Pasztet domowy dla kotów // Zdrowe odżywianie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Jak karmisz swoje koty / psy

puszkami i chrupkami
1
3%
puszkami i chrupkami, czasem dostaną surowe mięso
19
58%
puszkami i chrupkami, czasem dostaną przetworzone mięso
5
15%
dostają więcej domowego jedzenia niż kupnych produków
3
9%
inne
5
15%
 
Liczba głosów : 33

Post » Śro kwi 13, 2011 10:21 Pasztet domowy dla kotów // Zdrowe odżywianie

Cześć.
Chciałabym się Was zapytać odnośnie zdrowego kociego jedzenia. Staram się jak najbardziej odejść od tzw. "chemicznego żarcia" dla kotów - wiadomo co w puszkach jest, a co powinno...

Nasze koty od mniej więcej dwóch lat regularnie dostają pasztet doprawiony solą, pieprzem, papryką i majerankiem (serce, wątroba, boczek, słonina, buraki, marchew i kukurydza) + puszka. Niestety tylko raz nam się udało zrobić idealny pasztet, ale nie pamiętam jakie proporcje i składniki, dlatego mieszamy z puszką 1:1 lub 2:1. Dla kotów, które są nieprzyzwyczajone do tego pasztetu jest to prawie niejadalne ;) Artemida by mogła żyć na samych "czipsach"

Ostatnio dostałam podpowiedź, żeby nie solić. Dlaczego bez soli? Wszystkie kupne produkty są słone i pikantne... czasem bardzo.

Pozdrawiam!

malawika

 
Posty: 58
Od: Śro mar 23, 2011 17:57
Lokalizacja: Dębowy Gród

Post » Śro kwi 13, 2011 10:37 Re: Pasztet domowy dla kotów // Zdrowe odżywianie

malawika pisze:Nasze koty od mniej więcej dwóch lat regularnie dostają pasztet doprawiony solą, pieprzem, papryką i majerankiem (serce, wątroba, boczek, słonina, buraki, marchew i kukurydza) + puszka.

Nie wydaje mi się, żeby to było zdrowe odżywianie kotów :|


http://www.vetopedia.pl/article105-1-Cz ... _kota.html
Lista zakazanych produktów nie jest zbyt długa, tym łatwiej będzie nam zapamiętać, czego nie wolno podawać naszym mruczkom. Wymieńmy może, na które produkty powinniśmy zwrócić szczególną uwagę i albo wyeliminować je z kociego menu, albo mocno ograniczyć:

- wieprzowina
- białko jaja
- rośliny cebulowe (cebula, por, czosnek)
- kości
- mleko krowie
- podroby, wątróbka
- wędzona ryba lub ryba z dużą ilością ości
- surowe nie sparzone uprzednio mięso
- jedzenie z przyprawami (w tym wędliny)
- słodycze
- źle dobrana karma weterynaryjna
- karma dla psów
- zepsute jedzenie oraz jedzenie prosto z lodówki
- napoje alkoholowe
- kawa i herbata
- napoje gazowane, słodzone, woda mineralna

(...)

Zbyt częste podawanie kotu podrobów, a szczególnie wątróbki nie jest może niebezpieczne, jednak może powodować kłopoty ze strony układu pokarmowego. Najczęstszymi dolegliwościami tego rodzaju są biegunki, zaparcia oraz wymioty. Z nadmiernym spożywaniem podrobów wiązać się też może zmniejszenie w organizmie ilości potrzebnych witamin i związków.
(...)

Kolejnym błędem żywieniowym jest karmienie kota przyprawionym jedzeniem. W naturze z całą pewnością kot nie stosuje przypraw, a więc i w domowym menu należy ich unikać. Dotyczy to zarówno wszelkiego rodzaju potraw z naszego stołu, ale także przetworzonej „ludzkiej” żywności takiej, jak wędliny, kiełbasy, pasztety, ryby z puszki itp. Sól i inne przyprawy działają destrukcyjnie na układ pokarmowy oraz nerki kota.
[*] 7.03.1992-18.03.2004[']
Należało wdać się w awanturę. :(
Gdziekolwiek jesteś ...♥♥♥
KARINKA[*]15.06.2003-13.10.2008['] MACIUŚ[']5.05.2011 KUBUŚ[']26.07.2011 MRUŻKA[']27.03.2013
:cry: :cry: :cry:

NITKA/KARINKA

Avatar użytkownika
 
Posty: 12975
Od: Sob lut 21, 2009 8:41

Post » Śro kwi 13, 2011 10:55 Re: Pasztet domowy dla kotów // Zdrowe odżywianie

Pasztet upieczony i przyprawiony? 8O Zwłaszcza, że w zasadzie nie zawiera mięsa, tylko same podroby i dodatki. No i te przyprawy i warzywa... Nie, to nie jest zdrowe dla kota.

