Maluchy w KAN do GRUDNIA mogą czekać na dt/ds! Pilne adopcje

Maluchy czekają.....

Domki, gdzie jesteście, bo maluchów coraz więcej..... wstawię forki, jak juz będę miała komplet.. :wink:

zaraz wstawiam nowe maluchy :oops:

trójka bardzo chorych koteczków... czy wyjdą z tego????

Donia (bury nosek, z białym to Alex) Bura Donia to 8 mieś. koteczka. W trakcie leczenia zapalenia płuc. Wszystkie 3 kotki (Viki, Aleks, Donia) są bojaźliwe, nie uciekają, ale przywierają do posłania. Kulą się przed dotykiem. Odrobaczona, odpchlona, kuwetkowa.

Alex - to jest ciężko chory 7 mieś. chłopczyk. Kociak przywieziony razem z 3 innymi kotami z piwnicy (skąd pochodziła Muszka) starego domu jednorodzinnego, gdzie właściciele dokarmiają bezdomne koty. Wszystkie koty przywiezione w stanie ciężkim z zapaleniem płuc i kaliciwirozą. Nie jedzą, nie piją, załatwiają się pod siebie. Karmione na siłę convą. Otrzymują leki i kroplówki. Kociaki przyniesione są zbyt późno, aby liczyć że z tego wyjdą. Jedna z czarnych kotek odeszła po zabiegu cięcia cesarskiego. Zapalenie płuc i brak akcji porodowej, to zbyt duże obciążenie na zaniedbane koty. Dziś zaczęły same jeść. Alex coś ma z tylnymi łapkami, zawraca się - osoba opiekująca się nim wcześniej twierdzi, że został prawdopodobnie uderzony.

Julek to 8 mieś. bardzo chory kotek spod bloku, gdzie jest jeszcze 5 kociaków. Odrobaczony, odpchlony, kuwetkowy.

Jakie biedusie :cry:

Podniosę chociaż , tylko tyle mogę pomóc :oops:

ehhh... losie, dziękujemy ciociu... żeby tylko do zdrowia doszły!!!

domki na gwałt potrzebne :!:

Może baner by się przydał?

Baner jest

mogę go zmodyfikować, coby był bardziej adekwatny do obecnej sytuacji, jakieś propozycje co napisać?

panikota pisze:Baner jest mogę go zmodyfikować, coby był bardziej adekwatny do obecnej sytuacji, jakieś propozycje co napisać?

Magda

, zdaję się na Ciebie... :1luvu:

chorych przecież nie wyadoptowujemy, wsparcie potrzebne na leczenie chorych, a zdrowe do adopcji gotowe..

A jak choruszki sie czują?

taizu pisze:A jak choruszki sie czują?

niestety bardzo kiepsko, już ponad 2 tydzień leczone.. antybiotyki, kroplówki, nadal wielki kaszel i duszności...pyszczki niby czyste, gdzieś głębiej to cholerstwo jest...
nie wiem, czy z tego wyjdą...

panikota pisze:Baner jest mogę go zmodyfikować, coby był bardziej adekwatny do obecnej sytuacji, jakieś propozycje co napisać?

Myślałam o czymś dla tych nowych cherlaków. Ich zaopatrzenie pewnie sporo kosztuje.

Hanulka pisze:
taizu pisze:A jak choruszki sie czują?

niestety bardzo kiepsko, już ponad 2 tydzień leczone.. antybiotyki, kroplówki, nadal wielki kaszel i duszności...pyszczki niby czyste, gdzieś głębiej to cholerstwo jest...
nie wiem, czy z tego wyjdą...

Biedactwa...

tak, nie wygląda to dobrze...

Maluchy w KAN do GRUDNIA mogą czekać na dt/ds! Pilne adopcje

Kto przegląda forum