TG-PROSIMY O KONTAKT!!! MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA ŚMIERĆ.

[Mary_Poole]

Jaki bidok!

[kotx2]

Jaki bidok!

no straszna bida

[Mary_Poole]

A nie da sie tych zdjec umiescic w wiekszym formacie?

[Femka]

[JaEwka]

I te koty były wystawione do adopcji jako zdrowe Przecież od razi widać że nie czują się najlepiej

[PearlRain]

Femka daj mi na e-maila zdjęcia zaraz Ci pcham pw z adresem

[mimbla64]

Troszkę większe.



Uploaded with ImageShack.us

[mimbla64]

I jeszcze sreberko.


Uploaded with ImageShack.us

Te zdjęcia po prostu małe są. Femko Ty je zmniejszałaś?

[Mary_Poole]

I te koty były wystawione do adopcji jako zdrowe Przecież od razi widać że nie czują się najlepiej

Ale pewnie ksiazeczke zdrowia mialy! To starczy!

[ewan]

bidule zwłaszcza szaraczek, Femka jeszcze opinia weta, umowa i będzie "kąpleCik"

[kotx2]

Troszkę większe.



Uploaded with ImageShack.us

no teraz widać ,oczęta ,ja pierdziele

[Femka]

I te koty były wystawione do adopcji jako zdrowe Przecież od razi widać że nie czują się najlepiej

Ale pewnie ksiazeczke zdrowia mialy! To starczy!

W książeczkach zdrowia nie ma nic o ich stanie. Wpisy wetów pochodzą z początku marca, z podaniem daty następnych zabiegów, które już się nie odbyły. Ja koty dostałam już w kwietniu. Czyli od wizyty u wetów do mojej adopcji, pod opieką "fundacji" odwoniły się, a świerzb wyszedł na zewnątrz. W tym czasie czarna kotka była sterylizowana.
I uwaga: śladów po sterylizacji w książeczce brak.

[ewan]

Ale na FB zdjęcia są małe i nie widać chorych oczek, może z oryginału będzie lepiej wstawic na FB.

[Mary_Poole]

I uwaga: śladów po sterylizacji w książeczce brak.

W to serio nie chce wierzyc nawet bo mi sie w glowie nie miesci, ze mozna:

po pierwsze - zwierze w tak zlym stanie dac do sklepu i wyadoptowac komukolwiek

po drugie - byc tak glupim i aroganckim zeby pomimo wydarzenia na fbooku udostepnic wrogiemu obozowi zywy dowod na wiekszosc zarzutow...

[Femka]

I uwaga: śladów po sterylizacji w książeczce brak.

W to serio nie chce wierzyc nawet bo mi sie w glowie nie miesci, ze mozna:

po pierwsze - zwierze w tak zlym stanie dac do sklepu i wyadoptowac komukolwiek

po drugie - byc tak glupim i aroganckim zeby pomimo wydarzenia na fbooku udostepnic wrogiemu obozowi zywy dowod na wiekszosc zarzutow...

zapraszam do Łodzi
koty są w lecznicy
nie będziesz miała problemów z ich obejrzeniem.

EDIT: w dalszym ciągu nie naprawiłam modemu, czyli nie mam netu w domu. Uciekam z pracy. Będę jutro.