Tak wypatrywałam wieści a jak były to mnie nie było
Archieso, jeszcze raz napiszę jak to dobrze, że Piro ma Ciebie i że tak się pokochałyście

Kosztowne kuracje, i co ja bym chwilowo zrobiła? Bosh...
Smutne wieści odnośnie oczka

ja jednak ciągle mam nadzieję, że ono będzie choć w części zdrowe. Jest z niej panikara, jest! To już było widać przy obcinaniu pazurków

Wyobrażam sobie co wyrabia gdy coś się przy niej robi. Niestety taka już zostanie w takim razie pod tym względem.
Ma swoją prywatną nianię

wspaniale. Szczęściara.
Archieso, ona będzie sobie radziła jako kotka nie wychodząca doskonale, zobaczysz. Właśnie, patrząc na nią trudno uwierzyć, że tak słabo widzi. Jeżeli jeden zmysł szwankuje kot wyrabia sobie automatycznie niejako lepiej inne zmysły i to mu pozwala zachowywać się "normalnie".
Muszę poszukać wątek o nic nie widzącym Frycku którego przygarnął od Katy Pio.
Dużo, dużo głasków i całusków dla Piro.