą karmione, jest Taste of the Wild, już worki dotarły

Wykombinowałam sobie (już dawno zresztą), że aby mogły schudnąć, kotom trzeba ograniczyć przede wszystkim mocno węglowodany, a karma tego typu spełnia ten warunek. I też będą dostawać jej mało na dzień. Mam nadzieję, że podziała. Tylko, że trochę jeszcze będę musiała poczekać, nim się obecna skończy...