Malawika, jeśli szukasz alternatywy dla kupnych karm, poczytaj to: http://chatul.pl/viewforum.php?f=45

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Śro kwi 13, 2011 11:09 Re: Pasztet domowy dla kotów // Zdrowe odżywianie

Jeśli chcesz odejść od chemicznego żarcia dla kotów, polecam dietę BARF. W skrócie polega na żywieniu surowym mięsem i podrobami (ew. z dodatkiem kości) wraz z suplementami. Strona, którą podała seidhee to skarbnica wiedzy o BARFie.
A karmienie kotów przyprawionym jedzeniem jest dla nich bardzo szkodliwe, może się poważnie odbić na ich zdrowiu po paru latach... Koty mają wrażliwy układ pokarmowy i nie przystosowany do przypraw, kot jak poluje na mysz to przed zjedzeniem przecież jej nie soli :lol: (puszki dla kotów też przypraw nie zawierają)
A podroby jak najbardziej można podawać, tylko wątróbkę nie za często. I żadnej wieprzowiny - zarówno gotowanej, pieczonej czy surowej, gdyż może zawierać wirusy wywołujące chorobę Aujeszkyego.
To, że coś kotu smakuje nie znaczy że jest dla niego dobre. Powodzenia w dokształcaniu i znalezieniu odpowiedniej diety dla swoich kotów :ok:
Ja moje karmię właśnie mięsem/podrobami z dodatkiem suplementów oraz bezzbożowymi chrupkami z dużą zawartością mięsa(np. Orijen, Acana, TOTW) i nie dość że jest to zdrowe to jeszcze tanie :)
[

kasumi

 
Posty: 2562
Od: Pt sty 15, 2010 23:19
Lokalizacja: Kraków Bieżanów

Post » Śro kwi 13, 2011 11:52 Re: Pasztet domowy dla kotów // Zdrowe odżywianie

Również polecam wątki BARFowe.

A propos soli, to jednak w BARFie się ją stosuje, tylko nie w nadmiarze, bo naturalna kocia zdobycz także sól zawiera, przede wszystkim w płynach ustrojowych (krew), których mięso jest pozbawione. Natomiast wszelkie pikantne przyprawy (pieprz, papryka) są niewskazane.

kasumi pisze: I żadnej wieprzowiny - zarówno gotowanej, pieczonej czy surowej, gdyż może zawierać wirusy wywołujące chorobę Aujeszkyego.

Gotowaną można podawać - wirus w 100 stopniach ginie (to też w wątkach BARFowych można znaleźć).
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy


Post » Śro kwi 13, 2011 12:08 Re: Pasztet domowy dla kotów // Zdrowe odżywianie

viewtopic.php?f=1&t=126490&p=7345744#p7345744
A do tego kot jest chory na plazmocytarne zapalenie... :strach: :strach:
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 13, 2011 12:15 Re: Pasztet domowy dla kotów // Zdrowe odżywianie

malawika pisze:Cześć.
Chciałabym się Was zapytać odnośnie zdrowego kociego jedzenia. Staram się jak najbardziej odejść od tzw. "chemicznego żarcia" dla kotów - wiadomo co w puszkach jest, a co powinno...

Nasze koty od mniej więcej dwóch lat regularnie dostają pasztet doprawiony solą, pieprzem, papryką i majerankiem (serce, wątroba, boczek, słonina, buraki, marchew i kukurydza) + puszka. Niestety tylko raz nam się udało zrobić idealny pasztet, ale nie pamiętam jakie proporcje i składniki, dlatego mieszamy z puszką 1:1 lub 2:1. Dla kotów, które są nieprzyzwyczajone do tego pasztetu jest to prawie niejadalne ;) Artemida by mogła żyć na samych "czipsach"

Ostatnio dostałam podpowiedź, żeby nie solić. Dlaczego bez soli? Wszystkie kupne produkty są słone i pikantne... czasem bardzo.

Pozdrawiam!



