
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
malbo pisze:Jest coraz cieplej. Może ktoś ma (albo zna kogoś kto ma) jakieś niewykorzystane składziki, drewutnie, szopy, które można by było zaadoptować na DT. Oczywiście leczenie tych już odebranych wymaga znacznych nakładów na leczenie. Aby szukać stałych domów dla kotów (są jeszcze młode i takie słodziakiwięc powinny znaleźć stałe domy) muszą być zdrowe lub względnie zdrowe (bez posożytów, kataru etc.) Jeśli więc ktoś nie może pomóc w zapewnieniu lokum, to może mógłby w jakiejś części partycypować w kosztach leczenia. Leczenie tych odebranych to duży koszt, ale nie można zapominać, że to nie wszystkie koty, które są w trakcie leczenia i pod opieką Fundacji (w DT lub wolnożyjące). Tych jest sporo ponad 100.
pini1 pisze:na razie nicnadal w pomieszczeniu gdzie sa nie ma pradu
![]()
jakos przy swieczkach radzimy sobie
sa zesteresowane ale juz coraz wiecej wychodzi sie mziac
wetki kazaly dawac tylko suche zeby ograniczyc biegunki
jeden jest caly czas pod kroplowka
dzisiaj transportujemy klatki wystawowe i tam zamierzam umiescic te najbardziej chore wnich zeby latwiej podawac antybiotyki
jest nadzieja na domek na 3 sztuki ale czekam na potwierdzenie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 64 gości