Moha pisze:No zostaje... Taki z niego łakomy kąsek, że lista społeczna powstała dla kandydatów na domki! A tak serio: pokochałam strasznie tego starego wariata, w jego wieku i z tym parszywym wirusem ciężko będzie znaleść naprawdę dobry dom. Do tego Mańka trzeba prawie karmić, tzn nie wystarczy dać mu miski z jedzeniem, to byłoby zbyt proste! Trzeba podsunąć mu pod brodę, broń Boże nie postawić na ziemi, ja wstaję pół godziny wcześniej do pracy, żeby z nim odstawiać te kontredanseNa korzyść kocura przemawia też całkowity brak agresji, przez co nie musi siedzieć "w lochu", tj łazience, tylko funcjonuje sobie normalnie w domu. Fajny gość z Mańka, niech już ma tą swoją zasłużoną emeryturę
Moha, mówiłam Ci że Cię kocham i że nigdy nie przestanę, co nie? :1luvu
Jak wezmę Mopa z P, to będe się u Ciebie szkolić jeśli chodzi o postępowanie z takimi starcami - ja zupełnie nie mam doświadczenia.
Zechcesz?
Chrapocze, kaszle i pokichuje. Byliśmy u weta, oskrzela zajęte, dostał Unidox 
Na szczęście apetyt dopisuje chłopakowi. Niestety jest też grzybek, którym zdążył zarazić dwóch moich rezydentów 
. Do tego ukochany "płaski ryj" mojego dziecka - też zap. oskrzeli i paskudny katar... Lazaret. Oraz dziura w kieszeni. Całe szczęście, że nasza kochana pani doktor liczy nas po ludzku, nie po zbójecku 
Jak zaczyna kręcić się wokół stołu i pilnie obserwować oznacza to, że służba się zaniedbuje i ona czuje głód 