Malwinko, sama wpadłaś na ten sposób karmienia kotów ??? :strach:
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale ta dieta skutecznie skraca im życie :(
Jeśli chcesz się cieszyć długim zdrowiem Twoich kotów, przeczytaj ten wątek
http://www.chatul.pl/viewforum.php?f=45
koniecznie!

cytat z http://www.chatul.pl/viewtopic.php?t=281

'[...] Właściwe pożywienie prowadzi do zachowania zdrowia i wpływa na umiejętność samoleczenia się organizmu, tak często obecnie pomijaną. Pożywienie niewłaściwe będzie powodowało choroby, gdyż nie jest w stanie zaspokoić specyficznych potrzeb żywieniowych komórek organizmu danego gatunku, ani nie może być odpwiednio przez ten organizm "przerobione". Dokładnie tak: niewłaściwy pokarm = choroba. Choroba nie powstanie oczywiście z dnia na dzień, będzie się rozwijać miesiącami, latami. Aż nagle pojawią się jej zewnętrzne oznaki. Dlatego tak trudno jest wielu osobom powiązać podawanie niewłaściwego pokarmu z wystąpieniem choroby. Mówią: mój kot czuł się i wyglądał świetnie przez tyle lat jedząc tą karmę, więc ona musi być świetna. Teraz „nagle” zaczął chorować. No tak, dopóki choroba nie była zaawansowana, to niestety kociak nie umiał powiedzieć nikomu, że czasem go pobolewa, że często jest mu niedobrze albo ma mniej energii. Ale gdy nagle przestał całkowicie jeść, albo padł nieprzytomny, to człowiek myśli, że choroba właśnie w tym momencie się zaczęła. Nic bardziej mylnego. [....]

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11996
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Śro kwi 13, 2011 12:24 Re: Pasztet domowy dla kotów // Zdrowe odżywianie

Agulas74 pisze:
kasumi pisze: I żadnej wieprzowiny - zarówno gotowanej, pieczonej czy surowej, gdyż może zawierać wirusy wywołujące chorobę Aujeszkyego.

Gotowaną można podawać - wirus w 100 stopniach ginie (to też w wątkach BARFowych można znaleźć).

Różne wersje czytałam, niektórzy piszą że ginie inni że nie, już sama nie wiem i dla pewności w ogóle nie podaję. A o soli w małych ilościach nie wiedziałam, doczytam sobie :)

Nie wiem skąd pomysł dawania ludzkich przypraw kotu do jedzenia :strach: Kot o ile wiem nie czuje tylu smaków co człowiek, więc po co dodawać coś czego smaku i tak pewnie nie poczuje a może mu bardzo zaszkodzić?
[

kasumi

 
Posty: 2562
Od: Pt sty 15, 2010 23:19
Lokalizacja: Kraków Bieżanów

Post » Śro kwi 13, 2011 12:33 Re: Pasztet domowy dla kotów // Zdrowe odżywianie

kasumi pisze:
Agulas74 pisze:
kasumi pisze: I żadnej wieprzowiny - zarówno gotowanej, pieczonej czy surowej, gdyż może zawierać wirusy wywołujące chorobę Aujeszkyego.

Gotowaną można podawać - wirus w 100 stopniach ginie (to też w wątkach BARFowych można znaleźć).

Różne wersje czytałam, niektórzy piszą że ginie inni że nie, już sama nie wiem i dla pewności w ogóle nie podaję. A o soli w małych ilościach nie wiedziałam, doczytam sobie :)

Nie wiem skąd pomysł dawania ludzkich przypraw kotu do jedzenia :strach: Kot o ile wiem nie czuje tylu smaków co człowiek, więc po co dodawać coś czego smaku i tak pewnie nie poczuje a może mu bardzo zaszkodzić?



doczytaj ;)

Sól spożywcza jest źródłem źródło sodu, chloru i pierwiastków śladowych (naturalna morska lub kamienna nie rafinowana, nie warzona, bez dodatków chemicznych). W diecie barf sól dodaje się w odpowiedniej proporcji do składników pożywienia.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11996
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Śro kwi 13, 2011 12:35 Re: Pasztet domowy dla kotów // Zdrowe odżywianie

No tak, ale na pewno dodaje się mniej niż dla ludzi...
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 13, 2011 12:44 Re: Pasztet domowy dla kotów // Zdrowe odżywianie

Zofia&Sasza pisze:No tak, ale na pewno dodaje się mniej niż dla ludzi...


tak, zdecydowanie mniej
w diecie barf używa się kalkulatora i to on automatycznie oblicza ilość suplementów m.in soli
Ostatnio edytowano Śro kwi 13, 2011 12:45 przez Fredziolina, łącznie edytowano 1 raz

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11996
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Śro kwi 13, 2011 12:45 Re: Pasztet domowy dla kotów // Zdrowe odżywianie

Zofia&Sasza pisze:No tak, ale na pewno dodaje się mniej niż dla ludzi...

