Mija tydzień odkąd Igra zamieszkała z nami.
Przyznam szczerze: zmiany, zmiany, zmiany
Igra nie zmieniła swojego stylu życia i opuszcza swoje legowisko po zmroku, ale coraz odważniej wędruje po mieszkaniu.
Z Rajanerem dogaduje się fantastycznie, wręcz go uwielbia - biegają razem z podniesionymi ogonkami i gruchają do siebie

Rano Rajaner ma w zwyczaju spać na mojej głowie, a kotka trzeba przed tym dokładnie wygłaskać, bo niby co tu robić o 5 rano...
Wtedy Igra też przychodzi na mizianki

Jest bardzo płochliwa i absolutnie nie wolno wykonywać żadnych gwałtownych ruchów, ale głaszczemy się na całego
Z Schiri nie jest aż tak różowo.
Igra z chęcią pobawiłaby się z koleżanką, ale Schiri jest nie do przejścia i nadal syczy. Raz nawet doszło do łapoczynów, ale poza porządnym pacnięciem Igry nic się nie stało. Cóż, trzeba ustawić hierarchię w stadzie...
