KRUSZYNKA ['] KOTKI BEZDOMNE PROSZĄ O POMOC W KARMIE....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 09, 2011 23:06 Re: POMÓŻMY BEZDOMNYM KOTOM!!! część II

Te dwa koty to Tygryska II i Grubas u pana Jerzego, chudy z chorą łapką to kić od pani Anny, nie ma jak go złapać, muszę do niej jutro zadzwonić, apetyt mu dopisuje, tylko ja nie zawsze mogę tyle jedzenia wystawić, chrupki to i owszem do oporu, przydałoby się go złapać wykastrować i podleczyć...
Wampirkę trzeba przechrzcić, fajna, ładna kiciulka,,,
Moja mama już ponad 10 dni chora na tę grypę, a ja wyniki robiłam po ponad 14 dniach choroby i jeszcze mam objawy wirusa w organizmie, jakieś wyjątkowe świństwo...
Mikrusek tak cieszy, jak się polepsza u kicia, tak marzę, żeby znów skakał i biegał... :1luvu:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie kwi 10, 2011 18:52 Re: POMÓŻMY BEZDOMNYM KOTOM!!! część II

Byłam u Mikruska, kić robi postępy, leżał sobie w kartoniku na boku, pogłaskałam go i już chciałam iść a on paznokciem przytrzymał mnie za bluzę, no to jeszcze go posmerałam pod bródką, a on rozłożył się na pleckach, wyciągnął nóżki tylnie prosto, przeciągnął się i dawaj mnie gryźć, i drapać pazurkami dla zabawy, Tygryska II oczywiście już leciała z nadstawionym łebkiem, no tak serce się raduje, że kić czuję się dobrze, że nic nie boli...zapraszam na bazarek w moim podpisie, pan J potrzebuje wsparcia, bo tyle czasu codziennie jeździ do weta, a musi jeszcze nakarmić bezdomniaki,
dziś kić dostał ostatni zastrzyk i czekamy na poprawę... :ok: :ok:
Na balkonie dziś Czarny pani Anny się domagał pożywienia i dziadkowy książe, a chrupki, które wsypałam wczoraj wielki pojemnik i trochę mięska, dziś pustka... :mrgreen:
spotkałam się z panią A, karmi kicia, wszystko zjada, ale wiadomo, jak tyle lata to i głodny, umówiłyśmy się, że jak się ociepli to postaramy się go złapać i poddać kastracji, a przy okazji podleczyć, bo ta łapka, jedno oczko bardzo ropieje, ropa leje się strumieniem, no i nie miauczy, pewnie ma zapalenie gardła..
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie kwi 10, 2011 18:54 Re: POMÓŻMY BEZDOMNYM KOTOM!!! część II

Za Mikruska i resztę biednych pochorowanych ogonków :ok: :ok: :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon kwi 11, 2011 17:48 Re: POMÓŻMY BEZDOMNYM KOTOM!!! część II

Moja Pysia lata z Czarnym pani Anny i nie chce do domu, muszę iść z nią do weta na kontrolną wizytę..
Na balkonie wystawiłam wczoraj obraną głowę i ogon z leszcza, trochę wątróbki i mięsko z zupy, widzę że pojemnik na balkonie prawie pusty, w pracy jak zwykle sytych kotów brak :mrgreen:
potem zajdę do pana J do Mikruska, i do babci zobaczyć jak Wampirka i wziąć transporterek..
panuje wirus grypy, my z mamą jeszcze nie doszłyśmy do formy, ja dziś pierwszy w pracy po 10 dniach, nie czuję gardła...kupiłam antybiotyk do uszu, i znów bierzemy tabletki od gardła, i na katar, ale jak tu być zdrowym, deszcz leje a temperatura +3 :strach: :strach: :strach:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon kwi 11, 2011 19:20 Re: POMÓŻMY BEZDOMNYM KOTOM!!! część II

Uważajcie żebyście kotów nie pozarażały. I to nie jest żart. Podobno czasem łapią od nas jakieś wirusy :ok: :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon kwi 11, 2011 19:47 Re: BAZAREK DLA MIKRUSKA I BEZDOMNIAKÓW NA JEDZONKO I LECZENIE!!

Naprawdę? Myślałam że na odwrót ...
Byłam u Mikruska, pobawiłam się z nim chciałam go wziąć do domu bo tak żałośnie za mną patrzył, żart pan J by mi go nie wypożyczył , kiciowi z oczka leci ropka i pod oczkiem mu taka ranka się robi wyczysciłam mu wacikiem z gentamycyną i oczka, czy tę rankę pod oczkiem można posmarować tribiotykiem? Pysi dalej nie ma, więc nie byliśmy u weta...
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon kwi 11, 2011 20:00 Re: POMÓŻMY BEZDOMNYM KOTOM!!! część II

Nasz Mikuś też ma pod oczkami takie jakby wyżarte(nie potrafie inaczej nazwać) od łez, które mu sie lały, jak miał KK. Tylko wtedy nie miał leczone, bo był jeszcze dzikusem. Teraz jest w DT i oczka leczymy gentamycyna do oczek 2 x dziennie i pod oczkami solą fizjol. Tak wetka kazała i bardzo ładnie sie goi.
Tak teraz wyglądają oczka
Obrazek Obrazek

a wyglądały tak:

Obrazek Obrazek

Minęło około dwa tygodnie.

