bozena640 pisze:Ciekawe skąd Gabrynia wiedziała, że będzie potrzebowała pomocy
jak to skad? Koty wiedza takie rzeczy, instynkt niezawodny

Moderator: Estraven
bozena640 pisze:Ciekawe skąd Gabrynia wiedziała, że będzie potrzebowała pomocy
bozena640 pisze:Kociara82 pisze:a ja musze sobie kawy zapodac, bo inaczej przespie caly dzien.
Mnie nawet kawa nie pomogładobrze, że mam wolne
Kociara82 pisze:bozena640 pisze:Ciekawe skąd Gabrynia wiedziała, że będzie potrzebowała pomocy
jak to skad? Koty wiedza takie rzeczy, instynkt niezawodny
Kociara82 pisze:bozena640 pisze:Kociara82 pisze:a ja musze sobie kawy zapodac, bo inaczej przespie caly dzien.
Mnie nawet kawa nie pomogładobrze, że mam wolne
mi czasem tez nie pomagaja i dwie... juz chyba moj organizm jest do kawy tak przyzwyczajony, ze na nia nie reaguje. Ostatnio pilam kawe o nazwie JAVA, ze niby kopa miala dac.... jakos nie poczulam nic, ani smaku specyficznego, bardzo lagodny wrecz.
bozena640 pisze:
Ciekawe skąd Gabrynia wiedziała, że będzie potrzebowała pomocy
agnieszka1565 pisze:hej gromadziu![]()
Myszolandia pisze:bozena640 pisze:
Ciekawe skąd Gabrynia wiedziała, że będzie potrzebowała pomocy
i wiedziała gdzie iść po tą pomoc,to jest niesamowite
bozena640 pisze:Miejsca trochę mamyale tylko Duffy bawi się w tuneliku. Sisi i Gabrynia bardzo rzadko tam wchodzą
![]()
![]()
Danusia pisze:bozena640 pisze:Miejsca trochę mamyale tylko Duffy bawi się w tuneliku. Sisi i Gabrynia bardzo rzadko tam wchodzą
![]()
![]()
U nas najbardziej tunel lubi Gośka, bo jej pod kolor pasuje chyba
.Akurat czarny jest.Czasem Bazyl ją stamtąd wygoni , albo Bajcia. Maniek ani razu tam jeszcze nie wszedł.
bozena640 pisze:Myszolandia pisze:bozena640 pisze:
Ciekawe skąd Gabrynia wiedziała, że będzie potrzebowała pomocy
i wiedziała gdzie iść po tą pomoc,to jest niesamowite
Pamiętam jak ją zabierałam do domu, nawet się nie wyrywała, nie drapała........ tylko się wtuliła
Myszolandia pisze:bozena640 pisze:Myszolandia pisze:i wiedziała gdzie iść po tą pomoc,to jest niesamowite
Pamiętam jak ją zabierałam do domu, nawet się nie wyrywała, nie drapała........ tylko się wtuliła
Oj ta historia oczy wyciska naprawdę.........
A spróbuj może kiedyś opisać jej historię w formie jej pamiętnika,tak jakby ona to pisala,piękne by to było,teraz mi we głowę to wpadło
Kociara82 pisze:wyobraz sobie, ze jestes nia, ze to ty to wszystko przezylas i opisz to jakby to byly twoje wlasne odczucia z punktu widzenia kota
Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1, Silverblue i 220 gości