PAKT CZAROWNIC XXIII

[Pasibrzucha]

A ja pamiętam wspaniałe babeczki z kremem budyniowym mojej cioci z Krosna, wieniec z asparagusa, jaki uplótł i założył sobie wujek podczas obiadu, i masę książek, które dostałam - głównie albumy i encyklopedie, oraz czterotomowy słownik angielski, który kupili mi rodzice za komunijną kasę (bardzo wtedy nad tym ubolewałam)

[dolabra]

Siostro shiro,
urodzinowe nocne całuski
żyj na sto lat

[jasdor]

Do calowania po nocach to shira ma S-ia

[pomponmama]

Do calowania po nocach to shira ma S-ia

No ma.... że sobie tak westchnę pod nosem...

A z mojej komunii pamiętam tylko, że mama kupiła mi bardzo krótką mini sukienkę i ja to okropnie przeżywałam, bo wszystkie koleżanki miały długie, a ja taką króciutką, że się w niej normalnie czułam skrępowana, bo nawet na co dzień aż takiej mini mini nie nosiłam Nauczyło mnie to jednej ważnej rzeczy; uważnie słuchać swojego dziecka, bo co innego, jak jej się kiecka nie podoba (choć też lepiej pracować nad wyrobieniem jej gustu niż zmuszać na siłę) a co innego, jak się w niej wstydzi wyjść, bo uważa, że wygląda głupio, albo jej inne dzieci dokuczają z tego powodu.

[Coalla]

Witam porannie wszystkie Siostry
Ja komunię przyjmowałam w wieku 17 lat i byłam o połowę wyższa od pozostałych kandydatów... Szłam na samym końcu a i tak wszyscy się na mnie gapili I za nic nie pamiętam, co dostałam, muszę sprawdzić na zdjęciach

[agnieszka1565]

zaglądam na kwilkę i spadam do pracy

[AYO]

Pomponmamo - masz wielką rację z tym słuchaniem dziecka
Moja Mam kupiła kremowy, tłoczony jedwab i z tego uszyła krawcowa sukienkę tak odmienną od wszystkich, że byłam od tego chora. Do tego wszystkiego moje włosy nie zakręciły się na wałkach ani trochę więc jako jedyna nie miałam "korkociągów"

[agnieszka1565]

ja jako jedyna miałam sukienke do kolan o kolorze kości słoniowej - i co z tego, że z jedwabiu skoro czułam się jak kosmita

[Mulesia]

A mój mąż ( 48-letni mężczyzna ) do dziś wspomina traumę, jaką przeżył w związku z białym ubrankiem, które teściowa mu założyła w dzień I Kom.
Wszyscy chłopcy mieli granatowe.

[AYO]

Czyli nie byłam odosobniona

[AniHili]

Czyli nie byłam odosobniona

Oj nie, ja miałam kompletnie inną fryzurę (w której wyglądałam jak stara maleńka, ale cóż..) i o zgrozo sukienkę bez koła - koło fabrycznie było, ale mama je po prostu wywaliła, bo nie podobało się jej. Cóż, wszystkie dziewczynki miały loki i sukienki z kołami, a ja jak dziwadło.

[villemo5]

A ja miałam sukienke z kołem, które ku mojej rozpaczy mi wywalono!!!
I wiózł mnie chrzestny maluchem do koscioła!!

Było paskudnie zimno, ale i tak poszlismy na lody

no i dostałam lalke Barbie!

[becia_73]

Ja za to miałam korkociągi na głowie , tylko że fryzjerka za bardzo spryskała mi mokre włosy lakierem ...i to były sklejone badyle zamiast elastycznych korkociągowych loków...
Ani tego rozczesać ani ułożyć się nie dało..a włosy miałam wtedy dosyć długie ...

[jasdor]

Pomponmamo - masz wielką rację z tym słuchaniem dziecka
Moja Mam kupiła kremowy, tłoczony jedwab i z tego uszyła krawcowa sukienkę tak odmienną od wszystkich, że byłam od tego chora. Do tego wszystkiego moje włosy nie zakręciły się na wałkach ani trochę więc jako jedyna nie miałam "korkociągów"

W naszych czasach dominowały głównie koronki i takową sukienkę miałam, materiały zakupiony aż w Czechach. Moi rodzice bardzo liczyli sie ze zdaniem wyrażanym przeze mnie, tyle że ja zawsze należałam do osób, którym w życiu nic nie było potrzeba, nie miały żadnych szczególnych zachcianek - oprócz posiadania pieska i kotka

[AYO]

Jasdor - mnie nawet nie o te koronki chodziło, co o krój i brak falbanek. Z pieskiem lub kotkiem było to samo - pierwszego szczeniaka wyżebrałam na 18 urodziny
Moja Mam niestety miała inne pojęcia o tym co dla mnie właściwe - uwolniłam sie, i tez nie do końca, w momencie kiedy zaczęłam się ubierać za własne pieniądze czyli pod koniec średniej szkoły