Pysia zakochana :1luvu: niech korzysta, bo już niedługo jej tego życia zostało

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon kwi 11, 2011 20:28 Re: POMÓŻMY BEZDOMNYM KOTOM!!! część II

Ojej faktycznie te oczka miał nieciekawe muszę Mikruskowi też częściej zapuszczać tylko nie zawsze jestem u niego...
Szukałam Pysi ani widu...
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto kwi 12, 2011 10:49 Re: POMÓŻMY BEZDOMNYM KOTOM!!! część II

Kocia Lady pisze:Ojej faktycznie te oczka miał nieciekawe muszę Mikruskowi też częściej zapuszczać tylko nie zawsze jestem u niego...
Szukałam Pysi ani widu...


Pysiu, znajdź się... :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 12, 2011 19:02 Re: POMÓŻMY BEZDOMNYM KOTOM!!! część II

Kciuki pomogły Haniu :1luvu: Pysia się zjawiła przed 2 w nocy.. 8O 8O skruszona zjadła saszetkę, miskę mięsa, wypiła wody, zagryzła chrupkiem i z wyrzekaniem, że czemu jej nie szukałam.. :oops: zasnęła do późnego popołudnia, jak wróciłam z pracy to zabrała ją do weta na zastrzyk, dziąsła o wiele lepsze, czyli idzie na lepsze...
Dzwoniłam do pana Jerzego, Mikrusek sam poszedł do kuwety zrobił kupę, wrócił i sobie leży, bawi się, podgryza, wróciła mu chęć do życia, nie tak jak ostatnio leżał dosłownie jak nieżywy... :( :(
w ogródku tak wymiatają, że nie nadążam napełniać misek, w pracy to samo, bardzo smakuje Purina z łososiem,
wczoraj jak szukałam Pyśki to widziałam, jak w bloku naprzeciw pana Jurka pod balkonami ogrodzonym pod spodem płotkami tak jak u nas, widziałam jak miauczały koty, więc tam mieszkają, w sumie niezłe schronienie, widać, że ogrodzone drewnianymi płotkami szczelnie, pewnie leża jakieś deski, narzędzia, i teraz już wiem, gdzie śpią bezdomniaki pana Jurka..
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro kwi 13, 2011 10:29 Re: POMÓŻMY BEZDOMNYM KOTOM!!! część II

Kocia Lady pisze:Moja mama już ponad 10 dni chora na tę grypę, a ja wyniki robiłam po ponad 14 dniach choroby i jeszcze mam objawy wirusa w organizmie, jakieś wyjątkowe świństwo...
Mikrusek tak cieszy, jak się polepsza u kicia, tak marzę, żeby znów skakał i biegał... :1luvu:


Masz rację, wszędzie wokół wszyscy chorzy moja mama już drugi tydzień, mój mąż też, a ja od poniedziałku...
W tym tygodniu postaram się zrobić bazarek to może troszkę pieniążków na jedzonko dla bezdomniaczków uzbieramy :)

:ok: :ok: :ok: kciuki za Mikruska to taki fajny kić

pozdrowienia

arwennna

 
Posty: 524
Od: Pon lip 21, 2008 14:32
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro kwi 13, 2011 11:11 Re: BAZAREK DLA MIKRUSKA I BEZDOMNIAKÓW NA JEDZONKO I LECZENIE!!

Arwenna dzięki za odzew i Tobie i Twojej rodzinie życzę zdrowia ...
A teraz drastyczne info, nowa dyrektorka przedszkola zleciła zamurowanie śmietnika, koty już dawno są na naszej posesji, ja myślałam że one się przychodzą bawić a one są przeganiane ponad 10 kotów, to dlatego wszystko w takich ilościach znika ze śmietnika...
I jeszcze jedno Tygrysek brat kici której uratowałam zimą życie z panią Danusią zginął pod kołami auta
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro kwi 13, 2011 11:21 Re: POMÓŻMY BEZDOMNYM KOTOM!!! część II

Oj to nie jest dobrze :(
Nową panią dyrektor - niech trafi szlag :evil: wredny babsztyl - może kiedyś sama nie będzie miała gdzie mieszkać :roll: nie żebym jej źle życzyła ... ale :mrgreen:

Czasami jakies palanty specjalnie tak jeżdżą... i po kocie k**** :(
Smutne wieści :(

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Śro kwi 13, 2011 11:43 Re: BAZAREK DLA MIKRUSKA I BEZDOMNIAKÓW NA JEDZONKO I LECZENIE!!

Sama jestem roztrzesiona nie mogę się skupić
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro kwi 13, 2011 11:53 Re: BAZAREK DLA MIKRUSKA I BEZDOMNIAKÓW NA JEDZONKO I LECZENIE!!

Kocia Lady pisze:(...) A teraz drastyczne info, nowa dyrektorka przedszkola zleciła zamurowanie śmietnika, koty już dawno są na naszej posesji, ja myślałam że one się przychodzą bawić a one są przeganiane ponad 10 kotów, to dlatego wszystko w takich ilościach znika ze śmietnika...
I jeszcze jedno Tygrysek brat kici której uratowałam zimą życie z panią Danusią zginął pod kołami auta

Faktycznie smutne wieści. Ciekawe, komu te koty nagle zaczęły przeszkadzać. Oczywiście ślę mu najszczersze życzenia wszystkiego najgorszego :evil:
Tygrysek [*]
Obrazek------------------Obrazek------------------Obrazek
Kotek V.2004 - 26.07.2010 ------ Grzybek 1998? - 05.10.2016 ---- Tosia 2005 - 19.08.2019
Mój Pierwszy Koci Aniołek [*] -- -Śpij spokojnie [*]------- ----------Dziękuję, że byłaś [*]

Kotek&Tosia

 
Posty: 998
Od: Śro lut 17, 2010 16:16

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bajera i 77 gości