To prawda, mniej niż zwykle my stosujemy (inna rzecz, że tez solimy nadmiernie). Ale trochę powinno być, przy okazji sól pobudza pragnienie, co jest ważne. Natomiast nadmiar szkodzi np. nerkom.
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Śro kwi 13, 2011 13:31 Re: Pasztet domowy dla kotów // Zdrowe odżywianie

Dzięki za te wszystkie odpowiedzi :)

Nie przyprawiam mięsa tak jakbym sobie przyprawiała, to oczywiste. Jednak za pierwszym razem większość pasztetu się zmarnowala, bo nie dodałam nic. Z resztą sól jest niezbędna dla każdego żywego organizmu. Popróbowałam z ciekawości smaku różnych chrupek i kocich pasztetów (na puszkę się nie skuszę ;) ), i praktycznie wszystkie są albo słone, albo pikantne. Chrupki w diecie naszej ferajny są raczej dodatkiem do jedzenia ze względu przede wszystkim na zęby. Kości nie daję (chyba, że chrząstki) bo jedna z kotek połyka zawsze jak największe kawałki i już raz chciała udowodnić, że może przełknąć kość od żeberek. Poza tym po puszkach i chrupkach koty więcej piją, a tym samym sikają, dodatkowo ten zapach jest bardzo ostry.

Dzięki za linki, skorzystam. Wygląda na to, że najlepiej dawać surowe wołowinę i drób oraz dobre jakościowo chrupki no i oczywiście tran i wędzone ryby (surowych ferajna się boi i nawet zapach im nie odpowiada).
Chciałabym jednak urozmaicić kotom jak najbardziej menu i poza surowym mięchem dawać jakieś mieszanki, które przemycą kotom niewychodzącym jakieś witaminy (czyli marchewka, buraki i groszek). Poza tym kukurydza, która chyba nic nie wnosi do zdrowia jest jedynie przysmakiem... tak jak oliwki ;)

Niedawno spotkałam się z preparatami probiotycznymi. Kupiłam pastę, bo nie chcę ryzykować zmarnowanym jedzeniem, a pastę zawsze z łapki zliżą.

Poza tym chodzi o jakość jedzenia, odkąd dostają więcej mięsa, załatwiają się mniej i jedzą mniej i dodatkowo lepiej to pachnie ;)
http://chatul.pl/viewtopic.php?t=473&si ... 57726796c2


Zgodnie z założenieniem dagnes z CHATUL:
Mysz, jako pokarm wzorcowy dla kota, ma następujący skład (bez wody): 55-60% białko zwierzęce, 23-30% tłuszcz zwierzęcy, 3-8% węglowodany, minerały. I tego będziemy się trzymać.

Popełniłam błąd podając kukurydzę, a wraz z nią buraki i marchewkę co stanowiło ok. 20-30% pasztetu (najwięcej buraki i marchew). Czyli za dużo... jednak kierowałam się tym, że w "puszkach" jest od 4-20% mięsa :ryk:
Mieszałam mięso i pasztet był wołowo-wieprzowy... teraz opcja musi się zmienić na wołowo-drobiowe.
Pytanie - jaki tłuszcz? Dodawałam słoninę i boczek.

Poza tym majeranek występuje u nas "na łące" i myślę, że można go bezpiecznie podawać. Oczywiście w malutkich ilościach (u mnie tak 2-3 łyżki na ok. 15-20 kg pasztetu). Jakieś pomysły jak można kotu podać "ziółka", które dodałyby minerałów kotom i urozmaiciło smak? Trawa?? :D

Nowością dla mnie jest również tauryna. Jednak serca regularnie i dość często dostają - przynajmniej jeden sercowy obiadek w tygodniu. Móżdżków i płucek nie znoszą.

Tran dostają i bardzo lubią :)

Ale owoce?

malawika

 
Posty: 58
Od: Śro mar 23, 2011 17:57
Lokalizacja: Dębowy Gród

Post » Śro kwi 13, 2011 13:41 Re: Pasztet domowy dla kotów // Zdrowe odżywianie

W BARFie warzywa służą wyłącznie jako substancja balastowa. Nie są dla kota źródłem witamin z tej prostej przyczyny, że koci żołądek ich nie trawi.
A owoce mogą być wręcz szkodliwe.
No i naprawdę nie przypuszczam, żeby kotom miało bardziej smakować mięso z majerankiem niż bez niego :lol:

No i pamiętaj, że samo surowe mięso to nie wszystko - potrzebujesz suplementów. Najprościej jest kupić gotową mieszankę, Felini Complete.

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Wix101 i 144 gości