Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.8

sabina skaza pisze:kto z gdańska pomógłby trochę w lisiarni asi biel? dziewczynie jest bardzo cięzko, prawie całą akcję ma na swoich barkach

Wczoraj rozmawiałem z Agnieszką, będziemy od przyszłego tygodnia dołapywać to co zostało.

Dzisiejszy dzien pelen wrazen :evil:

W Nowym Porcie administracja zalozyla krate na okienko kilka dni temu :roll:

mieli to zrobic i na dobre przegonic koty z piwnic, po zimie, takie byly ustalenia i dlatego zainstalowali budki.... ale wkurzylam sie niezmiernie bo nic nie dali znac....
Kotka ktora chodzila z brzuchem wyla pod tym oknem, urodzila kilka tyg temu, cycki powyciagane a kociaki w srodku :evil:

i z info od karmicielki kilka doroslych tez zamknietych :evil:

Odzyskalam dzis samolapke i pojechalam tam...zlapalam 2 duze koty w piwnicy i wynioslam na zewn...
zostaly jeszcze 2, dalam lapke panom z administracji i beda dzialac, byli b pomocni...twierdzili ze jak zakladali kraty wszytskie koty pouciekaly....i zadnego nie widzieli...byc moze, ale te b plochliwe sie zapewne pochowaly...
uslyszalam placz maluchow, po dlugich poszukiwaniach udalo sie je zlokalizowac, w piwnicy pelnej gratow, Pan z administracji przerzucil tone rupieci i znalazl je w kartonie na samej gorze gdzies, 4 sztuki, piekne buraski i marmurki z bialymi znaczeniami :roll:

oczka troche przyropiale ale bez tragedii...wynioslam je w transporterze, kocica dopadla transporter i wgramolila sie do srodka i zaczela je karmic, wylozylam budke swiezym siankiem i szmatkami i wlozylam je tam...maja ok 2.5 tyg na oko...mam nadzieje ze sie uchowaja w tej budce, kolezanki na miejscu maja pilnowac :roll:

a za ok 2 tyg trzeba bedzie je zgarnac, ale kocica musi je odchowac jeszcze troszke bo za male sa.... jeszcze do teraz trzymaja mnie emocje...kocica jedno wyniosla z drugiej strony bloku :roll:

ale znalazlam i przynioslam do reszty :roll:

A, ktoś z Gda orientuje się w przydziale budek, etc. czy ja mam dzwonić/jeździć ?

Jeny Marzena bardzo Ci współczuje takiej akcji!
Chyba Ty mozesz odp na pyt Szymona?

jeszcze jedno, Asia i Piotr są już zbyt zmęczeni. Trzeba pomyśleć czy to jest do uciągnięcia czy akcję zamykamy. Ja mam na początku lata obronę, co gorsza praca jest pisana w grupie. Jak pisałem wcześniej będziemy z Agnieszką dołapywać ale na więcej się nie piszę bo nie mam jak.

Szymon takie skupiska to ciężka praca, nikt nie mówił, że będzie łatwo. Musicie wziąć się w garść! Wiem, że są doły i upadki ale razem możecie coś tam zdziałać! Do stoczni jeździłam jak miałam egzamin podyplomowy, nagrywałam się na komórke a przy łapaniu i karmieniu słuchałam swoich wywodów. Akcja w stoczni też już medialnie upadła a my dalej tam jeździmy... Jeździłam tam swego czasu codziennie! Jesteśmy tam już od ponad półtora roku i nigdy nie zostawimy tych kotów, chociaż czasem trudno i brak sił a wiesz czemu? bo kochamy te koty! Nie można być egoistą i poddawać się tak łatwo bo już się nie chce... Wyluzujcie, karmcie co 2 dzień, miejcie dyżury ale nie rezygnujcie kompletnie!
Nie damy rady jeździć z Rumi, Gdyni na Orunie. Mnie taki wyjazd kosztuje 50 zł, mam raz lub 2 razy w tygodniu dyżur w stoczni, w kociarni chociaż raz w tygodniu i inne stada kotów wolnobytujących na miejscu.

Tak, tak poszukam nr tel do UM w spr tych budek i podesle pozniej

Kochani, Magda Sin zalatwila przez TZ ze w Zoolandii na Osowej zbierana jest karma na lisiarnie do kosza, tak ustalilam z Sabina, + moze czesc tej karmy na Gdansk na koty :roll:

Odebralby ktos w przyszlym tyg przed swietami i zawiozl na lisiarnie? Moze Pan Piotr moglby?

Kociaki z mojego postu wyzej moja znajoma Ania wlasnie co zabrala do domu

zaczely wylazic z budki i baly sie o nie, zaraz jade do niej z mlekiem ktore kupilam u weta

a kotke zgarne w tyg na sterylke :roll:

trudno niech ich szuka, wazne ze one juz bezp :kotek:

Jak będę wcześniej znał termin to mogę sobie zorganizować auto i karmę odebrać.

Marlon pisze:Wyluzujcie, karmcie co 2 dzień, miejcie dyżury ale nie rezygnujcie kompletnie!
Nie damy rady jeździć z Rumi, Gdyni na Orunie

Ja tam jestem 2-3 razy w tygodniu, od biedy mogę codziennie.
Asia się podłamała brakiem DT, pewnie jej przejdzie, taką przynajmniej mam nadzieję.

Największy problem jest taki że te koty mnożą się w oczach, tzn. póki co nie ma ani jednego małego kociaka, chodzi o dorosłe które się przyplątują. 5-6 tygodni temu było 40 kotów, w tym czasie dwa zeszły z tego świata, 5 jest w dt albo lecznicach więc wychodziło by na to że powinno być 33. Mi przy ostatnich trzech liczeniach wychodziło 42-44. To są na pewno nowe. Jakieś 10 sztuk. Dziś Asia do mnie napisała że stan znowu się powiększył... w tym tempie do końca miesiąca będzie 50.

Marea pisze: Kochani, Magda Sin zalatwila przez TZ ze w Zoolandii na Osowej zbierana jest karma na lisiarnie do kosza, tak ustalilam z Sabina, + moze czesc tej karmy na Gdansk na koty

Wczoraj robiłam tam zakupy - pojemnik faktycznie stoi, nawet coś tam dorzuciłam.
Miła pani przy płaceniu za zakupy namawia - mają nawet wystawione na ladzie produkty, przy których dają rabat, jeżeli kupuje się je do pojemnika

Ale brakuje tam jednej rzeczy - może jakiś plakat albo ulotki?

Ja wiedziałam co to jest Viva! - ale nie nie wiem jak inni klienci.

To kosz nie jest oklejony?

Toż dałam tam mnóstwo plakacików z Lisiarnią

sama tam bywam może raz w roku jak nie rzadziej :oops:

Sin pisze:To kosz nie jest oklejony?
Toż dałam tam mnóstwo plakacików z Lisiarnią

sama tam bywam może raz w roku jak nie rzadziej

Wczoraj to był taki plastikowy pojemnik z pokrywą - nic na nim nie widziałam.
Na dodatek stał na podłodze przy ladzie - gdyby nie miła pani zza lady, to nawet bym go nie zauważyła.