Waw: cztery kotki już w ds, dwie w dt. Milka czeka na domek

[Kessi77]

Szalony Kocie, bardzo dziękuję za wstawienie fotek
Jak dobrze pójdzie, to czekoladka pojedzie dziś/jutro do domu. Trzymajcie kciuki

za drugą także

[Szalony Kot]

Szalony Kocie, bardzo dziękuję za wstawienie fotek
Jak dobrze pójdzie, to czekoladka pojedzie dziś/jutro do domu. Trzymajcie kciuki

[puszatek]

cudne wiadomości
za kotecki

[joshua_ada]

Kto pomoże? DT potrzebny

[joshua_ada]

Krówka nadal nie ma perspektyw DT?

[Efcia1]

Krówka nadal nie ma perspektyw DT?

A i owszem, od wczoraj siedzi u mnie
W poniedziałek wyadoptowałam whiskasa, miejscówka się zwolniła, co było robić?
Teraz szukamy ds.
To i tak była niesamowita akcja, trzy kotki bezpośrednio z Koterii trafiły do domów stałych. Wczoraj zawiozłam czekoladkę. Wydawała się najbardziej nieśmiała, a w nowym domu zachowała się tak, jakby zawsze tam mieszkała. Kot, który urodził się na wolności
Dzieciaki są nią zachwycone

[joshua_ada]

To i tak była niesamowita akcja, trzy kotki bezpośrednio z Koterii trafiły do domów stałych. Wczoraj zawiozłam czekoladkę. Wydawała się najbardziej nieśmiała, a w nowym domu zachowała się tak, jakby zawsze tam mieszkała. Kot, który urodził się na wolności
Dzieciaki są nią zachwycone

[grzanka.ch]

Świetna akcja! Gratuluję znalezienia tylu domków! Jesteście wielkie!

[Efcia1]

Jesteście wielkie!

Wielki jest facebook

[puszatek]

i Wy też
powodzenia koteczki

[Justinek Warszawa]

A u mnie siedzi w izolatce, w garderobie jedna z tych koteczek, ta dymna:

http://warszawa.gumtree.pl/c-Zwierzaki- ... Z274267256

Tu na wątku nie ma jej fotek, są na FB. Dymna Hermenegilda jest z mojego podwórka, umówiłyśmy się z Efcią1, że jeśli się nie zaadaptuje, to ja wypuścimy. Ale siedzi grzecznie, nie wyje, wyjść nie chce, załatwia się do kuwety, je suchą karmę. Daje się dotknąć, siedzi na kolanach, ale na rękach nie chce, musi pewnie czuć grunt pod nogami. Niestety, reaguje bardzo źle na moje zwierzęta, gryzie, warczy, atakuje, rzuca się.
A do mnie łasi i głośno mruczy. Szuka pilnie domu jako jedynaczka.

[K.A.I.]

I jak się miewa Hermenegilda Dymek ? Przeszła na stronę człowieka, czy dzikości?

[Justinek Warszawa]

I jak się miewa Hermenegilda Dymek ? Przeszła na stronę człowieka, czy dzikości?

Hermenegilda od soboty w domku - oby! - stałym. U karmicielki, która karmiła ją 2 czy 3 lata. Nie wierzyła, że Hermi tak się zmieniła, że jest tak oswojona. Uważała, że robie jej krzywdę, uwięźniwszy w garderobie. Popatrzyła, zastanowiła się i zabrała do siebie. Mieszka na parterze, zabroniłam więc Hermi wypuszczać, żeby się oswoiła do reszty, potem zaszczepić, a koty dokarmiane z osiedla wpuszczać do innego pokoju. Na razie pani zachwycona swoim pomysłem i staro-nowym kotem Hermenegilda siedzi pod łóżkiem i udaje, że jej nie ma

[K.A.I.]

Hermenegilda siedzi pod łóżkiem i udaje, że jej nie ma

Ona była taka markotna, ale napierała łebkiem na moje ręce i sprawiała wrażenie zadowolonej z pieszczot. Spędziłam z nią najwięcej czasu, bo była pierwszą kotką, której robiłam zdjęcia i wydawało mi się, że mam dużo czasu na zabawę Przy błyskach flesza tylko zamykała oczy (co widać, niestety), ale nie prychała ani nie cofała się. Jest materiał na domowego piecucha. Cieszę się, że znalazła u Ciebie opiekę, a u Pani Karmicielki stały port.
W ogóle akcja się udała pięknie

[Efcia1]

A to zdjęcia Milki, ostatniej kotki z Ursusa, która trafiła do mnie na dt. Jest strasznie fajna, taka wdzięczna. Uwielbia się bawić, znosi mi na łóżko wszystkie zabawki. Zdjęcia zupełnie nie oddają jej urody i charakteru.